Marysiu. lilie lankon mam z cebuli. Nasion nie zawiązała, ale w widziałam w ubiegłym roku 3 młode, nie ruszałam ich, mam nadzieję w tym roku ( to już 3 rok jej bytności u mnie) będzie ich mała gromadka. Wysiewałam lilie od Mirzana. Ładnie wzeszły, jesienią cebulki były wielkości fasolki, zimują w gruncie. Przypomniałaś mi , że zebrałam nasiona z mojej białej lilii, jutro wysieję

.
Co do osuwisk, to o dom jestem spokojna, mam specjalne fundamenty, kosztowały nas więcej niż dom, ale jak się kupiło taką działkę, trzeba było budować. Natomiast część działki mam niezagospodarowaną, poszły pod naporem mury oporowe ( grube, zbrojone, odwodnione).poradzono nam posadzić najpierw orzecha włoskiego i odczekać, aż grunt się ustabilizuje. I chyba wreszcie się uspokoiło, bo ubiegłoroczny taras nadal jeszcze jest, tak że jeśli dotrzyma maja, będzie robiony następny poziom. A to oznacza, że drastycznie wzrośnie mi miejsca do obsadzania
