Tak więc problem dotyli Miltonii.
Małe, białe z czarną główką

larwowate. Wolałem nie patrzeć dalej
W dodatku śmierdzi zgnilizną, że aż niemiło, wszystkie korzenie są brązowe i rozchodzą się w palcach.
Kwiaty wiodczeją, liście się zwijają. Nieprzyjemny widok, ale moje pytanie brzmi, co z nim zrobić.
W jednym miejscu korzonki są w miarę (drugie zdjęcie).
