40 Doniczkowych Historii Miłosnych

Zdjęcia roślin doniczkowych, domowych
Awatar użytkownika
koniczynka2014
1000p
1000p
Posty: 1005
Od: 12 kwie 2014, o 08:49
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Toruń

Re: 40 Doniczkowych Historii Miłosnych

Post »

Ja też lubię mieć rośliny od małego , a jak się da to od nasionka ;-) Lubię wyczekiwać na nowe listki ;:oj
Madosia
200p
200p
Posty: 217
Od: 2 mar 2014, o 22:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Piekary/ ok. Wrocławia

Re: 40 Doniczkowych Historii Miłosnych

Post »

Witaj Ewo :wit
Nie chcę się mądrzyć ale wydaje mi się, ze twoja kolumnea to aeschynantus (eszynantus).
Bardzo ładnie kwitnie :D
Gosia
Awatar użytkownika
sylwik
500p
500p
Posty: 681
Od: 22 lip 2006, o 10:39
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: 40 Doniczkowych Historii Miłosnych

Post »

A dokładnie aeschynanthus "Mona Lisa"
Awatar użytkownika
ewa321
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3541
Od: 5 lip 2014, o 17:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: 40 Doniczkowych Historii Miłosnych

Post »

A w Krakowie od paru godzin leje ;:145
Żeby poprawić sobie nastrój oglądam regularnie Wasze roślinki i pod Waszym wpływem szykuję miejsce na nowe nabytki :lol:

Gosiu - żadne "mądrzyć", masz absolutnie rację i będę wdzięczna za ewentualne korekty, bo z tymi nazwami to jest czasem polka :lol: Witam Cię i dziękuję w imieniu Aeschynantus "Caroline" za poprawkę i miłe słowa pod jej adresem :lol:

No to ciąg dalszy moich historyjek :tan


25 - Calathea Makoyana - pojawiła się u mnie jako pierwsza z licznej i mojej ulubionej kolekcji kalatei. 3 lata temu podzieliła się nią znajoma. Jak na trzylatkę nie jest zbyt bujna bo stoczyłyśmy ostrą wojnę z tarcznikami. Ta walka ją prawie ogołociła, ale przetrwała, dzielna jest i ostatnio zaczęła szybko śmigać. Jak z każdą kalateą tak i z tą jest ten sam problem - schną końcówki liści. To mi jednak absolutnie nie przeszkadza w gromadzeniu tych cudeniek

Obrazek Obrazek


26 - Calathea Zebrina - podobnie jak poprzedniczka ma 3 latka i jest chyba najbardziej oporną kalateą z jaką miałam do czynienia, ma charakterek. Wiem, bo znam ją od "dziecka". Ale jak już się zdecyduje wypuścić liść - to duża radość. To bardzo delikatna i soczyście zielona odmiana, koi skołatane nerwy :) Końcówki liści również niestety podsychają

Obrazek Obrazek


27 - Calathea Mediopicta - jeden z nielicznych doniczkowców, których nie wychowałam od małego, to prezent. Nie wiem ile ma lat, u mnie stoi pół roku i ma się całkiem dobrze. No i znowu - duża ilość pięknych liści i dużo zieleni. Końce liści oczywiście schną...

Obrazek Obrazek


28 - Calathea Croata - kolejny, kochany przeze mnie bardzo prezencik. Ze mną jest drugi rok, ale ile ma lat nie mam pojęcia. Jestem z niej najbardziej dumna bo w tym roku pojawiły mi się kwiaty. Dostałam ją też całą w kwiatach, ale tym razem kwitnie już w domu. Nie znam jej jeszcze na tyle dobrze, żeby stwierdzić czy kwitnie łatwo czy nie, u mnie zakwitła. Do tego stopnia mi się te pomarańczki podobają, że żal mi odcinać tego jednego kompletnego suchotnika

Obrazek Obrazek


29 - Calathea Lancifolia - i na deser moje ukochane "starszydło". Ale nie dlatego, że paskuda, wręcz przeciwnie. Po prosu co wieczór ta sama akcja - strzela z liści tak głośno, że za każdym razem mam ciarki na plecach i nadsłuchuję co się dzieje. Dopiero za chwilę refleksja - aha, to lancia... Rośnie rewelacyjnie, prawie w oczach. Ma wg mnie najciekaszy krój, kolor liści. No ale ich końce też schną...

