Orzech włoski - CHOROBY i szkodniki
-
- 500p
- Posty: 647
- Od: 9 lut 2012, o 11:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lasy nad Baryczą
Re: Orzech włoski - choroba?
Witam
Bax2001, podałeś objawy dwóch chorób b. do siebie podobnych: antraknozy i zgorzeli bakteryjnej. Zwalcza się je od maja Miedzianem, a po nim - w dwutygodniowych odstępach - stosując Dithane. Porażone części powycinać, a liście koniecznie zgrabić i spalić /bakterie/.
Pozdrawiam, Francik
Bax2001, podałeś objawy dwóch chorób b. do siebie podobnych: antraknozy i zgorzeli bakteryjnej. Zwalcza się je od maja Miedzianem, a po nim - w dwutygodniowych odstępach - stosując Dithane. Porażone części powycinać, a liście koniecznie zgrabić i spalić /bakterie/.
Pozdrawiam, Francik
Francik
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 15
- Od: 10 maja 2013, o 18:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Orzech włoski - choroba?
Francik
dziękuję i pozdrawiam
dziękuję i pozdrawiam
- Tomek-Warszawa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3376
- Od: 11 lut 2008, o 13:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Orzech włoski - choroba?
Tu możesz pomóc poszkodowanym w powodzi - viewtopic.php?t=127991
Otwarcie drzwi i wyjście do ogrodu jest najbardziej ekscytującym wydarzeniem każdego dnia.
Otwarcie drzwi i wyjście do ogrodu jest najbardziej ekscytującym wydarzeniem każdego dnia.
- Waleria
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3604
- Od: 12 sty 2007, o 11:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opole
Re: Orzech włoski - choroba?
To nie choroba, tylko obcięty konar i nie posmarowany chyba po obcięciu.
Waleria
Re: Orzech włoski - choroba?
francikrecz dithane od zeszłego roku jest wycofane ze sprzedaży chociaż był baaardzo dobrym a zarazem uniwersalnym środkiem komuś coś się nie spodobało....
bax tak jak pisali wcześniej trzeba się "wstrzelić" w moment kiedy liści zaczynają ruszać i wtedy pryskać co dwa tygodnie do momentu kiedy zaczyna kwitnienie, można zostać przy miedzianie albo szukać czegoś co zawiera miedź.
Waleria, Tomek to na pewno konar nie posmarowany po cięciu
bax tak jak pisali wcześniej trzeba się "wstrzelić" w moment kiedy liści zaczynają ruszać i wtedy pryskać co dwa tygodnie do momentu kiedy zaczyna kwitnienie, można zostać przy miedzianie albo szukać czegoś co zawiera miedź.
Waleria, Tomek to na pewno konar nie posmarowany po cięciu

-
- 500p
- Posty: 647
- Od: 9 lut 2012, o 11:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lasy nad Baryczą
Re: Orzech włoski - choroba?
Witam
Mówiąc dokładniej to producent wycofał go z obrotu, ale pozostały jeszcze:
- Indofil 80 WP
- Vondozeb 75 WG
/prawdopodobnie/:
- Penncozeb 80 WP
- Penncozeb 455 SC
- Pennfluid 420 SC oraz być może Novozir MN 80 WP. Wszystkie w podobnej cenie za kilogram.
Pozdrawiam, Francik
Mówiąc dokładniej to producent wycofał go z obrotu, ale pozostały jeszcze:
- Indofil 80 WP
- Vondozeb 75 WG
/prawdopodobnie/:
- Penncozeb 80 WP
- Penncozeb 455 SC
- Pennfluid 420 SC oraz być może Novozir MN 80 WP. Wszystkie w podobnej cenie za kilogram.
Pozdrawiam, Francik
Francik
Re: Orzech włoski - choroba?
Witam, mam podobny problem z orzechami ale moje mają około 8m wysokości jak je opryskać to niewykonalne!!! szerokości chyba z 10m a od góry jest coraz gorzej hmm, wycinać całe konary?
Re: Orzech włoski - choroba?
alexa zostaw, popryskaj tak dużo jak możesz i zobacz jak drzewo sobie poradzi, orzech włoski nie bardzo lubi cięcie
-
- 200p
- Posty: 220
- Od: 15 wrz 2013, o 21:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Orzech włoski - choroba?
Witam,
Nie chcę zaśmiecać forum, dlatego "podczepiłam" się pod ten temat z moim orzeszkiem...
Orzech w sumie nie wygląda na chorego... ma dużo owoców...ma kilka czarnych plam na niektórych liściach , ale... właśnie strząsnęłam pierwsze otwarte orzeszki i.... załamałam się....
Owoce w środku duże ale pokryte czarną skórką .... obrałam skórkę i orzechy w smaku są "jałowe" jakby "wodniste" i takie dosłownie bez smaku
Powiedzcie czy to jakaś choroba?
Nadmienię że w zeszłym roku orzech miał dokładnie 18 orzeszków i wszystkie były super!!! a teraz ma ich naprawdę dużo - strząsnęłam 8szt i wszystkie takie same w środku
Proszę - powiedzcie jaka może być przyczyna? Czy to jakaś choroba?
Nie chcę zaśmiecać forum, dlatego "podczepiłam" się pod ten temat z moim orzeszkiem...
Orzech w sumie nie wygląda na chorego... ma dużo owoców...ma kilka czarnych plam na niektórych liściach , ale... właśnie strząsnęłam pierwsze otwarte orzeszki i.... załamałam się....
Owoce w środku duże ale pokryte czarną skórką .... obrałam skórkę i orzechy w smaku są "jałowe" jakby "wodniste" i takie dosłownie bez smaku

