Winorośle i winogrona cz. 2

[pEtr]

A ja mam inne pytanie. W zeszłym roku posadziłem niewielką sadzonkę winorośli "Prim". Osiągnąłem dwa poziome pędy w dwie strony, każdy długości 30-40 cm. Całośc późną jesienią przysypałem ziemią. I moje pytania są takie: Kiedy mogę odkopczykować roślinę, i jak postępować z nią w tym roku. Oczywiście te dwa pędy są za słabe na łozy, więc w tym roku powinenem pozwolić, aby z któregoś z ich oczek wybiło przedłużenie łozy, czy uciąć pędy i czekać aż z podstawy wyrosną drugoroczne mocniejsze i dłuższe łozy?

[x-suzana]

Jak mają grubość 5mm przy nasadzie to z powodzeniem można zostawić i z oczka którego pasuje przedłużyć. Jeżeli będziesz Prima okrywał to już pomyśl nad skośną formą bo za rok jak zdrewnieje i zgrubieje to nie przygniesz do ziemi, prędzej złamiesz pień.

[pEtr]

Pół centymetra to one chyba mają. W takim wypadku pozwolę im sie przedłużać. Dzięki za uwage odnośnie okrywania, mam troche czasu by o tym pomyśleć. A kiedy odkrywamy winorośle? Połowa maja?

[hafciarz]

W połowie maja mogą być szparagi ja odkrywam na koniec kwietnia, a potem na zimną Zośkę przykrywam czym mogę .Późne odkrywanie ma plusy i minusy.

[Space99]

Hmmm nie sądze żeby przyrosty 40cm miały odpowiednią grubość (5mm) do zostawienia.
Najlepiej usunąć jeden pęd przy nasadzie a drugi na 3 oczka i to najwyżej wydłubać.

U mnie Prim rósł bardzo ładnie z wiosennego ukorzeniania i jesienią miał ponad 1,7m i ledwo co osiągnął te 5mm. Zostawiłem 6 oczek i zobacze jak sobie poradzi ale rośnie w naprawde dobrym miejscu.

Takie drastyczne przycinanie naprawde bardzo wzmacnia krzew i nie ma co się szczypać. Jak są najmniejsze wątpliwości że krzew słaby to ciach na 2 oczka i prowadzić na jeden pęd (drugi słabszy wyłamać po zagrożeniach typu przymrozki, Zośki itp).
Nawozy azotowe do końca czerwca max i będzie dobrze.

[andrew54]

Ja bym na Twoim miejscu teraz okrycie rozgarnął,przyciął pędy na dwa oczka i ponownie obsypał pulchną ziemią krzew. Kiedy młode pędy przerosną kopczyk pozostawia się dwie najładniejsze latorośle a pozostałe wyłamuje.To standard jeśli chodzi o postępowanie z krzewami w drugim roku uprawy bez względu na formę ich prowadzenia w przyszłości.Nie żałuj tych patyczków które Ci wyrosły.Krótkie przycięcie spowoduje że w tym roku powinieneś uzyskać dwa długie i grube pędy.Trafia się czasami że krzewy po pierwszym roku uprawy mają już ładne grube pędy i wyprowadzanie formy można przyśpieszyć ale taki pęd w miejscu przycięcia powinien mieć grubość co najmniej 6 mm.

[Dolnoslonzok]

W połowie maja mogą być szparagi

U nas szparagowe żniwa zaczynają się w czerwcu.

[agnieszka__]

Poszukuję 2 letnich, a mogą być i starsze sadzonek arkadii lub reginy ,może ktoś wie gdzie kupię i nie będę żałowała .

[Space99]

A dlaczego akurat 2-letnich? JAk wsadzisz gołokorzeniówki teraz na wiosne w ciepłym miejscu to bardzo ładnie powinny wyrosnąć roczniaki i w drugim roku grono kontrolne.

[agnieszka__]

Marcin ja już chcę miec ładna sadzonkę i na przyszły rok owoce ,taka niecierpliwa jestem

[santia]

Niestety nie wczytałam się (póki co) w cały wątek, tylko w pierwszych kilka postów. Masz piękny pomysł, brawo. Dopiszę się, na pewno skorzystam.
Pozdrawiam serdecznie.

[Space99]

Marcin ja już chcę miec ładna sadzonkę i na przyszły rok owoce ,taka niecierpliwa jestem

Przecież napisałem że jak zadbasz to z jednorocznego też spróbujesz ale ty pewnie chcesz pełnego owocowania ale takie rzeczy to tylko w Erze .
Niestety systemu korzeniowego nie kupisz razem z taką sadzonką a z czegoś musi żyć. po prostu na drugi rok też będziesz miała grono kontrolne a jak połaszczysz się na więcej to nic nie będzie bo krzew zrzuci zawiązki lub inaczej się obroni
Zasada ogólna... nie można przeciążać krzewu a bez korzeni łatwo o to i wtedy będzie słabo rósł, chorował, zrobi sobie przerwe w owocowaniu itp.

Ale możesz też sama się przekonać.

[agnieszka__]

Dziekuje Marcinie za łopatologiczne wytłumaczenie

[hafciarz]

Space99 ma racje nie przyspieszy się owocowania mozna jedynie zadbać aby sadzonka miała jak najlepiej.

[Space99]

Właśnie to jest największy ból jak trzeba czekać minimum 2 lata na owoce kontrolne odmiany którą się kupiło. A jak to jeszcze jest odmiana o którą się walczyło żeby sprowadzić i ma być bardzo interesująca to już podwójny ból.
Niestety trzeba tu cierpliwości.
Też czekam na kilka atrakcyjnych odmian ale te już posadziłem w tunelu a tam rosną jak szalone.