
A oto mój Coco podczas popołudniowej drzemki, strzelał takie pozy, jakby conajmniej był małym człowieczkiem


Dziękuję,BassBeciu za miłe słowa.Moja kotka też nie jest stuprocentowym persem,co widać po pyszczku (nie jest tak ekstremalnie płaski).Ja mówię o niej,że jest "w typie persa".Rasowe persy wzbudzają u mnie mieszane uczucia (nie chcę oczywiście urazić ich miłośnikówBassBecia pisze: Biały puszek chyba wymaga wiele pielęgnacji. Twój Kociuś Martiko jest super extra zadbany. WIELKIE wyrazy uznania.
Zgroza!!!Jak można tak zaniedbać żywe stworzenieedi13 pisze:BassBecia Co do persa , moi sąsiedzi mają persa . Jak przychodzi do nas jest zapuszczony na maxa . Jak mówisz skołtuniony zaniedbany jak niczyj![]()
Przerażające jak się zdecydowali na taka rasę to niestety podstawowe zabiegi pięgnacyjne trzeba wykonywaćKota wyrzucili z domu biedny wałęsa się , jak dopadł się do jedzenia to jak by tydzień nie jadł
![]()