Borówka amerykańska - słabo owocuje/nie owocuje
- klara-0226
 - 10p - Początkujący

 - Posty: 17
 - Od: 15 lip 2007, o 08:36
 - Lokalizacja: lublin
 
borówka amerykańska
chcę w tym roku na jesień posadzić parę krzaczków borówki amerukańskiej ale nie wiem jaką odmianę wybrać. Chciała bym żeby odmiana ta miała jak najsmaczniejsze owoce.Proszę o pomoc 
			
			
									
						
										
						- Mariolka
 - 200p

 - Posty: 312
 - Od: 7 sie 2007, o 17:48
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: Ostrów Wlkp.
 
Kwiaty borówki amerykanskiej
Witam!
Mam pytanie czy oberwac kwiatostany borowce posadzonej w sierpniu ubieglego roku? Czytalam ze w pierwszym roku nalezy obrywac, a szkoda mi... Kupilam juz dosc ladne krzaki, maja w tym roku sporo kwiatostanow. Na tym samym krzaku sa w roznym stopniu wyksztalcone, tak jest w przypadku borowki Nelson jak i bluejay. Nie byly jeszcze niczym zasilane poza siarka granulowana. Jak tylko dostane siarczan amonu zasile nim. Pokazuje zdjecia i prosze o sugestie. Pierwsze 2 zdjecia to zdjecia moich krzakow, 3,4 to kwiatostan borowki Nelson wyksztalcony w roznym stopniu..., 5,6 kwiaty Berkeley i Bluejay.
Pozdrawiam Mariola
 
 
 
 
 
			
			
									
						
										
						Mam pytanie czy oberwac kwiatostany borowce posadzonej w sierpniu ubieglego roku? Czytalam ze w pierwszym roku nalezy obrywac, a szkoda mi... Kupilam juz dosc ladne krzaki, maja w tym roku sporo kwiatostanow. Na tym samym krzaku sa w roznym stopniu wyksztalcone, tak jest w przypadku borowki Nelson jak i bluejay. Nie byly jeszcze niczym zasilane poza siarka granulowana. Jak tylko dostane siarczan amonu zasile nim. Pokazuje zdjecia i prosze o sugestie. Pierwsze 2 zdjecia to zdjecia moich krzakow, 3,4 to kwiatostan borowki Nelson wyksztalcony w roznym stopniu..., 5,6 kwiaty Berkeley i Bluejay.
Pozdrawiam Mariola
 
 
 
 
 
- 
				Erazm
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 7003
 - Od: 17 sie 2005, o 13:10
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: centrum
 
Nie ma potrzeby obrywać kwiatów. Borówki są ukorzenione. Zasilaj je tylko.
Najprostszym sposobem nawożenia jest nawożenie nawozami dla borówki, dostępnymi w sklepach ogrodniczych np. Florowit. Można również stosować nawozy wolno działające np. Plantacote, Osmocote.
Ja zasilam siarczanem amonu co 2 tygodnie - w dawce 1 płaska łyżka stołowa nawozu na 10 litrów wody i to jest wystarczające jak na razie. Stosuje się go zwłaszcza, gdy borówki są słabo rośnie, liście są małe, słabo wybarwione.
			
			
									
						
							Najprostszym sposobem nawożenia jest nawożenie nawozami dla borówki, dostępnymi w sklepach ogrodniczych np. Florowit. Można również stosować nawozy wolno działające np. Plantacote, Osmocote.
Ja zasilam siarczanem amonu co 2 tygodnie - w dawce 1 płaska łyżka stołowa nawozu na 10 litrów wody i to jest wystarczające jak na razie. Stosuje się go zwłaszcza, gdy borówki są słabo rośnie, liście są małe, słabo wybarwione.
Pozdrawiam Andrzej.
			
						- dominikams
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 5483
 - Od: 21 sty 2008, o 10:48
 - Lokalizacja: okolice Warszawy
 
- 
				pomolog
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 1882
 - Od: 1 maja 2008, o 18:51
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: Wrocław
 
Krzewy są odpowiednich rozmiarów, nie ma potrzeby usuwania kwiatostanów (ewentualnie tak jak doradził nemo56 - tylko ich część)... bardzo podoba mi się "wkomponowanie" roślin w ogród 
 ... jedna tylko uwaga - ponieważ zdjęcia są bardzo wyraźne, można zauważyć na liściach typowe objawy słabego niedoboru potasu i najprawdopodobniej odczyn gleby jest "ciut" za wysoki... koniecznie trzeba dostarczyć roślinom CaNPK - wybór nawozu należy do Ciebie - nawet zwykły Florovit powinien pomóc
Pozdrawiam serdecznie
			
			
									
						
										
						Pozdrawiam serdecznie
- Mariolka
 - 200p

 - Posty: 312
 - Od: 7 sie 2007, o 17:48
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: Ostrów Wlkp.
 
Witam!
Oberwałam kilka małych kwiatostanów, ale niewiele. W poniedziałek będę miała kwas ortofosforowy, siarczan amonu i siarczan potasu. Zastosuję najpierw kwas orotofosforowy, żeby gleba byla na poziomie ok 3,5 pH, a woda którą podleję krzaki byla już zakwaszona, nastepnie podleję siarczanem amonu, a za tydzień dam siarczan potasu. Czy może tak być???
Pozdrawiam Mariola
			
			
									
						
										
						Oberwałam kilka małych kwiatostanów, ale niewiele. W poniedziałek będę miała kwas ortofosforowy, siarczan amonu i siarczan potasu. Zastosuję najpierw kwas orotofosforowy, żeby gleba byla na poziomie ok 3,5 pH, a woda którą podleję krzaki byla już zakwaszona, nastepnie podleję siarczanem amonu, a za tydzień dam siarczan potasu. Czy może tak być???
Pozdrawiam Mariola
- 
				pomolog
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 1882
 - Od: 1 maja 2008, o 18:51
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: Wrocław
 
Siarczan amonu w dwóch dawkach - pierwsza pod koniec kwitnienia, kolejna ok. 3 tygodni później... zamiast podlewania raczej wybrałbym posypywanie w promieniu 75-100 cm od krzewu (powiedzmy cała powierzchnia bez murawy wokół krzewów widoczna na fotkach)... pod jeden krzew ok. 5g siarczanu amonowego w jednej dawce - w przypadku podlewania dawka musiałaby być większa... siarczan potasu - tu ostrożnie i nie za dużo (do 10g na 1 m2).
Natomiast skąd ten pomysł z zastosowaniem kwasu ortofosforowego???
  
 
Pozdrawiam serdecznie
			
			
									
						
										
						Natomiast skąd ten pomysł z zastosowaniem kwasu ortofosforowego???
Pozdrawiam serdecznie



 
		
