Lilie - uprawa - cz.4

Tulipany, krokusy, narcyzy, lilie, dalie, begonie, irysy, kanny, bratki, maciejki, ...
Zablokowany
Awatar użytkownika
Mariusz DLW
200p
200p
Posty: 429
Od: 10 mar 2013, o 12:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Karkonosze
Kontakt:

Re: Lilie - uprawa - cz.4

Post »

Marcoo, dziękuję :).
Czyli to gatunek, nie odmiana. Nie wiedziałem nawet, że takowy istnieje ;:14.
Mariusz
Kaktusowy wątek sprzedażowy - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=11&t=68063" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
ultraviolet
200p
200p
Posty: 310
Od: 1 kwie 2010, o 22:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Lilie - uprawa - cz.4

Post »

Mariusz DLW jeśli Cię zainteresowała to proponuje poczytać sobie o niej więcej :) http://pl.wikipedia.org/wiki/Lilia_bulwkowata
U nas nazywają ją Smolinosem.
Awatar użytkownika
Mariusz DLW
200p
200p
Posty: 429
Od: 10 mar 2013, o 12:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Karkonosze
Kontakt:

Re: Lilie - uprawa - cz.4

Post »

Dzięki, Ultra, poczytam. W tym roku mam pierwsze lilie w życiu, jeszcze niewiele wiem, ale chętnie się dowiem.
Mariusz
Kaktusowy wątek sprzedażowy - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=11&t=68063" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
ultraviolet
200p
200p
Posty: 310
Od: 1 kwie 2010, o 22:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Lilie - uprawa - cz.4

Post »

To życzę Ci miłej lektury .
Awatar użytkownika
Mariusz DLW
200p
200p
Posty: 429
Od: 10 mar 2013, o 12:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Karkonosze
Kontakt:

Re: Lilie - uprawa - cz.4

Post »

Poczytałem i - ona występuje u nas dziko :!:. Nawet niezbyt daleko ode mnie. To znaczy, że mrozoodporność itd. bez zastrzeżeń. A czy można ją kupić?
Mariusz
Kaktusowy wątek sprzedażowy - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=11&t=68063" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
ultraviolet
200p
200p
Posty: 310
Od: 1 kwie 2010, o 22:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Lilie - uprawa - cz.4

Post »

To masz wielkie szczęście. Sama bym popatrzyła na dziko rosnące lilie.
Co do sprzedaży, to chyba będziesz musiał poprosić kogoś by Ci ją odsprzedał.
W sklepach nigdy jej nie widziałam.
Awatar użytkownika
diesymphonie
50p
50p
Posty: 73
Od: 22 maja 2013, o 19:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małopolskie/Kalwaria

Re: Lilie - uprawa - cz.4

Post »

Mariusz DLW pisze:Poczytałem i - ona występuje u nas dziko :!:. Nawet niezbyt daleko ode mnie. To znaczy, że mrozoodporność itd. bez zastrzeżeń. A czy można ją kupić?

Ja też chętnie poszukałabym "naszych polskich" lilii na dziko, ale nie wiem, gdzie zacząć poszukiwania :D Dla samej frajdy popatrzenia na nią. W końcu wszystkie ogrodowe kwiaty wywodzą się z "dziczy" :)

Chciałabym posiadać dziką martagon, ale jest pod ścisłą ochroną. Zastanawiam się, czy to legalne zebrać z niej nasiona :P ale najpierw musiałabym ją znaleźć :roll:
Pozdrawiam
~Justyna
Awatar użytkownika
Ebabka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2939
Od: 25 maja 2006, o 21:24
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: podlasie

Re: Lilie - uprawa - cz.4

Post »

:wit
Pomocy!
Dwie z moich lilii, które mam pierwszy raz, mają blade wierzchołki, czy niedokarmione, albo grzyb?

Obrazek
;:7
Pozdrawiam Eugenia
Awatar użytkownika
ultraviolet
200p
200p
Posty: 310
Od: 1 kwie 2010, o 22:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Lilie - uprawa - cz.4

Post »

diesymphonie z tego co pamiętam to zbieranie nasion roślin objętych ochroną nie jest legalne. Pocieszę Cię, że jest ona w sprzedaży.

Ebabka ja nie widzę szarej pleśni.
Awatar użytkownika
Galadriela
500p
500p
Posty: 928
Od: 22 wrz 2009, o 13:58
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kotlina Warszawska

Re: Lilie - uprawa - cz.4

Post »

Ebabka - Ja też, tu objawów grzyba nie widzę. To może być niedobór mikroelementów, albo niedoświetlenie (ostatnio było dość chłodno i pochmurno). Jeżeli lilie nie były nawożone, a rosną na piaszczystej glebie, to można im z powodzeniem sypnąć troszkę nawozu, takiego dla roślin kwitnących.
Pozdrawiam Anna Galadriela
Lilie Galadrieli
Awatar użytkownika
diesymphonie
50p
50p
Posty: 73
Od: 22 maja 2013, o 19:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małopolskie/Kalwaria

