Jeszcze raz od początku... cz. III
- DuczekiOsia
- 1000p

- Posty: 1621
- Od: 10 sie 2012, o 08:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gliwice
- Kontakt:
Re: Jeszcze raz od początku... cz. III
szkoda tych róż
ale cóż trzeba kupić nowe i sadzić czekamy na relacje z zakupów 
- gosia07
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4568
- Od: 1 gru 2009, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Jeszcze raz od początku... cz. III
Szkoda róż
.Niby zima była w miarę łaskawa u mnie żadna nie miała kopców ale te starsze jakoś tak słabo ruszyły po zimie Trzeba chyba naprawdę nastawiać się na jakieś żelazne odmiany.
- lora
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10593
- Od: 25 maja 2010, o 13:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Jeszcze raz od początku... cz. III
przecież wszyscy uczymy się błędach...
- ElleBelle
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 7326
- Od: 5 paź 2009, o 15:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Jeszcze raz od początku... cz. III
Helenko przykro
Wiem co przeżyłam w ubiegłym roku ,ale nie zamartwiaj się szkoda zdrowia 
Pozdrawiam, Ela
...mój azyl w środku miasta...
Kwiaty Eli- w ogrodzie i nie tylko cz. 7- Kolejna Wiosna...
...mój azyl w środku miasta...
Kwiaty Eli- w ogrodzie i nie tylko cz. 7- Kolejna Wiosna...
- Helios
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3723
- Od: 15 cze 2010, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wyszków
Re: Jeszcze raz od początku... cz. III
Witajcie, późno jak zwykle.
Bardzo dziękuję za słowa otuchy. Obiecuję, że nie popełnię seppuku.
Tak szczerze mówiąc, to nie bardzo wiem co z tymi różami zrobić. Chyba powinnam je zostawić przez jakiś czas, może odbiją z korzenia? Z drugiej strony to takie smutne miejsca się zrobiły.
Ostatnio zamawiam róże u RosaĆwik. Nie wiem, może to zbieg okoliczności ale wszystkie róże u niej zamówione pięknie rosną, nie wypadła mi żadna.
Zamówiłam (wszystkie W. Kordes? Söhne):
- Sommersonne (w moim ostatnio ulubionym kolorze: łososiowo-pomarańczowo-żółty),
- Cherry Lady (wiśniowo - różowy),
- Burghansen (czerwona, rzekomo żelazna),
- Beverly (jasnoróżowa, ma być o oszałamiającym zapachu)
Tak kombinuję, jeżeli tamte odbiją, to mój stan posiadania powiększy się o cztery róże. Żebym się tylko nie przeliczyła.
Dorotko - Cinderelli (która tak Ci się podobała), też się dostało, ale tylko z jednej strony.
Gdzie kwitnie kwiat - musi być wiosna, a gdzie jest wiosna - wszystko wkrótce zakwitnie (Friedrich Rückert)
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Jeszcze raz od początku... cz. III
Też mam parę róż od Ćwika i sa bez zarzutu 
- Helios
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3723
- Od: 15 cze 2010, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wyszków
Re: Jeszcze raz od początku... cz. III
Dzisiaj przybywają moje różyczki. Mam nadzieję, że wszystko będzie o key.
Gdzie kwitnie kwiat - musi być wiosna, a gdzie jest wiosna - wszystko wkrótce zakwitnie (Friedrich Rückert)
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
- ra_barbara
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2179
- Od: 15 sty 2010, o 10:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Już świętokrzyskie
- Kontakt:
Re: Jeszcze raz od początku... cz. III
Helenko a to teraz
rozumiem dlaczego chcesz kucnąć obok mego M- B...idoka.
A niech toooooo.......
A niech toooooo.......
Abyście tylko potrafili położyć kwiaty pomiędzy smutnymi liśćmi życia! aktualny Co w trawie piszczy-2014-2017
Cz.1. cz.2. cz.3.Dziergam...bo lubię
Cz.1. cz.2. cz.3.Dziergam...bo lubię
- Helios
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3723
- Od: 15 cze 2010, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wyszków
Re: Jeszcze raz od początku... cz. III
Basiu - myślę, że dałoby się utworzyć cały rządek kucający pospołu z Banderasem.
Gdzie kwitnie kwiat - musi być wiosna, a gdzie jest wiosna - wszystko wkrótce zakwitnie (Friedrich Rückert)
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Jeszcze raz od początku... cz. III
Dzień dobry Helenko
