Leszczynko, w piątek, gdy wracam ze szkoły, wszystkie zwierzaki czekają i śledzą moje zachowanie. Jak tylko ruszę transportery, same do nich wskakują, a psica zbiega do garażu i czeka przy aucie

Gorzej jest z powrotem do domu z działki. Już zdarzały nam się powroty nad ranem w poniedziałek, bo kotów nie można było dowołać. Działka, to ich żywioł, tam czują się wolne i szczęśliwe i w przeciwieństwie do nas, których praca zmusza do powrotu, nie lubią wracać do miasta.