Magdziu, Jolu, Asiu, siejcie i eksperymentujcie

. Jedynie lobelię i pelargonie powinno się siać w styczniu. Na całą resztę jest właśnie odpowiedni czas. A jeszcze trochę i będzie można siać do zimnego (gruntowego) inspektu, jak ktoś nie ma miejsca na parapecie - np. aksamitki, bratki. A nagietki to posiać rzutowo - nie trzeba robić rozsady, potem to już same będą się rozsiewać.
A teraz ciąg dalszy moich działkowych rewolucji.
W zeszłym roku wykarczowałam dwa chore choć młode drzewa owocowe i dwa stare krzaki porzeczek. No i zrobiłam remont generalny mojego działkowego domku, należało mu się, staruszek ma 37 lat - to już nie własnymi rączkami tylko siły najemnej, ale sama też trochę porobiłam. Co się kawałek ruszyło, to okazywało się, że następne rzeczy trzeba wymieniać albo remontować. Na szczęście same elementy konstrukcyjne nie były zbutwiałe. Pan robił domek a ja robiłam za zaopatrzeniowca (z przerażeniem spoglądając w dno worka z pieniędzmi) no i szalałam z przeróbką rabatek.
W tym roku, jak tylko będzie trochę cieplej, chcę pomalować część ścian zewnętrznych. Na tych ścianach rozpięte są krzewy winorośli, więc muszę to zrobić zanim zaczną wypuszczać pędy, żeby ich nie poniszczyć. Tutaj kilka zdjęć ogólnych domku i działki, robione w tym roku, jak było te parę ciepłych dni. Te ściany co wyglądają na niebieskie, to w rzeczywistości są szare i właśnie je chcę malować.
Czeka mnie też przeróbka instalacji wody do kuchni. Chcę też zamontować termę przepływową ? niestety człowiek coraz starszy a nie lubię myć rąk w zimnej wodzie.
W tym roku muszę zagospodarować pasy ziemi wzdłuż domku. ? w czasie remontu zrobiło się tam klepisko, zresztą od dawna te trochę roślin co tam były to marniały. I oczywiście naszło mnie olśnienie, że przecież mogę tam posadzić żurawki. Już je zamówiłam. Ale mam terenu ? z jednej strony 3,7 x 0,5 m a drugiej 3,9 x 0,65 m. Ileż tam można wsadzić ? planik już narysowałam. A jeszcze nieduży kawałek przy skalniaku, zarosły dzikimi rozłogowymi poziomkami i przy studni też kawałek.
cdn.