Dylematy początkującego miłośnika kaktusów

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 19270
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Dylematy początkującego miłośnika kaktusów

Post »

Hmmm, to zależy, niektóre odchodzą łatwo krótko po kwitnieniu, niektóre potrafią trzymać się mocno nawet do następnego sezonu - tak jak u mnie. Tych drugich nie polecam odrywać na siłę, nie wiem może ktoś inny odrywa, ja z tymi "opornymi" wolę poczekać, nie chcę uszkodzić rośliny. W każdym razie z mojego doświadczenia pozostawienie na roślinie nie spowodowało jakiś skutków ubocznych.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
x-Cz-a

Re: Dylematy początkującego miłośnika kaktusów

Post »

Ja nie urywam,jak uschną same spadną ;:173
olqa11
50p
50p
Posty: 94
Od: 2 mar 2013, o 19:56
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Dylematy początkującego miłośnika kaktusów

Post »

mam takie gatunki jak Copiapoa, Ferocactus, Astrophytum, Pelecyphora, Tephrocactus, Aylostera, Sulcorebutia, echinocactus horizonthalonius,

Zazwyczaj wynoszę je na stałe na zewnątrz gdy jest już w nocy ciepło - natomiast zastanawiam się czy aby już nie było by możliwym ich zostawienie na noc? obecnie trzymam je w domu i wynoszę na balkon w dzień i chowam na noc (balkon mam osłoniety więc pytam tylko o same temperatury).

Tomku i Reszto specy - pomóżcie
Awatar użytkownika
slonik
50p
50p
Posty: 90
Od: 21 paź 2013, o 15:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Nowy Sącz

Re: Dylematy początkującego miłośnika kaktusów

Post »

Ja swoje już zostawiłem na osłoniętym balkonie i jak na razie nic im się nie dzieje złego. Pozwolę sobie zacytować post z pierwszej strony:
Obecne temp nocne są już bezpieczne dla większości kaktusów. Moje już stoją dwa tygodnie na zewnątrz i są po pierwszym w tym sezonie podlaniu. Dopóki temp. nie spadnie poniżej zera powinny spokojnie wytrzymać. Poza tym w dzień nie musi być koniecznie gorąco, żeby nie można było wystawić kaktusów na zewnątrz;) Tak samo, nie musi koniecznie świecić słońce, żeby je wystawiać na zewnątrz - w końcu w naturze, też nie zawsze ono świeci :)
Pozdrawiam, Kuba
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 19270
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Dylematy początkującego miłośnika kaktusów

Post »

He, he dzięki za zacytowanie moich słów :)
olqa11 Możesz spokojnie wystawiać swoje kaktusy na zewnątrz. Pamiętaj, że nawet w naturze na pustyni, noce bywają zimne, podobnie jak w Andach, skąd pochodzą chilijczyki. Mało tego kaktusy bardzo lubią duże skoki temperatur między dniem i nocą. :)
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Awatar użytkownika
blabla
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7369
Od: 6 sie 2007, o 06:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Dylematy początkującego miłośnika kaktusów

Post »

Rodzaj Copiapoa rośnie nad samym brzegiem Oceanu Spokojnego gdzie nie ma dużych spadków temperatury w nocy.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 19270
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Dylematy początkującego miłośnika kaktusów

Post »

Dzięki Tomek za sprostowanie. :) W każdym razie, uwzględniając własne doświadczenie, nawet copiapoa jest w stanie wytrzymać niskie temp. Kiedyś robiłem eksperyment (oczywiście nie polecam tego robić), ale wytrzymały spadki temp, przez parę nocy do -5 - oczywiście były już przesuszone (druga połowa listopada). I przeżyły. Ale ogólnie swoje kaktusy wystawiam na zewnątrz, jak temp nocne są już dodatnie.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Awatar użytkownika
slonik
50p
50p
Posty: 90
Od: 21 paź 2013, o 15:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Nowy Sącz

Re: Dylematy początkującego miłośnika kaktusów

Post »

Drodzy, kilka postów wyżej cytowałem i wymądrzałem się. Teraz jak pogoda na najbliższy tydzień raczej nie zapowiada się słoneczna tylko deszczowa i zimna, znowu zaczynam się obawiać o swoje roślinki. Czy większa wilgotność i obniżone temperatury przez powiedzmy tydzień, są bezpieczne dla balkonowych kaktusów, czy raczej taka aura wspiera mnożenie się grzybów, pleśni i innych paskudztw? Może lepiej wnieść kaktusy do mieszkania?
Wiem, wiem, jestem wydelikacony, ale jak się nie zapytam to nie zasnę.
Pozdrawiam, Kuba
Awatar użytkownika
blabla
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7369
Od: 6 sie 2007, o 06:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Dylematy początkującego miłośnika kaktusów

Post »