Obrazek Obrazek


30 - Maranta - cudny, kochany olbrzym. Maleństwo przytaszczyłam do Krakowa aż z Jastarni. Długo rosła dzielnie i bez problemu ale przez koleżankę spod numeru 25 złapała tarczniki. Na szczęście była twarda, jak to kaszubka. Nie musiałam jej ścinać w pień tylko wypucowałam porządnie ze 3 razy liście i przeżyła. Co więcej - rośnie jak dzika, jak bluszcz pospolity. Najcudniejsze są te świeże zieloniutkie pędy, które pięknie się przebarwiają. Sama radość.

Obrazek Obrazek


Miłego wieczoru :wit Cdn
Pozdrawiam i zapraszam
Madosia
200p
200p
Posty: 217
Od: 2 mar 2014, o 22:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Piekary/ ok. Wrocławia

Re: 40 Doniczkowych Historii Miłosnych

Post »

Nasyp do podstawek keramzytu albo żwirku, postaw na nim doniczkę a do podstawki nalej wody. W ten sposób zwiększysz wilgotność i liście powinny mniej obsychać. Calatee lubią też częste zraszanie. Co do Twojego papirusa sytuacja podobna.Tu jest ta różnica, że może stac doniczka w wodzie. Im głębsza podstawka tym lepiej.Może być miseczka w której cały czas powinna być woda. Cibora lubi nogi moczyć :D ;:108 ;:108 ;:108 . daj mu co jakiś czas witaminek i powinien ruszyć ;:124 mu lenistwo ;:oj :wit
Gosia
Awatar użytkownika
ewa321
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3541
Od: 5 lip 2014, o 17:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: 40 Doniczkowych Historii Miłosnych

Post »

Gosia - dzięki, tak zrobię :tan

Sylwik - a nie "caroline"?

Dobrze, że jest to forum bo wreszcie mam info z pierwszej ręki bo na pewno z Waszego doświadczenia ;:215
Ja uwielbiam kwiaty ale jest to raczej spontan :lol:
Szczypię co i gdzie się da i do donicy ;:306
Trzeba by w końcu przyswoić trochę więcej wiedzy :wit
Pozdrawiam i zapraszam
Awatar użytkownika
Tryamour
500p
500p
Posty: 780
Od: 22 cze 2010, o 22:03
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wołomin

Re: 40 Doniczkowych Historii Miłosnych

Post »

Nie ma to jak relaks przy historiach miłosnych :) I do tego kojący kolor zieleni :wink:
Awatar użytkownika
sylwik
500p
500p
Posty: 681
Od: 22 lip 2006, o 10:39
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: 40 Doniczkowych Historii Miłosnych

Post »

Ewo to na pewno "Mona Lisa".
"Caroline" ma całkiem inne listki, zobacz (zdjęcie pożyczone)
http://images64.fotosik.pl/1156/a37947209c835949m.jpg
Awatar użytkownika
ewa321
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3541
Od: 5 lip 2014, o 17:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: 40 Doniczkowych Historii Miłosnych

Post »

Za pierwszym razem jak zajrzałam na to forum, ktoś życzliwy od razu mnie ostrzegł, że ono uzależnia... I chociaż jestem wrogiem wszelkich używek, sama wpadłam w nałóg forumowania z Wami :) Poza samą przyjemnością wpatrywania się w piękne fotki już sporo się od Was dowiedziałam.
A moją ulubioną anegdotą jest ta, że żyłam pod jednym dachem przez lata z zieloną ?matą hari? - kolumneą, która okazała się być aeschynanthusem. Gdyby nie Gosia i Sylwik to do dziś nie poznałabym jej prawdziwej tożsamości ;:306

Dziękuję za wszystkie informacje.

Tryamour - dzisiaj ciut mniej zieleni a więcej koloru :)
Saeyl - miło mi Cię gościć. Przekazałam pochwały monsterce i szeflerce i chyba z radości wypuszczą nowe szczepki :)

Dzisiaj obfotografowałam moje ulubione (bo nieliczne) kochane drobiażdżki z parapetu.


