
Moja mała "dżungla" - part IV
- doromichu
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4018
- Od: 12 mar 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: United Kingdom.Cheshire
Re: Moja mała "dżungla" - part IV
u mnie tez niestety sa straty 

- jola1313
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5412
- Od: 21 sty 2012, o 14:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Suwałk
Re: Moja mała "dżungla" - part IV
Współczuję
.U każdego straty...Cóż,uroki zimy i braku
Mnie też czasem wkurzają te kwiatki


Mnie też czasem wkurzają te kwiatki

Re: Moja mała "dżungla" - part IV
U mnie szeflera gubiła liście jak stała w ciepłym pokoju z suchym powietrzem. Jak ją przeniosłam do drugiego pokoju (chłodniejszego) jest spokój. No może czasem zrzuci kilka listków jak za długo zwlekam z podlewaniem. Co do benjamina może być podobnie. A zraszasz je? Z kolei sukulenta może kupiłaś przelanego ?? I teraz musi swoje odchorować. Nie wiem... aż tak się nie znam. Ale trzymam kciuki za Twoje roślinki
a Ty się nie poddawaj
nie tylko u Ciebie są straty ... pozdrawiam


- Nolinka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2256
- Od: 28 maja 2012, o 09:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Białystok
Re: Moja mała "dżungla" - part IV
Mam też jedno spostrzeżenie odnośnie kwiatków w B. One nie powinny stać przy drzwiach wejściowych, gdzie ciągle owiewa je mroźne powietrze. Być może sukulencik łyknął za dużo zimnego powietrza i stąd gubienie liści
Z fiołków też co jakiś czas muszę obrywać zdechłe liście. Hibki stoją przy grzejnikach i też usycha im część liści. Niestety nie da się uniknąć strat, każdemu się zdarzają

Z fiołków też co jakiś czas muszę obrywać zdechłe liście. Hibki stoją przy grzejnikach i też usycha im część liści. Niestety nie da się uniknąć strat, każdemu się zdarzają

Zapraszam Roślinki Nolinki cz2 Cz1
Re: Moja mała "dżungla" - part IV
U każdego straty, ja od jesieni wyrzuciłam wszystkie sadzonki hoji carnosy variegaty, wszystkie przelałam, różowa zroślicha... straty nie do odrobienia, zostały 2 małe:(.storczyk phalenopsis zczerniał:(...reszty nie pamiętam...ach
- mniodkowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4302
- Od: 14 maja 2009, o 15:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Moja mała "dżungla" - part IV
... znaczy, że nie jestem sama w tej niedoli...?
hm... humoru to nie poprawiło, ale kilka spostrzeżeń macie słusznych
mój stał z dala od drzwi (tu akurat balkonowych) ale za to nad kaloryferem, przeniosłam go na komodę dziś
nauczyłam się, aby każdą roślinkę po zakupie dobrze obejrzeć i jak zalana to nie podlewać dłuuuugo... ta peperomia 'happy bean' akurat nie była zalana, dla wszelkiego i tak nie podlałam
stała w ciepłym salonie na komodzie i rosła, ale była już spora, wepchnęłam jej podpórkę i na podłogę postawiłam.. w sumie bliżej kaloryfera, który codziennie jest odkręcany na 2-3 godziny na max
więc może faktycznie... tylko jak wyniosę to do pokoju gdzie koło 19*C... czy nie będzie jej za zimno?
to chyba faktycznie zimowa depresja.. brak słońca
u mnie szczególnie - w pracy nie mam okien więc żyję jak nietoperz
Dziękuję dziewczynki (Dorotka, Jola, Nastia, Hania, Patrycja) za dobre słowa


Nolinka pisze:Mam też jedno spostrzeżenie odnośnie kwiatków w B. One nie powinny stać przy drzwiach wejściowych, gdzie ciągle owiewa je mroźne powietrze
mój stał z dala od drzwi (tu akurat balkonowych) ale za to nad kaloryferem, przeniosłam go na komodę dziś
Nastia pisze:sukulenta może kupiłaś przelanego ??
nauczyłam się, aby każdą roślinkę po zakupie dobrze obejrzeć i jak zalana to nie podlewać dłuuuugo... ta peperomia 'happy bean' akurat nie była zalana, dla wszelkiego i tak nie podlałam

Nastia pisze:U mnie szeflera gubiła liście jak stała w ciepłym pokoju z suchym powietrzem.
stała w ciepłym salonie na komodzie i rosła, ale była już spora, wepchnęłam jej podpórkę i na podłogę postawiłam.. w sumie bliżej kaloryfera, który codziennie jest odkręcany na 2-3 godziny na max

jola1313 pisze:Mnie też czasem wkurzają te kwiatki
to chyba faktycznie zimowa depresja.. brak słońca


Dziękuję dziewczynki (Dorotka, Jola, Nastia, Hania, Patrycja) za dobre słowa

Pozdrawiam teraz z centrum... Aga
Oto moja mała "dżungla" --> part V; Spis moich wątków
Sprzedaję ładne sadzonki hibiskusa czerwonego pełnego
Oto moja mała "dżungla" --> part V; Spis moich wątków
Sprzedaję ładne sadzonki hibiskusa czerwonego pełnego
Re: Moja mała "dżungla" - part IV
Wydaje mi się, że 19*C to akurat. Ja osobiście bym ją przeniosła i zrobiła jej prysznic:) ale decyzja należy oczywiście do Ciebie
powodzenia!

