Depresja

[mirzan]

Czy się chce,czy nie,to i tak pije się jakąś herbatę.
http://scholar.google.pl/scholar?q=dziu ... 9xVOK0Lo3j

[krynka]

Słusznie wszyscy prawią- lekarz i diagnoza to podstawa. Jeśli to rzeczywiście depresja,sama nie dasz rady .

Często nadużywa sie słowa depresja ,również używa się go na czasowe obniżenie nastroju,które przydarza sie nam wszystkim.
Jednak jeśli ta zniżka nastroju trwa dłużej niz 2 tygodnie,to wyglada już na coś poważniejszego. Dlatego lekarz i jeszcze raz lekarz.
Trzymam kciuki

[dorkow0]

Czy się chce,czy nie,to i tak pije się jakąś herbatę.
http://scholar.google.pl/scholar?q=dziu ... 9xVOK0Lo3j

Pije się takie ziółka, na pewno nie zaszkodzą...
Ale nie jesteśmy lekarzami, żeby bez diagnozy podawać dziewczynie leki...
Musi iść do lekarza, a Twoje stwierdzenia jej w tym nie pomogą... Pomyśl... To człowiek, nie roślina...

[annodomini]

Odniosę się do pierwszego wpisu. Nie patrz na to, czy komukolwiek pasuje, czy nie Twoja wizyta u lekarza. Powtórzę komukolwiek. To nie jest wyjście do SPA lub inny kaprys. Jeżeli sama czujesz potrzebę szukania pomocy, wszystko jest w porządku. Trzeba tylko wziąć tego byka za rogi.

[blizniak]

Witaj
Jeżeli czujesz się depresyjnie to podejdź do lekarza. Proszę jednak poczytaj dalej - może wystarczy dostarczyć organizmowi brakujących składników i znowu Twoje życie nabierze tempa. Poniżej kawałek tekstu:
Współczesne życie obfituje w stresy, wywołujące w następstwie drażliwość, głowy, depresję, nadciśnienie, zaburzenia czynności układu sercowo-naczyniowego. Większość lekarzy twierdzi, że zaburzenia nerwowe są jedną z głównych przyczyn powstania rozmaitych schorzeń. Problem polega na tym, że podczas napięcia nerwowego organizm zużywa dużo witamin i minerałów. Zaistniały niedobór przez długi czas się nie ujawnia, lekarze nazywają go ukrytym. A kiedy nagle pojawiają się jeden po drugim objawy choroby lub osłabienia układu nerwowego (bezprzyczynowa trwoga, drażliwość, strach, drganie mięśni, arytmia sercowa) pędzimy do lekarza i zaczynamy w nadmiarze zażywać leki. I tak w koło: niedobór minerałów i witamin, choroba, leki, większy niedobór nutrientów, choroba. Rozerwać to koło jest często bardzo trudno. Jak temu zaradzić?.
Możesz spróbować pobrać Nutri-Calm.
Dzięki naturalnym składnikom zawartym w Nutri-Calm organizmowi dostaje sił w walce z napięciem nerwowym.
W skład produktu włączone są witaminy grupy B, antyoksydanty (witaminy C i E, bioflawonoidy, zarodki pszenicy) neutralizujące działanie wolnych rodników i chroniące układ odpornościowy, oraz rośliny lecznicze i substancje pochodzenia roślinnego: cytrynowiec chiński, pyłek kwiatowy, waleriana, kwiat namiętności, szyszki chmielu, cholina, inozyt. Kwas paraaminobenzojowy, który działa na organizm uspokajająco, pomaga w walce ze stresem, podtrzymuje siły witalne, powiększa wytrzymałość i zdolność do pracy.
Mniej więcej po 4 tygodniach stosowania dodatku poprawia się zdolność do koncentracji, osłabia się zmęczenie, znikają depresja i drażliwość.
SKŁAD JEDNEJ TABLETKI:
Witamina C - 400 mg
Witamina B -20 mg
Witamina B2 - 20mg
Witamina B6 - 20 mg
Witamina B12 - 33 mkg
Kwas foliowy -100 mkg
Biotyna- 100 mkg
Kwas pantotenowy - 80 mg
Niacynamid - 40 mg
Pozostałe składniki:
PABK,
inozyt,
cholina,
ekstrakty cytrynowca chińskiego,
ekstrakt waleriany,
ekstrakt kwiatu namiętności,
ekstrakt chmielu,
bioflawonoidy cytryny,
zarodki pszenicy,
pyłek kwiatowy
SPOSÓB UŻYCIA:
Jako dodatek do jedzenia po 1 tabletce 2 razy dziennie z posiłkiem. Dla osób, których praca wymaga koncentracji uwagi (kierowcy itd.) - po 2 tabletki na noc.
UWAGA:
Zarówno w przypadku stosowania preparatów zawierających jenzodiazopeny lub barbituraty, jak i przy chorobie moczokamiennej, odnawiających się wrzodach, chorobach wątroby, w okresie ciąży i karmienia piersią niezbędna jest konsultacja lekarska.
Jeżeli się zdecydujesz, możesz zamówić suplement w internecie.
Ten środek to nie medycyna alternatywna - to suplement diety. Systematycznie zażywamy je z żoną i ...... są naprawdę skuteczne.
Pozdrawiam
Marek

[obita]

Dziękuje za rady i wsparcie kochani. Do lekarza idę jutro:) Napisze Wam co i jak:)
Myślałam tez o nerwicy ale to raczej nie to...Napiszę jutro.

