Burza przyszła o 1 w nocy, potężna, na szczęście nie nad głowami.
Tylko dwa razy trzasnęło gdzieś blisko, reszta w okolicy. Do tego wichura straszna.
Ulewa straszna. Napełniły się zbiorniki na deszczówkę na ponad dwa kręgi.
Przelał się basenik z kumakami i nie widzę kumaków
I o dziwo jak na razie widzę tylko, że złamało dwie ostróżki.
Dziś ma być ponoć powtórka.