Powiedzcie czy to jakaś choroba?
Nadmienię że w zeszłym roku orzech miał dokładnie 18 orzeszków i wszystkie były super!!! a teraz ma ich naprawdę dużo - strząsnęłam 8szt i wszystkie takie same w środku


Proszę - powiedzcie jaka może być przyczyna? Czy to jakaś choroba?
Pozdrawiam, Aneta:)
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 15
- Od: 10 maja 2013, o 18:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Orzech włoski - choroba?
Witam ponownie
Tak jak Alexa mam ten sam problem bo orzech duży, dolne partie są zdrowe, a jedynie te u góry od strony wschodniej są chore .
Podobnie jak u vikii u mnie też są owoce w czarnej skórce i takie jakieś dziwne w środku. Były właściciel działki jak i sąsiedzi twierdzą, że to pierwszy raz taki objaw wystąpił, więc nie wiem właściwie co z tym fantem zrobić - ciąć , pryskać czy wogle wykarczować?
pozdrawiam
Tak jak Alexa mam ten sam problem bo orzech duży, dolne partie są zdrowe, a jedynie te u góry od strony wschodniej są chore .
Podobnie jak u vikii u mnie też są owoce w czarnej skórce i takie jakieś dziwne w środku. Były właściciel działki jak i sąsiedzi twierdzą, że to pierwszy raz taki objaw wystąpił, więc nie wiem właściwie co z tym fantem zrobić - ciąć , pryskać czy wogle wykarczować?
pozdrawiam
- Jolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3023
- Od: 12 maja 2013, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Orzech włoski - choroba?
A nie jest to spowodowane anomaliami pogodowymi jakie w tym roku występowały. U mnie też orzech dziwnie się zachowuje ale przez to ,że były długie upały a w miedzy czasie gradobicia.
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 15
- Od: 10 maja 2013, o 18:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Orzech włoski - choroba?
Jolek chyba nie upały i gradobicia, bo u nas tych ostatnich nie było. Lato było bardzo ciepłe, ale że mamy działkę na torfowisku to poziom wody gruntowej jest wysoki i raczej płynów mu nie brakowało. To musi być chyba coś innego - tylko co?
-
- 200p
- Posty: 220
- Od: 15 wrz 2013, o 21:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Orzech włoski - choroba?
U mnie też gradobicia nie było.....
Upały owszem były ale .....orzech w tym roku nie dość że ma dużo orzeszków to jeszcze rozrósł się bardzo -wg mnie trafił na jakąś żyłę wodną i pije wodę jak głupi bo podlewany nigdy nie był.
Martwią mnie tylko te orzeszki - dlaczego mają czarną skórkę i do tego są bez smaku orzecha.... jaka przyczyna?
Wiem że w tym roku już nic nie da się zrobić ale chciałabym wiedzieć na przyszłość jak temu można zapobiec.
Upały owszem były ale .....orzech w tym roku nie dość że ma dużo orzeszków to jeszcze rozrósł się bardzo -wg mnie trafił na jakąś żyłę wodną i pije wodę jak głupi bo podlewany nigdy nie był.
Martwią mnie tylko te orzeszki - dlaczego mają czarną skórkę i do tego są bez smaku orzecha.... jaka przyczyna?
Wiem że w tym roku już nic nie da się zrobić ale chciałabym wiedzieć na przyszłość jak temu można zapobiec.
Pozdrawiam, Aneta:)
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 41
- Od: 14 cze 2013, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: P. K. "Dolinki Krakowskie" (380 m.n.p.m.), pogranicze Małopolski i Śląska
- Kontakt:
Re: Orzech włoski - choroby
Objawy widoczne zwłaszcza na dużym orzechu wskazują na uszkodzenia mrozowe. Nie widać martwych całych gałęzi, więc prawdopodobnie powymarzały pąki, a drzewo ratuje się uruchamiając pąki śpiące. Przyczyną mogło być przesuszenie - szczególnie pędów zimą - zimny wiatr, ale chyba najprawdopodobniej drzewo zaczęło się budzić w czasie cieplejszych dni, a tu nagle wróciła zima i pąki przemarzły.
Ochroną przed takimi skutkami jest osłanianie małych drzew przed wysuszającymi zimowymi wiatrami, a także jesienne malowanie pni i gałęzi drzew małych jak i dużych BIAŁĄ farbą, np Aksilbet - przetestowany i polecany przez Kozulę. Farba taka chroni drzewo przed zbyt dużymi wahaniami temperatury - drzewo później się wybudza, jak już są lepsze warunki do rozwoju.
Co do dziwnego rdzenia - orzechy tak mają
Pamiętaj, aby po cięciu zasmarować ranę środkiem zapobiegającym wysuszeniu np maścią ogrodniczą, pastą Funaben ew. farbą emulsyjną. Pasta Funaben dodatkowo ochroni ranę przed patogenami, zwłaszcza zarodnikami chorób grzybowych.
Pozdrawiam
Ochroną przed takimi skutkami jest osłanianie małych drzew przed wysuszającymi zimowymi wiatrami, a także jesienne malowanie pni i gałęzi drzew małych jak i dużych BIAŁĄ farbą, np Aksilbet - przetestowany i polecany przez Kozulę. Farba taka chroni drzewo przed zbyt dużymi wahaniami temperatury - drzewo później się wybudza, jak już są lepsze warunki do rozwoju.
Co do dziwnego rdzenia - orzechy tak mają

Pozdrawiam
Krzysztof