Dzięki! Ja bym przyciął bezpośrednio przed sezonem wegetacyjnym, jak wyczujesz że idzie wiosna, czyli gdzieś w marcu na początku, bo one są teraz "ospałe" i wrażliwe. Nie obawiaj się cięcia (oczywiście nie tniemy zbyt małych roślinek i uważamy na soki, bo podobno są trujące). Ja ciąłem bardzo drastycznie i zobacz efekty (na jednym ani jednego liścia nie zostawiłem)

Adenia są kapryśne ze wzrostem, ale słonko kochają, bo im sprzyja - to jednocześnie moja rada, jak ktoś ma z nimi problemy (dużo słonka i ostrożnie z wodą - ja nie zraszam w ogóle). Stosuję mieszankę chipsów kokosowych, torfu obojętnego i piasku płukanego w stosunku 2:1:1. Na powierzchni rozsypałem drobny żwirek, częściowo dla ozdoby, a częściowo, żeby usprawnić migrację i parowanie wody. W okresie wegetacyjnym podlewam dość obficie raz w tygodniu, a zimą raz na dwa tygodnie, bądź raz w tygodniu, ale delikatnie. Nawożę nawozem do kaktusów i sukulentów - zimą rzadko, a latem co dwa tygodnie. Okno zachodnie (bezpośrednie promieniownie słoneczne od ok. 13-14 do zachodu

Za jakiś czas te trzy grubaski będę przesadzał do osobnych doniczek "bonsaiowych" i wtedy uwydatnię kaudex, którego sporo jeszcze jest w ziemi (w chipsach ;) ) - nie mogę się doczekać, bo tak się rozpychają w tej doniczce, że czasem zbieram z parapetu żwirek

Pozdrawiam Wszystkich!