Tygi11, Justynka F1 jest bardzo dobra. To taka polska Hokkaido, może ma nieco twardszą skórkę niż Hokkaido. Dynia bardzo smaczna i warta polecenia. Jeśli nie udaje Ci się w uprawie, to tak samo będzie z innymi dyniami. Justynka F1, jak i inne dynie, jest łatwa w uprawie. Może deszcze powodowały niepowodzenie? Spróbuj zrobić rozsadę w pojemniczkach, takich po poj. 0,33 l, tak na pewno się uda. Justynka F1 jest taka sobie na pestki. One mają twardą łupinkę i twarde, czasem ostre po wysuszeniu krawędzie, nie jest to zbyt wygodne do jedzenia. Ja też w tym roku sieję Kakai, jak Ganio4 probowałam nasionka, Kakai ma bardzo smaczne. Zachęca mnie też to, że na filmiku podanym przez Ganio4, ogrodnik mówi (jeśli dobrze pamiętam), że można ją długo przechowywać, chyba mówił o 8 miesiącach. Miranda ma też nagie nasiona, ale ona nie nadaje się do dłuższego przechowywania, trzeba szybciej wyjąć nasiona. Ja też szykuję się, by posiać dynię Danka Polka, nie jadłam jeszcze jej nasion. Moje dzieci bardzo lubią, poza nasionami nagimi, takie do łuskania.
Dziś jadłam dynię Delica F1 (Caterina dziękuję

). Dynia niezbyt wielka, taka do 1,5 kg, ale smaczna. Miąższ twardy, zwięzły, suchy, bardzo smaczny. Dla mnie połączenie delikatnego posmaku kasztanów i smaku owocowego. Na surowo bardzo mi smakował, bardzo dobry po upieczeniu, nie rozpada się. Miąższ nie jest może bardzo gruby, wiele odmian na grubszy miąższ, ale jest dobry. Bardzo mi przypomina w smaku dynie, które już jadłam w tym sezonie, ale trudno mi odtworzyć jakie to były odmiany.
Dziś wybrałam się do piwnicy i zobaczyłam jeszcze zachomikowane owoce Sweet Dumpling. Zrobię zdjęcie, ładnie wyglądają takie ze zmienionym kolorem. Do jedzenia raczej się już nie nadają, myśle, że miąższ zrobił się już suchy, a skórka jest bardzo twarda. Ale jako ozdoba są śliczne.