31 - ?trawnik? - na razie stoi centralnie na parapecie ale tylko w oczekiwaniu na nowe okazy od Was, docelowo wyląduje jak zawsze w kilku doniczkach jako chodnik, nie w każdej donicy widok gołej ziemi jest atrakcyjny ;:185
I od razu pytanie - jak się ta zieleninka nazywa? Nigdy jej nie kupuję więc nie wiem :lol:
Oczywiście mam świadomość, że ten chodnik jest odrębnym bytem któremu należy się również fotka :lol:

Obrazek Obrazek


32 - Saxifraga Stolonifera - Skalnica Rozłogowa - darzę to maleństwo wielkim uczuciem i sentymentem bo kojarzy mi się z moją babcią. U niej na łóżkiem w kuchni wisiała właśnie skalniczka. Pamiętam jak babcia skubała jej nitki z młodymi. Jak każde wspomnienie tak i saxifraga zostanie ze mną do końca świata :tan Fajna jest w obsłudze bo niewymagająca

Obrazek Obrazek


33 - Reo Meksykańskie - to moje marzenie od wielu lat, które z paru powodów udało mi się zrealizować dopiero w ubiegłym roku. Po pierwsze znalazłam w końcu dla niego przestrzeń, a po drugie roślinkę macierzystą, z której za zgodą posiadaczki urwałam szczepkę - parapet jednego z męskich salonów fryzjerskich ;:306
Kocham w nim wszystko, a zwłaszcza długie lancetowate liście. I najlepiej, żeby został na stałe w takiej formie, bez żadnych odrostów.
Pięknie kwitnie ale nie wiem co robić z tymi kwiatkami - urywać czy czekać aż same odpadną?
Aha - reo drobiażdżkiem nie jest ale nie miałam do kogo go przyczepić na sesjach zdjęciowych :lol:

Obrazek Obrazek


34 - Beloperone Guttata - Strzałkowiec Grzechotkowy - jestem szczęśliwą posiadaczką tego cudeńka od około 3 lat. Przez pierwsze 2 lata miłość kwitła w sensie dosłownym ale od dłuższego czasu toczymy bój o przetrwanie. Za dużo zachodu kosztowało mnie wytropienie i zdobycie tego okazu, żeby się poddać, damy radę!
W starej księdze kwiatów kiedyś go wypatrzyłam i dłuuugo bezskutecznie szukałam po kwiaciarniach i kwiatowych marketach. Dopiero podczas spaceru po moim osiedlu ujrzałam to cudo na parapecie okna jednego z bloków. Wybadałam które mieszkanie i wparowałam z prośbą o urwanie szczepek. Po minie lokatorki stwierdziłam, że mnie za chwilę wyrzuci za drzwi ale wręczyła mi 4 szczepki. Poleciła też, żebym od razu wsadziła je do ziemi (bez ukorzeniania) i potem tak samo rozmnażała. No i zadziałało - z czterech przyjęły się aż trzy. A pani musiałam w zamian urwać coś z mojej kolekcji :)
Po lewej - taki był piękny, po prawej aktualny wygląd. Ale szczepki w drodze. Do dziś skaczę z radości, że go mam ;:87

Obrazek Obrazek


35 - Iresine herbstii - Iresyna ogrodowa - buraczek - uwielbiam buraczki w każdej postaci więc oczywiście musiał się znaleźć i na parapecie :lol:
I znów trud poszukiwań uwieńczony sukcesem. Trud, bo ciężko było mi go znaleźć w miejscach gdzie powinien być czyli w kwiaciarniach.
Aż w końcu w miejscu gdzie najmniej się go spodziewałam - bo w ZOO - w wielkim klombie tuż pod klatką z papugami, gdzie było najwięcej ludzi, asekurowana przez męża - urwałam parę sadzonek ;:306
Żadna dla mnie frajda kupić donicę w kwiaciarni, najwięcej radości daje zdobywanie lub pozyskiwanie szczepki i jej ukorzenianie :lol:
U nas iresynka taktowana jest jak sezonowa roślina ogrodowa. A czemu nie na parapecie?! To cudne zjawisko - no naprawdę jak przekrój buraczka - poniżej w wersji aktualnie odmładzanej. Wyrósł za duży więc pocięłam go na młode. Jak jest dorosły to u mnie jest największą atrakcją parapetu :lol:

Obrazek Obrazek


36 - Oxalis Triangularis - Szczawik Trójkątny - Koniczynka Miłości - nie mogło jej u mnie zabraknąć ;:167 Siedzi sobie na parapecie z przerwami na zimowanie już 4 lata.
I chyba w tym roku skończę z tym jej zimowaniem, tzn zasuszaniem bryły korzeniowej na 3 miesiące. Raz, że mi w zimie bardzo brakuje jej bordowej energii, a dwa - moja mama ma ją również od 4 lat i jeszcze ani razu jej nie suszyła, rozdaje sadzonki na prawo i lewo i mimo to jej koniczynka jest zawsze dwa razy większa od mojej. Nie zawsze fachowe porady w praktyce działają ;:174