- fiskomp
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1425
- Od: 1 wrz 2010, o 21:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie 6a
Re: Moja mała "dżungla" - part IV

A to ci historia z zamiokulkasem, Masik dala świtny przepis na przesadzanie takiego zami..., a straty, oj współczuję, dobra strona tego to to że będą miejscówki na nowe roślinki.
- masik
- 1000p
- Posty: 1077
- Od: 4 wrz 2012, o 13:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
- Kontakt:
Re: Moja mała "dżungla" - part IV
Odnoszę się...
Goły jak Ty to napisałaś Agunia tynk w doniczce nie jest dobry. Chłonie wodę i utrzymuje wilgoć, stąd moje pytanie. Najlepsze doniczki do zamio są plastikowe, albo ceramiczne emaliowane w środku.
Swoim sukulentem się nie martw. Nic nie powinno mu być, musi "odchorować" zmiany. Następuje adaptacja. Jak pisała Nolinka bodajże.....one w biedrach stoją obok drzwi wejściowych. Tam mają chłodek. Po przyniesieniu do domu...cóż, trafiają do zgoła wyższej temperatury....
I sukulenty i kaktusy tego nie lubią.
Najlepiej jakbyś go przestawiła gdzieś w pobliże szyby...od niej ciągnie chłodem. Stopniowo można zmieniać mu miejscówkę. Przywyknie. Tylko z podlewaniem uważaj kochana.
Goły jak Ty to napisałaś Agunia tynk w doniczce nie jest dobry. Chłonie wodę i utrzymuje wilgoć, stąd moje pytanie. Najlepsze doniczki do zamio są plastikowe, albo ceramiczne emaliowane w środku.
Swoim sukulentem się nie martw. Nic nie powinno mu być, musi "odchorować" zmiany. Następuje adaptacja. Jak pisała Nolinka bodajże.....one w biedrach stoją obok drzwi wejściowych. Tam mają chłodek. Po przyniesieniu do domu...cóż, trafiają do zgoła wyższej temperatury....
I sukulenty i kaktusy tego nie lubią.
Najlepiej jakbyś go przestawiła gdzieś w pobliże szyby...od niej ciągnie chłodem. Stopniowo można zmieniać mu miejscówkę. Przywyknie. Tylko z podlewaniem uważaj kochana.
- mniodkowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4302
- Od: 14 maja 2009, o 15:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Moja mała "dżungla" - part IV
masik pisze:one w biedrach stoją obok drzwi wejściowych. Tam mają chłodek.
o rany, ja odwrotnie zakumałam z tymi drzwiami






masik pisze:Najlepsze doniczki do zamio są plastikowe, albo ceramiczne emaliowane w środku.
mam już plan na zakup plastikowej, tylko dobrze namyśleć się najpierw muszę gdzie są takie jak ja uwielbiam


Nastia pisze:Ja osobiście bym ją przeniosła i zrobiła jej prysznic
to ja szeflerkę przeniosę jutro



fiskomp pisze:dobra strona tego to to że będą miejscówki na nowe roślinki.
jakby tak mi zdechły raz-dwa to mniejszy żal bym czuła.. a to to stoi, zdycha, liście gubi... wkurza


Pozdrawiam teraz z centrum... Aga
Oto moja mała "dżungla" --> part V; Spis moich wątków
Sprzedaję ładne sadzonki hibiskusa czerwonego pełnego
Oto moja mała "dżungla" --> part V; Spis moich wątków
Sprzedaję ładne sadzonki hibiskusa czerwonego pełnego
Re: Moja mała "dżungla" - part IV
Mówiąc "prysznic" nie chodziło mi o to, że jest brudna, tylko o dawkę wilgoci
Co do peperomii happy bean to u mnie żyje ona na parapecie nad kaloryferem i raczej ma upał. Ale o dziwo się nie sprzeciwia (Tfu Tfu) i rośnie ładnie
także ta Twoja pewnie musi się zaaklimatyzować 