Re: Lilie - uprawa - cz.4

Post »

ultraviolet pisze:diesymphonie z tego co pamiętam to zbieranie nasion roślin objętych ochroną nie jest legalne. Pocieszę Cię, że jest ona w sprzedaży.
Tak też myślałam.
Trzeba będzie jesienią poszukać za nią po sklepach :tan
Pozdrawiam
~Justyna
Adrian
200p
200p
Posty: 488
Od: 31 mar 2009, o 15:05
Lokalizacja: Poznań

Re: Lilie - uprawa - cz.4

Post »

czy często się Wam zdarza, że młode lilie po 1 roku (kwitły) zamiast wydać jeszcze większy pęd + małe przybyszowe
dzielą się (?), wypuszczając 2-3 chudziutkie pędy, które nie zakwitną albo wręcz pęd jest słabszy niż w zeszłym roku??
Bo u mnie sporo lilii (najwięcej to orientalne ale azjatki też się trafiają)
niestety właśnie tak ma (a cebule były raczej duże)

podłoże jest zasobne ale przepuszczalne, może długo zalegający śnieg spowodował za dużą wilgoć i ew. podgnicie/rozpad cebul?

a może po prostu "one tak mają"?? Bo mam też odmiany, których z roku na rok przyrosło 2-3-krotnie :D
Awatar użytkownika
diesymphonie
50p
50p
Posty: 73
Od: 22 maja 2013, o 19:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małopolskie/Kalwaria

Re: Lilie - uprawa - cz.4

Post »

Adrian pisze:czy często się Wam zdarza, że młode lilie po 1 roku (kwitły) zamiast wydać jeszcze większy pęd + małe przybyszowe
dzielą się (?), wypuszczając 2-3 chudziutkie pędy, które nie zakwitną albo wręcz pęd jest słabszy niż w zeszłym roku??
Bo u mnie sporo lilii (najwięcej to orientalne ale azjatki też się trafiają)
niestety właśnie tak ma (a cebule były raczej duże)

podłoże jest zasobne ale przepuszczalne, może długo zalegający śnieg spowodował za dużą wilgoć i ew. podgnicie/rozpad cebul?

a może po prostu "one tak mają"?? Bo mam też odmiany, których z roku na rok przyrosło 2-3-krotnie :D

Chociaż liliami sama zajmuję się od 2 lat, to właśnie to samo zauważyłam :) Jeśli się woli pędzić je "na cebule" to trzeba oberwać pączek, to nawet lepsze rozwiązanie, bo w następnym roku będzie większa i będzie mogła swoje kwiaty udźwignąć.
I.... tak, moje przybyszowe też się dzielą i puszczają przybyszówki ;:306 Wariatki. Powiedziałabym, że rozmnażają się bardziej niż dorosłe cebule.
Doszłyśmy z mamą do wniosku, że lilie to jednak rasowe chwasty :uszy W pozytywnym tego słowa znaczeniu :)
Osobiście mam praktycznie same lilie starego typu pomarańczowe z kropkami i 4-5 innych okazów, właśnie te "tradycyjne" tak bujają. Miałam jedną tygrysią, przyjemnie kwitła w zeszłym roku... a w tym podzieliła się na 4 małe pędy i tylko 2 zakwitną po 1 pąku ;:124
Jak producenci zmuszają lilie, żeby narosły takie duże cebule, skoro one się tylko dzielą? :lol:
Pozdrawiam
~Justyna
Awatar użytkownika
Galadriela
500p
500p
Posty: 928
Od: 22 wrz 2009, o 13:58
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kotlina Warszawska

Re: Lilie - uprawa - cz.4

Post »

U mnie jeszcze się tak nie zdarzyło. Może to zależy od odmiany? Owszem zdarzało się, że pęd który miał powiedzmy osiem kwiatów, dzielił się na następny rok na 2, które miały po 3/4 kwiatki każdy, ale nigdy jeszcze kwitnąca nie podzieliła mi się na niekwitnące...
Owszem lilie mogą po latach słabiej kwitnąć, ale to przeważnie dlatego, że są mocno zagęszczone, konkurują o jedzonko i są "niedopasione" więc potem gorzej kwitną...
Pozdrawiam Anna Galadriela
Lilie Galadrieli
Awatar użytkownika
Ebabka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2939
Od: 25 maja 2006, o 21:24
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: podlasie

Re: Lilie - uprawa - cz.4

Post »

Galadriela pisze:Ebabka - Ja też, tu objawów grzyba nie widzę. To może być niedobór mikroelementów, albo niedoświetlenie (ostatnio było dość chłodno i pochmurno). Jeżeli lilie nie były nawożone, a rosną na piaszczystej glebie, to można im z powodzeniem sypnąć troszkę nawozu, takiego dla roślin kwitnących.
Aniu - dziękuję za sugestie, możliwe - mało światła, ale nawozu do kwitnących też nie pożałuję, chociaż ziemia żyzna i na innych roślinach braków jedzonka nie widać :)
;:7
Pozdrawiam Eugenia
Zablokowany

Wróć do „Rośliny CEBULOWE i jednoroczne”