Wisienko dziękuję za odwiedziny, miłe słowa. Roślina o którą pytasz to żurawka drżączkowa, a właściwie trzy żurawki na przemian z kostrzewą siną.
Wiolu pięknie dziękuję za pochwałę.
Anulko żurawki kupuję "gdzie się da". Czasami na ryneczku coś się trafi ciekawego, część z Allegro. Jeżeli trafię na pewne, dobre źródło żurawek, dam Ci znać.
Co do lilii, to już się szykują do kwitnienia, trochę pąków mają, ale ja je przesadzałam jesienią, więc ich kwitnienie nie będzie rewelacyjne.
Halinko dziękuję za odwiedziny i także serdecznie pozdrawiam.
Gosiu mój ogród (w całości, więc trzeba odliczyć teren pod zabudowę, podjazd, placyk zabaw dla wnuczki, wybieg dla psów) ma 30 arów.
Oczywiście nie nadążam ze wszystkimi pracami pielęgnacyjnymi.
Ale rośliny jakoś to rozumieją i dużo mi wybaczają, i rosną, i kwitną.
Gosiu jutro zrobię zdjęcia pączków kwiatowych katalpy. Dzisiaj też sprawdzałam czy je ma, czy będzie kwitła.