O matko i córko! Ile gości?! Dziękuję wszystkim! Mam nadzieję, że dam radę wszystkim odpowiedzieć i podzielić się ogródkowymi nowinami ( a córka stoi mi za plecami

i czeka...)
Witaj
Agness po długiej zimowej przerwie! Wbrew pozorom ja się trochę powstrzymuję w tym szale zakupów.
Magdo - o różach napisałam u Ciebie. Zawsze jest trochę loterii w supermarketowych zakupach. Myślę jednak, że za te 5 zł można zaryzykować.
Krysiu- miło Cię gościć. Wygląda na to, że zimową chandrę masz już z głowy - bardzo się cieszę. teraz najważniejsze by się nie przeziębić w tym zapale do pracy. Wiosenna pogoda bywa zwodnicza. Ja wciąż nie mam jeszcze brzoskwini więc nie muszę pryskać, a bieliłam całkiem niedawno i to po raz pierwszy

Moja altanka to dłuższa historia...
Aniu - pisałam u Ciebie, że wpadła mi w oko i to skutecznie

Przypomniałaś mi, że 2-3 lata temu kupiłam w Nomi 2 róże - podobnie wyglądające jak te co teraz. Czerwona jest ładna choć słabo kwitnie i mam jaśniejszy kolor, a różowa okazała się być
Pink Peace we wściekłym wręcz różu. Nazw zupełnie nie pamiętam...Mam nadzieję, że ta dalia będzie taka jak trzeba. A jak nie to trudno.
Agnieszko - te białe lilie kupiłam w zeszłym roku. Nie wszystkie jednak zakwitły. Może teraz się wykażą. Do tych kapersów to też mam mieszane uczucia. Nigdy nie miałam do nich szczęścia. Teraz wzięłam jeden i to sprawdziłam czy coś w nim jest. Od razu przywrotnik poszedł do doniczki i całkiem nieźle się spisuje.
Ewuniu-Ave - wiosna, cieplejszy wieje wiatr...W zakupach są lepsi ode mnie

Nie ma co szaleć, bo to dopiero początek sezonu.
Halinko - dziękuję! Mam nadzieję, ze na przekór kryzysowi to nie koniec ogródkowych zakupów.
Drzewek mam naprawdę sporo
Jacku. Samych owocowych jest 14. Nawet nie ma technicznej możliwości by zrobić fotkę na której będzie je wszystkie widać. Chyba, że z lotu ptaka...A może z parku? Sprawdzę to.
Aguś - wiesz, że mi się też podobają takie pomalowane. Nawet nie sądziłam...Wyglądają tak wiosennie, wręcz odświętnie. Niestety nie widać wszystkich drzewek, bo nie ma takiej możliwości. Ale spróbuje coś z tym zrobić

Altanka zacienia skalniak. Znalazłam dla niej lepsze miejsce. Poza tym wbrew pozorom rozsypuje się. Wspominałaś coś o zawilcach gajowych. Przyjrzyj się uważnie tam gdzie rosły - u mnie zaczynają wschodzić

- mam 3 kolory.
Wczoraj i dziś miałam okazję i przyjemność popracować troszkę na działce. Zaczęłam "odgruzowywać" rabatki z liści. Gdzieniegdzie jeszcze istny lód. Większość cebulowych jednak pcha się ostro na wierzch. Zaobserwowałam sporo strat, ale i kilka niespodzianek.