37 - Oxalis Deppei - Szczawik Deppego - Koniczynka Zielona - odkryłam ją dopiero w ubiegłym roku. Z moich obserwacji opieka nad nią jest dużo trudniejsza niż nad bordową. Rośnie słabiej, pędy się za bardzo wydłużają. Ale nie zniechęciła mnie bo kwiatuszki mają genialny różowo - łososiowy kolor. Ale cóż, po ty nieszczęsnym zimowaniu nie odżyła, a przynajmniej tak mi się wydawało. Bo dopiero 2 dni temu wystrzelił jej pierwszy listek, podczas gdy bordowa dawno śmiga. I to gdzie wyrósł - centralnie w bordowej!
Dlatego uważam, że chociaż nie ma jeszcze swojej doniczki, to zasługuje już na nr 37 w moich historiach - dowód poniżej ;:303

Obrazek Obrazek


I koniczynkami kończę - wszystkim na szczęście. Cdn :wit
Pozdrawiam i zapraszam
Awatar użytkownika
koniczynka2014
1000p
1000p
Posty: 1005
Od: 12 kwie 2014, o 08:49
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Toruń

Re: 40 Doniczkowych Historii Miłosnych

Post »

No pierwszy raz widzę takie reo i do tego kwitnie ;:oj Bardzo fajnie to wygląda .A obrywasz kwiaty czy czekasz na nasionka ?
Awatar użytkownika
ewa321
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3541
Od: 5 lip 2014, o 17:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: 40 Doniczkowych Historii Miłosnych

Post »

Dorotko - no właśnie nie wiem co robić z tymi kwiatkami, siedzą już tak ze 2 miesiące (a może i dłużej). Tak mi się podobają, że pewno skończy się jak zwykle czyli same odpadną (mnie jest zawsze żal czegokolwiek obrywać z roślinek) ;:3 Ale na nasionka mogę urwać :wit

Saeyl - trzymam Cię za słowo, że będziesz głosował na Nike dla mnie ;:306 A swoją drogą puściłam wodze wyobraźni i wyobraziłam sobie co by było, gdyby grupa "szaleńców" z naszego forum zaszczyciła swoją obecnością wcześniej wspomnianego fryzjera męskiego i krakowskie ZOO, strach pomyśleć ;:306 ;:306
Pozdrawiam i zapraszam
Awatar użytkownika
koniczynka2014
1000p
1000p
Posty: 1005
Od: 12 kwie 2014, o 08:49
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Toruń

Re: 40 Doniczkowych Historii Miłosnych

Post »

To jakbyś się tych nasionek doczekała to ja bym poprosiła o kilka ;:196
smolka
1000p
1000p
Posty: 1902
Od: 19 paź 2012, o 15:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: 40 Doniczkowych Historii Miłosnych

Post »

Obejrzałam Twoje rośliny i jestem pod wrażeniem! To jakieś giganty ;:306

Wszystkie piękne i dorodne ;:333
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
raflezja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6839
Od: 25 lip 2009, o 21:51
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraków i okolice

Re: 40 Doniczkowych Historii Miłosnych

Post »

Ewa!
Zaglądnęłam z ciekawości i już zostanę.
Fakt, ładnie piszesz, co przyznam, na forum nie jest regułą.

Zastanawiam się dlaczego monsterę opisałaś jako M. adanasonii? Nie, absolutnie, to nie błąd. Właśnie zastanawiam się, po rozmowie z kolegą, który "się zna", dlaczego ta monstera jest powszechnie nazywana M. obliqua, a ta ostatnia jest odrębnym gatunkiem W zasadzie nie wiem, gdzie można znaleźć porównanie tych dwóch gatunków. No...chyba, że u mnie. Czy gdzieś może w literaturze lub w necie spotkałaś się z tym nazewnictwem?
Ale zanudzam.

Twoje kwiaty są dorodne, duże i zadbane. Czekam na prezentację całej kolekcji jak również nowych, co jak się napatrzysz, jest nieuniknione, roślin. :D
aga111
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 1965
Od: 9 sie 2011, o 12:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: 40 Doniczkowych Historii Miłosnych

Post »

Witaj Ewuniu :)
Wcale nie będę oryginalna i powtórzę za innymi , przepiękne masz kwiaty ;:63 Jakie dorodne już okazy i wypielęgnowane , że aż miło popatrzeć :) Zachwyciła mnie twój cissus , ja jakoś nie mogę "dorobić" się takiego ślicznego . Nie mam do nich ręki .
Zablokowany

Wróć do „Moje doniczkowe, domowe, balkonowe, egzotyczne, tarasy. ZDJĘCIA.”