Pozdrawiam i miłego dnia!

[AGNESS]

Bardzo się cieszę, że zdecydowałaś się na wizytę, trzymam kciuki i czekam na wiadomość co u Ciebie. Serdecznie pozdrawiam

[annodomini]

Obita, czy możesz zdradzić swoje imię ? Bo jakoś trudno mi w wątku "Depresja" zwracać się do kogoś "Obita" ... i trzymaj się ! Albo wycofuję ostatnie zdanie. Powiedziałem ostatnio do koleżanki "trzymaj się, Jola", a ona na to "Adam, ty też się nie puszczaj..." Zaskoczyłem dopiero po kilku sekundach i przykucnąłem ze śmiechu. Czego i Tobie życzę.

[obita]

annodomini: Hehe Patrycja:) Miło mi

Lekarz stwierdził,że to może być depresja sezonowa. Polecił mi leki uspokajające,ziołowe i dużo kontaktu z ludźmi.
Jeszcze jakby mi się chciało "Jeżeli nie będzie przechodzić za miesiąc, Pani przyjdzie to dam skierowanie do psychologa" Tyle sie dowiedziałam

[AGNESS]

Patrycja, czyli dowiedziałaś się, że nie jest źle
Teraz tylko zastosować się do poleceń lekarza, które są bardzo mądre i nie patrzeć czy się chce, czy nie chce, tylko umawiać się na miłe spotkania ze znajomymi. Teraz zbliżają się święta, czas strojenia domów, umówić się z koleżankami na jakieś tworzenie dekoracji, na pieczenie ciasteczek przy kawce.... sama radość , czas spędzony bardzo przyjemnie, relaksująco, a przy tym pożytecznie

[obita]

Może racja Agness Trzeba się wziąć w garść tym bardziej, że znajomi chcą pomóc Teraz będzie tylko lepiej !

[annodomini]

Patrycjo, teraz możesz łykać suplementy diety, o których wyżej pisał bliźniak Marek. Robi to chyba połowa społeczeństwa, ale zawsze trzeba sprawdzić u fachowca "co w trawie piszczy". Pozdrawiam i idę odwiedzić inny Twój wątek.

[Q-Storm]

obita,
trzymaj się dzielnie i nie poddawaj się! Temat depresji znam osobiście - po pewnych traumatycznych wydarzeniach z zeszłego roku i obojętnej reakcji bliskiej mi osoby popadłem w depresję. Przez 3 miesiące nie przespałem ani jednej nocy normalnie, w pracy nie wywiązywałem się z obowiązków, ogólnie wszystko szło ku jeszcze większej katastrofie. Aż w końcu wybrałem się, za namową znajomej, do specjalisty od leczenia takich stanów. Bardzo mi pomogło, co prawda w psychoterapii istnieje moment załamania [kiedy zdobywasz świadomość, jak wiele ludzi wokół Ciebie nie ma racji] ale potem zaczyna być lepiej. Prawda, już nigdy nie będę tym człowiekiem jakim byłem wcześniej, niemniej zaczynam się na nowo sobie podobać i patrzeć na świat w inny sposób, który już nigdy [mam nadzieję!] nie zagrozi mojej egzystencji.
pamiętaj, sam fakt uświadomienia sobie, że jest źle, i że potrzebuje się pomocy, to już zrobienie krok naprzód i naprawdę wielka zaleta. Ile ludzi nie potrafi zaglądnąć wgłąb siebie, ile dramatów z tego jest...

Trzymam kciuki za poprawę Twojego stanu!

[Madziagos]

Na poprawę nastroju, dobry sen, a przy okazji - piękny wygląd jest bardzo prosty, darmowy sposób: biegać. Najlepiej 5 razy w tygodniu, bez względu na pogodę i porę roku. Jeden trening powinien trwać od 30 minut do godziny (lub dłużej, jeżeli ktoś ma dobrą formę). Najlepiej biegać niezbyt szybko, równomiernym tempem, tak aby oddychanie nie sprawiało problemu, jeżeli mieszka się w pagórkowatym terenie i nie ma kondycji to pod górkę można zmniejszyć tempo, a nawet iść kawałek. Najlepszą porą jest wieczór, przed snem. Ja biegam w nocy, zazwyczaj po 21, ale jak ktoś nie lubi ciemności, może być za dnia. Efektem takich treningów, już po krótkim czasie, jest doskonały nastrój, który pojawia się pod pływem dużej ilości endorfin produkowanych przez organizm. Za darmo i całkowicie naturalnie, w dodatku bez psychologów. Polecam, kto nie wierzy, niech spróbuje, to nic nie kosztuje, a działa

[miki331]

Na depresję bardzo pomaga wysiłek fizyczny !
Bieganie aż do zmęczenia (początkowo na krótszych odcinkach,potem w miarę nabierania kondycji na dłuższych) to bardzo dobra rada !
Najtrudniej zacząć, ale wierzcie mi - wysiłek fizyczny powoduje wydzielanie endorfin i z pewnościa poprawia nastrój.
Może byc równiez pływalnia, lub zwyczajne kręcenie na rowerze . Najgorsze to pozostawanie biernym z natłokiem "szarych" mysli