mój północny wschód po prawej stronie Bugu
pod lasem, który daje mi już sporo cienia o poranku.
Często bywam u Ciebie i czytam co porabiasz....
Żeby Ci nie było smutno, to wspomnę, że i ja miałam podobną historię z opryskaniem róż przez M.
Pomylił środek od grzyba z Randapem
Wiesz co było..... nic nie zostało
, to znaczy się M został 
mój północny wschód po prawej stronie Bugu
Często bywam u Ciebie i czytam co porabiasz....
Żeby Ci nie było smutno, to wspomnę, że i ja miałam podobną historię z opryskaniem róż przez M.
Pomylił środek od grzyba z Randapem
Wiesz co było..... nic nie zostało
- Helios
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3723
- Od: 15 cze 2010, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wyszków
Re: Jeszcze raz od początku... cz. III
Witaj Majeczko. Prawa strona Bugu, to chyba też moja strona (nie mieszkam w samym w Wyszkowie), a generalnie mieszkamy tu dopiero od trzech lat.
Pewne cechy naszych eMów są identyczne. W którymś wątku sądziłam, że piszesz o moim eMie. Ty masz szanse na jakieś zmiany, mojego już się nie da zmienić.
Gdzie kwitnie kwiat - musi być wiosna, a gdzie jest wiosna - wszystko wkrótce zakwitnie (Friedrich Rückert)
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
- ra_barbara
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2179
- Od: 15 sty 2010, o 10:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Już świętokrzyskie
- Kontakt:
Re: Jeszcze raz od początku... cz. III
też sie podpisujęHelios pisze:Pewne cechy naszych eMów są identyczne.
Nie radziła bym Tobie przysiadać obok B. bo on na odległość.... "capi" egoizmem.....
Abyście tylko potrafili położyć kwiaty pomiędzy smutnymi liśćmi życia! aktualny Co w trawie piszczy-2014-2017
Cz.1. cz.2. cz.3.Dziergam...bo lubię
Cz.1. cz.2. cz.3.Dziergam...bo lubię
- Helios
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3723
- Od: 15 cze 2010, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wyszków
Re: Jeszcze raz od początku... cz. III
Witam.
Koniec żalów i narzekań. Teraz będzie już tylko radośnie i optymistycznie.
Zimno się zrobiło, w ogrodzie zmarzły mi uszy i ręce. Nowe różyczki posadzone. Jesienią dokupię kolejne.
Trochę mojej skąpej wiosny.
Zaczynają kwitnąć krzewuszki, a mam ich sporo.
Kwitnie też robinia akacjowa, jeszcze tak na pół gwizdka.
I niezawodne wiciokrzewy. Zastanawiam się, czy nie zrezygnować z powojników, właśnie na rzecz wiciokrzewów. Pięknie osłaniają mi taras, nie wymarzają i wiosną są zwarte i gotowe do kwitnięcia. Super roślinka.
Rodgersja kasztanowcolistna. Wiosną ma przepiękne, brązowe liście, później trochę zielenieją.
No i na koniec azalia (tej popryskanej nie pokażę).
Basiu - wzięłam szczepionkę uodparniającą, zarazki mnie się nie imają.
Gdzie kwitnie kwiat - musi być wiosna, a gdzie jest wiosna - wszystko wkrótce zakwitnie (Friedrich Rückert)
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
- lora
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10593
- Od: 25 maja 2010, o 13:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Jeszcze raz od początku... cz. III
Heleno...festiwal krzewuszek już u Ciebie zaczął się śliczne są ...a na mojej nic nie widać...
a i azalia jak piękna...
...i co trojeść nie pokazała się...

a i azalia jak piękna...
...i co trojeść nie pokazała się...
-
elakuznicom
- 500p

- Posty: 663
- Od: 13 cze 2012, o 18:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Jeszcze raz od początku... cz. III
Współczuje Ci bardzo Helenko, sama również ostatnio przeżyłam szok, przy rozkładaniu węża postrącał mi przyrosty na hortensjach bukietowych i część kwiatów azalii , kosze sama
bo straciłabym wszystkie rośliny oprócz sosen i świerków bo kosiara by ich nie załatwiła, ale jak moje cyprysy były małe też się zdarzało oglądać ich korzenie , na dodatek stwierdził że jestem świrnięta bo kto to tyle sadzi ...
pozdrawiam Ela
bo straciłabym wszystkie rośliny oprócz sosen i świerków bo kosiara by ich nie załatwiła, ale jak moje cyprysy były małe też się zdarzało oglądać ich korzenie , na dodatek stwierdził że jestem świrnięta bo kto to tyle sadzi ...
pozdrawiam Ela


