Ogród Wendy

Zdjęcia naszych ogrodów.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Firletka
500p
500p
Posty: 765
Od: 16 mar 2009, o 16:19
Lokalizacja: Warszawa

Re: Zimowy ogród Wendy

Post »

a może by jednak nie zamykać , nazywałby się " Zimowy ogród Wendy", w którym zapanowała wiosna , później lato, jesień i w końcu tytuł znowu zgadzałby się ze stanem faktycznym ?

Od zimy się zaczęła przecież tęsknota do lata ... Zima potrzebna,żeby sobie odpocząć , w głowie poukładać, złapać dystans.
Oddajmy hołd zimie i ... niech już sobie idzie na drugą stronę Ziemi . :D . Tam też chcą w głowach sobie poukładać.
tęsknimy do ogrodów, może dlatego ,żeśmy wypędzeni z raju...
Firletka -Wizytówka
Awatar użytkownika
Wendy
200p
200p
Posty: 357
Od: 26 gru 2010, o 19:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Zimowy ogród Wendy

Post »

:;230 :;230 :;230 Firletko: wielka i piękna jesteś
Tamaryszek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2749
Od: 13 lip 2009, o 20:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Zimowy ogród Wendy

Post »

Witaj Wandziu! Gratuluję sukcesu syna!
Czy widać już wiosnę w Twoim ogrodzie ? Dzisiejszy dzień był taki ciepły. Czy zaczęłaś już prace ogrodowe?
Pozdrawiam , Tamaryszek
Mój świat --- Wizytówka
daffodil
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2217
Od: 22 lut 2011, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Beskidy

Re: Zimowy ogród Wendy

Post »

Witaj Wendy.
A miałam już dawno iść spać....utknęłam.... wsiąknęłam...kompletnie zagubiłam się w Twoim pięknym ogrodzie. Piękne fotografie otulone poezją, zimowy ogród w którym tyle ciepła, kolorów i jakiejś takiej nieuchwytnej, cudownej atmosfery. Nie umiem pisać takimi pięknymi słowami jak Ty czy Firletka ale pozwól, że będę tu częstym gościem.
PS. Gratuluję wychowania TAKIEGO syna. ;:63
Awatar użytkownika
Wendy
200p
200p
Posty: 357
Od: 26 gru 2010, o 19:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Zimowy ogród Wendy

Post »

Wiedziona sugestią Firletki powyższy wątek uzupełniam następująco:
" Zimowy ogród Wendy", w którym zapanowała wiosna!

Dziękuję Tamaryszku. Widać próby wiosny.

Wszechobecne błoto
Obrazek

W sobotę, przed zachodem słońca wracałam do domu z ogrodu... i ugrzęzłam autem w błocie. Próby wydobycia się powiększały tylko głębię zatapiania, a po chwili - koła nie wykonywały już ruchu. Błoto sięgało podwozia i wypełniło nadzieję... Gorączkowe myśli szukały ratunku. eM podkładał pod koła deski, gruz, podkopywał albo podsypywał, w końcu ruszył po pomoc ? brnął w błocie do połowy łydek, a tymczasem auto ze mną w środku grzęzło głębiej. Niepostrzeżenie zrobiło się ciemno. Ptaki śpiewały wiosennie. Gwiazdy jaśniały na suchej Drodze Mlecznej. Gdyby nie sytuacja ? cieszyłabym się chwilą.
Wydobył nas znajomy ? hodowca róż ? przyjechał ciągnikiem ze wsi oddalonej o ok. 15 km. Chwycił liną z hakiem za tylną oś i wytaszczył mnie w aucie na stały ląd. Po ok. trzech godzinach byłam mobilna.
Wcześniej, tego dnia, słyszałam klangor żurawi. Kołowały nad moim ogrodem w zalotnym tańcu. Szczęśliwe. Podobno ich krzyk zwiastuje nieszczęście ? ale ja nieszczęścia nie przeżyłam... tylko dotknięcie błota, zagłębienie się w nim... by piękniejszy potem świat się wydał.

Dzięcioł w pracy ->w zbliżeniu
Obrazek Obrazek
Obrazek

strumyk ze słońcem i pod słońce ziewa sennie
Obrazek Obrazek

wstała Boża Krówka i listki urdzika
Obrazek Obrazek

Witaj Aniu z wiosną. Zapraszam serdecznie. Tylko pamiętaj idąc do mnie o włożeniu gumiaków :D
Awatar użytkownika
moniczek
1000p
1000p
Posty: 1379
Od: 19 sie 2010, o 17:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Zimowy ogród Wendy

Post »

U mnie chmara biedronek się pojawiła, ale to dobrze, bo będzie mniej mszyc. ;:108 Oj nie zazdroszczę takiej przygody. :( Chociaż patrząc na moją pobliską rozjechaną i zaoraną na dobre kilkadziesiąt centymetrów drogę aż włos się jeży! :?
Mój ogród-czarujący...
Pozdrawiam Monika :)
Awatar użytkownika
Firletka
500p
500p
Posty: 765
Od: 16 mar 2009, o 16:19
Lokalizacja: Warszawa

Re: Zimowy ogród Wendy

Post »

Wandziu, u mnie takie Serbinowo było przez kilka lat. Gumiaki były na stałym wyposażeniu samochodu . Od roku mamy kostkę brukową !!! Na gminnej ulicy !

To przygodę off road-ową przeżyłaś. Ludzie skaczą z bungee , a Ty na działkę sobie pojedziesz i też masz, i to z gwiazdami nad głową. Dobrze ,że Was wilcy nie zjedli...