- masik
- 1000p
- Posty: 1077
- Od: 4 wrz 2012, o 13:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
- Kontakt:
Re: Moja mała "dżungla" - part IV
Aguś, przenieś go (sukulenta). Różnica temperatury nie będzie aż tak wielka.
Co do zamia...tylko nie kupuj doniczki do palm
On musi mieć miejsce pod i nad nóżkami i tylko tyle. Czyli wiesz...keramzyt, garść czy dwie ziemi, roślinka i znowu garść lub dwie ziemi.
Co do zamia...tylko nie kupuj doniczki do palm

- trzynastka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12856
- Od: 8 paź 2009, o 18:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Moja mała "dżungla" - part IV
Wiem co czujesz ,mnie też najbardziej boli jak roślinka niby stoi i jeszcze dycha, my mamy nadzieję mimo ze coraz gorzej wygląda...i w końcu pada
nasza nadzieja też
ja straciłam zimą, sporo fiołków, trzy dorosłe , chyba z 15 młodziutkich i,..skrętniki 



- elcia1974
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9106
- Od: 23 lip 2009, o 18:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Moja mała "dżungla" - part IV
Aguś kochana przykro sie czyta o stratach w roślinkach, ale już spieszę Cię co nieco pocieszyc
Peperomią się nie martw, bo ona zrzuci co ma zrzucic, zaaklimatyzuje się i pięknie nowe listki wypuści. Ten typ tak ma
Moja też sporo ich zgubiła. Stoi na parapecie przy szybie, więc ma trochę chłodku. Od zakupu też jej jeszcze nie podlałam
i nie zamierzam tego zrobic jeszcze nawet prez tydzień lub dwa. To sukulent. Wodę ma w listkach, a jak znam obsługę
w B to nawet jak Ci się wydaje, że nie była przelana to i tak pewnie, jak na swoje potrzeby miała tej wody za dużo.
Przypatrz się swojej, bo u mojej, jak odpadają to tylko "stare" dolne listki. Młode trzymają się nawet jak mocniej roślinkę
pomiziam
Piszesz jeszcze o dracence. A możesz wstawic jej zdjęcie? Jak zobaczę, jak wygląda to może uda się coś zaradzic.
Problem może byc w korzeniach, bo najczęstszą przyczyną żółknięcia i opadania liści u Dracen jest zalanie korzeni.
Ale to nie jedyna przyczyna. Oczywiście listki dokładnie oglądałaś i nieproszonych gości nie ma?
Będzie dobrze.
Nie trac zielonego ducha 

Peperomią się nie martw, bo ona zrzuci co ma zrzucic, zaaklimatyzuje się i pięknie nowe listki wypuści. Ten typ tak ma

Moja też sporo ich zgubiła. Stoi na parapecie przy szybie, więc ma trochę chłodku. Od zakupu też jej jeszcze nie podlałam
i nie zamierzam tego zrobic jeszcze nawet prez tydzień lub dwa. To sukulent. Wodę ma w listkach, a jak znam obsługę
w B to nawet jak Ci się wydaje, że nie była przelana to i tak pewnie, jak na swoje potrzeby miała tej wody za dużo.

Przypatrz się swojej, bo u mojej, jak odpadają to tylko "stare" dolne listki. Młode trzymają się nawet jak mocniej roślinkę
pomiziam

Piszesz jeszcze o dracence. A możesz wstawic jej zdjęcie? Jak zobaczę, jak wygląda to może uda się coś zaradzic.

Problem może byc w korzeniach, bo najczęstszą przyczyną żółknięcia i opadania liści u Dracen jest zalanie korzeni.
Ale to nie jedyna przyczyna. Oczywiście listki dokładnie oglądałaś i nieproszonych gości nie ma?

Będzie dobrze.


Droga przez las nie jest długa, jeśli kocha się osobę, którą idzie się odwiedzic.
Aktualny wątek: Doniczkowi domownicy Eli cz. 7 Poprzednie części: Spis moich wątków
Wątek sprzedażowy: Sprzedam, kupię, wymienię rośliny doniczkowe
Aktualny wątek: Doniczkowi domownicy Eli cz. 7 Poprzednie części: Spis moich wątków
Wątek sprzedażowy: Sprzedam, kupię, wymienię rośliny doniczkowe
- agucha432
- 500p
- Posty: 578
- Od: 3 lis 2011, o 10:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świnoujście
Re: Moja mała "dżungla" - part IV
Najlepszego Aga




Moje doniczkowe Moje storczyki
Sprzedam-wymienię http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=11&t=67556" onclick="window.open(this.href);return false;
Robótki Aguchy http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=63&t=71851" onclick="window.open(this.href);return false;
Sprzedam-wymienię http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=11&t=67556" onclick="window.open(this.href);return false;
Robótki Aguchy http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=63&t=71851" onclick="window.open(this.href);return false;