W naturze gdy na pustyni pada deszcz to także jest zimno i wilgotno. I to jest dobra pora, by podlać kaktusy bo wtedy one tej wody się spodziewają. Jest mniej słonka, ciśnienie spada, jest chłodniej. To znaczy, że będzie padać. Optymalnie jest gdy po 2-3 dniach od podlania pogoda się poprawi bo roślinki po okresie wilgotnym i zimnym, gdy już się napiły dostaną ciepła co pobudzi je do wzrostu i jednocześnie spowoduje wyschnięcie podłoża w doniczkach.
Zatem ja podlałem rośliny w niedzielę i cieszę się, że jest taka pogoda jak obecnie. Moje kaktusy dobrze opiją się wody. Zacznę się martwić gdy przez tydzień słońce się nie pokaże wcale ale w taką perspektywę o tej porze roku nie wierzę, to nie październik.
Zatem jeśli kaktusy są posadzone w dobre, przepuszczalne podłoże to teraz jest najlepszy moment, by je podlać. Jak rosną w czystym torfie albo humusie to zawsze będzie problem kiedy dać im wody.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Awatar użytkownika
onectica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7898
Od: 16 sie 2012, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni

Re: Dylematy początkującego miłośnika kaktusów

Post »

Dodam jeszcze, że ważną sprawą jest przewiew. Jak rośliny nie stoją w zamkniętym lub mocno obudowanym inspekcie, to problemów jest znacznie mniej - nie tylko tych, związanych z podlewaniem, ale też - mam wrażenie - i tych z nasłonecznieniem.
Blues w kaktusach cz.aktualna Do części 1-2-3 trafisz tędy,
Zielona bonanza - różne zielone.
Awatar użytkownika
slonik
50p
50p
Posty: 90
Od: 21 paź 2013, o 15:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Nowy Sącz

Re: Dylematy początkującego miłośnika kaktusów

Post »

Dzięki za wyczerpującą odpowiedź. Podłoże mam przewiewne, roślinki stoją pod daszkiem więc i wietrzenie jest dobre. Sposób podlewania jaki opisałeś dobrze chyba sprawdza się w przypadku kaktusów górskich: Lobivia, Rebucja podczas letniego spoczynku.
Pozdrawiam, Kuba
vatna
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 3
Od: 20 lip 2014, o 20:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Dylematy początkującego miłośnika kaktusów

Post »

Witam wszystkich,
jestem posiadaczka kaktusa ze zdjec, czy dobrze udalo mi sie rozszyfrowac ze ta odmiana to gymnokalicjum?
Chcialabym rowniez prosic o rade: czy obecna gorna brazowa czesc (ktora byla wczesniej czerwona) jest obumarla? Jak moge doprowadzic do ponownego kwitnienia lub uratowania rosliny przed zniszczeniem? A moze powinnam ja usunac?
Kolejne pytanie dotyczy odnozki ktora rosnie w dzikim wrecz tempie. Czytalam, ze powinno sie ja odciac i ukorzenic stosujac przy tym dezynfekcje. Ped taki podobno wysysa tez soki rosliny-matki, i to tez przyczyna aby go rozsadzic. Czy te informacje sa wiarygodne?
Pomozcie prosze, tak bardzo nie chcialabym przegapic czegos pieknego w tych roslinach :)

oto fotka mej roslinki: 20140720_210353.jpg
Awatar użytkownika
Meir
100p
100p
Posty: 199
Od: 17 maja 2013, o 14:42
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Dylematy początkującego miłośnika kaktusów

Post »

Gymnocalycium to było to, co zdechło - czyli ten brązowy zasuszony już - jeżeli dobrze widzę, to co było zaszczepione. Podkładka - czyli to, co jest jeszcze zielone, to zdaje się Hylocereus undatus. Owszem, pęd z podkładki wysysa, ale w tej sytuacji jest już za późno. Możesz tylko hodować podkładkę.
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
vatna
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 3
Od: 20 lip 2014, o 20:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Dylematy początkującego miłośnika kaktusów

Post »

za pozno czyli.. ech :( Czy powinnam w tej sytuacji odciac ped i skupic sie na podkladce? Moze udaloby sie ukorzenic ped?
Czy nadzieja jest jeszcze dla mojej roslinki?

pozdrowienia i podziekowania za porady.

Anno, piekne te Twoje kaktusy! ;:108
Liczi123
100p
100p
Posty: 143
Od: 18 paź 2012, o 19:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Dylematy początkującego miłośnika kaktusów

Post »

Tylko podkładka żyje i najzwyczajniej w świecie wypuściła odrost. Usuwanie ich jest zalecane aby nie wysysały soków przeznaczonych dla zraza (czyli tego co u Ciebie już obumarło) ale tutaj to już się stało. Podkładka woli karmić "swój" odrost niż obcego kaktusa. W tym przypadku, gdy już zraz obumarł, to odrost nie stanowi większego zagrożenia dla rośliny. Ja bym zrobił tak - usunął uschniętą część, jeśli będzie potrzeba zasypał ukorzeniaczem lub cynamonem a odrost zostawił, niech roślina rośnie, bo wypuszczanie odrostów jest dla niej naturalne. No chyba że chcesz go oddzielić żeby mieć 2 takie same kaktusy, decyzja należy do Ciebie :) I przy okazji przesadziłbym go do odpowiedniej ziemi (mineralnej; mieszanka ziemi do kaktusów, i składników mineralnych jak żwirek,piasek)
Moja kolekcja kaktusów
Pozdrawiam, Bartek
ODPOWIEDZ

Wróć do „KAKTUSY i inne sukulenty”