To gdzie ten Tolibowski z naręczem nenufarów ? ....
tęsknimy do ogrodów, może dlatego ,żeśmy wypędzeni z raju...
Firletka -Wizytówka
leszczyna
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7718
Od: 21 kwie 2009, o 21:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Zimowy ogród Wendy

Post »

A co Ty Wandeczko samochodem po grzęzawiskach...
...Jak Ty malowniczo to opisujesz, bardzo lubię Twoją poezję działkową.....miałam wrażenie, że wybrałaś się na szkołę przetrwania ;:108 ;:108 a Ty pojechałaś podglądać żurawie :uszy :uszy
Awatar użytkownika
Wendy
200p
200p
Posty: 357
Od: 26 gru 2010, o 19:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Zimowy ogród Wendy

Post »

Żurawie przy okazji, Leszczyno. W ogrodzie je słyszę, nad ogrodem chwalą się swoim szczęściem, aż radość udziela się. A te grzęzawiska rozpościerają się w alejkach, wokół i w drodze, w sąsiedztwie i tuż przed furtką mego ogródka.

Firletko, rozglądałam się za panem Józefem, ale pewnie brodził w poszukiwaniu naręczy - nadziei nie tracę.

Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
Wendy
200p
200p
Posty: 357
Od: 26 gru 2010, o 19:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Zimowy ogród Wendy

Post »

Obrazek

... srebrzysty księżyc
do śpiących szyb przyklejony...

... uśmiech serca
powrót karawany marzeń.

Obrazek
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
Firletka
500p
500p
Posty: 765
Od: 16 mar 2009, o 16:19
Lokalizacja: Warszawa

Re: Zimowy ogród Wendy

Post »

Dobranoc ...
tęsknimy do ogrodów, może dlatego ,żeśmy wypędzeni z raju...
Firletka -Wizytówka
Awatar użytkownika
Wendy
200p
200p
Posty: 357
Od: 26 gru 2010, o 19:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Zimowy ogród Wendy

Post »

Spałam spokojnie...

W ogrodzie mokro. Wystarczy wbić łopatę by od razu napłynęła woda...
wszystkie rośliny więc w strefie bagiennej...

Za to w domu - wiosna.

Obrazek
Awatar użytkownika
Wendy
200p
200p
Posty: 357
Od: 26 gru 2010, o 19:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Zimowy ogród Wendy

Post »

Z większym niż dotychczas niepokojem, wiosna i do mnie puka - zgubiła farbę w tonacji nadziei, może chwilowo, przez grzęzawisko wszechobecne...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek ...ogrzej mnie, świecie utkany z głupich marzeń...
Awatar użytkownika
Firletka
500p
500p
Posty: 765
Od: 16 mar 2009, o 16:19
Lokalizacja: Warszawa

Re: Zimowy ogród Wendy

Post »

Nadzieja

Nadzieja bywa, jeżeli ktoś wierzy,
że ziemia nie jest snem, lecz żywym ciałem,
I że wzrok, dotyk ani słuch nie kłamie.
A wszystkie rzeczy, które tutaj znałem,
Są niby ogród, kiedy stoisz w bramie.

Wejść tam nie można. Ale jest na pewno.
Gdybyśmy lepiej i mądrzej patrzyli,
Jeszcze kwiat nowy i gwiazdę niejedną
W ogrodzie świata byśmy zobaczyli.

Niektórzy mówią, że nas oko łudzi
I że nic nie ma, tylko się wydaje,
Ale ci właśnie nie mają nadziei.
Myślą, że kiedy człowiek się odwróci,
Cały świat za nim zaraz być przestaje,
Jakby porwały go ręce złodziei.
Czesław Miłosz
tęsknimy do ogrodów, może dlatego ,żeśmy wypędzeni z raju...
Firletka -Wizytówka
Awatar użytkownika
Wendy
200p
200p
Posty: 357
Od: 26 gru 2010, o 19:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Zimowy ogród Wendy

Post »

Uchwyciłam się tej Nadziei. I to jak!
W konsekwencji - mam ogród o powierzchni 754 m kw!!!

A teraz próbuję dostrzec tę "gwiazdę niejedną".

Dobrze, że powiększenie go zbiegło się z wiosną, bo mogę przesadzać, dosadzać, ciąć, leczyć, marzyć :D - w zgodzie z projektem.
Mam kilka nierozstrzygniętych problemów. Bo co zrobić np. z takim drzewo-krzewem, który przywalony śniegiem rozłożył się, ukazując puste wnętrze? M. chce go pod topór, ja do lekarza. Uznać, że M. wie lepiej?
Obrazek

Obrazek

Jałowce w przeważającej masie brązowe i zaschnięte - ścinać gałązki czy dopuścić topór?
Salix caprea 'Pendula' pozwoliłam ogołocić do miejsca szczepienia, bo tylko wierzchnie kilkanaście gałązek dawało znaki życia - przesadziłam na słońce i zamoczyłam jej nogi. Przeżyje?
I 28 krzaków róż posadzone powyżej miejsca szczepienia. Niektóre pomrukują, inne bezgłośnie trwają - podrzuciłam kompostu, nawiozłam i poobserwuję, pogadam, zidentyfikuję pochodzenie w czerwcu.

Dokupiłam 7 krzaków Oliwkowych róż i teraz pilnuję by serce mi nie wzleciało bezpowrotnie...

Ależ jestem szczęśliwa tej wiosny!

Firletko - dziękuję ;:167
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”