Zawilec (Anemon) dyskusje ogólne,FOTO
- dwostr
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2687
- Od: 25 mar 2008, o 15:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Anemon
Agnieszko ja też w tym roku kupiłam bulwki anemonów,bo te ,które rosły od kilku lat w moim ogrodzie niestety tej zimy nie przeżyły (poza jednym) i też głowiłam się jak je powsadzać w końcu rozłożyłam je zupełnie spontanicznie. Okazało się ,że powychodziły lecz nie wszystkie w jednakowym tempie rosną -być może sposób ułożenia bulwki ma jednak znaczenie?
Serdecznie pozdrawiam Danuta
Re: Anemon
Danusiu, ja też myślę podobie. Ponieważ jak sadziłem swoje, to później dziwcznie wschodziły. Jak przyszła pora kwitnienia to też było jak piszecie.dwostr pisze: lecz nie wszystkie w jednakowym tempie rosną -być może sposób ułożenia bulwki ma jednak znaczenie?
Tylko jest jeden problem. Bulwki są tak pomarszczone, że trudno je posadzić tak, aby było ok.
Re: Anemon
Wydaje mi się, że to bez znaczenia jak się je posadzi. Też w tym roku kupiłam i po namoczeniu posadziłam, ale że długo nie wychodziły to powygrzebywałam z ziemi. Przed posadzeniem były płaskie jak pieniążki, niektóre miały wypustki. Sadziłam je na płasko, na stojąco lub na ukos, żeby przynajmniej z niektórymi trafić. Po wygrzebaniu z ziemi były spuchnięte w kształcie połączonych salaterek, takie spłaszczone kulki. Nie wszystkie miały już korzenie, ale te ukorzenione korzonki miały w różnych miejscach, np. po obu stronach talerzyka lub z jednej. W dowolnych miejscach miały też takie małe guzki, jakby pęknięcia, z których miały wyrosnąć liście. Myślę, że wykopując je narobiłam im dużo szkody, ponieważ niektóre były tylko spuchnięte i jeśli włożyłam je na odwrót niż były wcześniej to zaburzyłam im cały proces życiowy. W końcu z 10-u wyszły mi 4. Jeden (ten pierwszy) chyba wypuszcza pąka, bo jakaś taka niezdarna gałązka wyłazi z ziemi. A co z pozostałymi - nie wiadomo.
Pozdrawiam serdecznie,
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7421
- Od: 10 mar 2008, o 18:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Za Lublinem, za Rzeszowem.. Lubartów
- dwostr
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2687
- Od: 25 mar 2008, o 15:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Anemon
Serdecznie pozdrawiam Danuta
- Pauzalka
- 500p
- Posty: 587
- Od: 15 wrz 2006, o 09:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Anemon
Ja kupiłam Zawilce w markecie, nie moczyłam ich, przyglądałam się każdej bulwce dobrze i widziałam gdzie jest dół a gdzie góra. Wyszły wszystkie, tzn z wyjątkiem jednego na którego miejscu wyszedł łubin
Były podpisane tak:
Anemone coronaria The Bride
Anemone coronaria Sylphide

Były podpisane tak:
Anemone coronaria The Bride

Anemone coronaria Sylphide

Mój ogród.
Pauzalka
Pauzalka
- Agnieszka83
- 200p
- Posty: 470
- Od: 8 maja 2010, o 17:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Anemon
Teraz to juz wiem na 100% że nic nie będzie z moich anemnów, zgniły te w donicy, zgniłty te w gruncie-dziś znów zobaczyłam białą maź.Wszystkie bulwy kupowałm w jednym i tym samym ogrodniczym, wiec mysle , że wina lezy w bulwach, widocznie były chore , no chyba że deszcz spowodował gnicie, bo u mnie non stop pada:(ale w grunice? dziwne, w donicy to rouzmiem.
Re: Anemon
No to ja miałam jakieś dzikie szczęście - mnie anemony wyrosły. A nigdy ich wcześniej nie sadziłam. I nawet zaczynają kwitnąć!
Pierwszy czerwony. Ale jak! Jest czerwony jak radziecki sztandar! Ciekawe co będzie miał w środku?


Drugi, młodszy chyba będzie niebieski.

Jeszcze inne czają się z pączkami pod liśćmi. Są śliczne. Nigdy ich nie sadziłam, a teraz już wiem, że oprócz zawilców japońskich to będą moje ulubione kwiaty. Wszystkie zawilce są cudne.
Czy macie doświadczenia z ich zimowaniem? Bo podobno zimują
Pierwszy czerwony. Ale jak! Jest czerwony jak radziecki sztandar! Ciekawe co będzie miał w środku?


Drugi, młodszy chyba będzie niebieski.

Jeszcze inne czają się z pączkami pod liśćmi. Są śliczne. Nigdy ich nie sadziłam, a teraz już wiem, że oprócz zawilców japońskich to będą moje ulubione kwiaty. Wszystkie zawilce są cudne.
Czy macie doświadczenia z ich zimowaniem? Bo podobno zimują

Re: Anemon
Anemonki bardzo ładne, zwłaszcza te czerwone
:P . Jakie dorodne kępki. Mój największy ma tylko trzy liście i pąka.
Po kwitnieniu podobno giną, ale z wiosną się pokazują znowu. Można je wykopywać jak tulipany, ale czy trzeba to nie mam pojęcia.
Te które zostaną na zimę wiosną ponoć wcześniej kwitną.

Po kwitnieniu podobno giną, ale z wiosną się pokazują znowu. Można je wykopywać jak tulipany, ale czy trzeba to nie mam pojęcia.
Te które zostaną na zimę wiosną ponoć wcześniej kwitną.
Pozdrawiam serdecznie,
- dwostr
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2687
- Od: 25 mar 2008, o 15:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Anemon
Zgadzam się z kajo ,rzeczywiście te które zostały w ziemi przez zimę kwitną wcześniej,pod warunkiem jednak ,że tę zimę przeżyją .U mnie z dorodnej kępy anemonów ostał się tylko jeden i to też z dużym opóźnieniem wystartował na wiosnę.Ale to była wyjątkowa chyba zima,bo wcześniej nie miałam problemów z ich zimowaniem,przypuszczam ,ze nie tak mróz im szkodzi jak duża ilość wilgoci.
Posadzone nowe bulwki dopiero wypuszczają listki,więc na kwitnienie jeszcze poczekam.
Posadzone nowe bulwki dopiero wypuszczają listki,więc na kwitnienie jeszcze poczekam.
Serdecznie pozdrawiam Danuta
- aleksandra2323
- 500p
- Posty: 529
- Od: 28 cze 2008, o 00:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Anemon
Tą zimę anemony przetrwały w gruncie bez problemów
, mam wrażenie, że nawet się zagęściły i kwitną już bardzo długo.

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 785
- Od: 20 sie 2008, o 20:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Anemon
Brak upałów dodatnio wpływa na kwitnienie zawica.
jarek
jarek
- Agrokasia
- 200p
- Posty: 497
- Od: 14 kwie 2010, o 15:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Anemon
Moje anemony wyglądały wspanaiale po zimie. Wypuściły mnóstwo świeżych, zielonych, ulistnionych gałązek. Niestety deszcze spowodowały, że wszystko zgniło. Szkoda... 
