LUBIECHOWSKA PALMIARNIA-czyli mały kaprys księżnej DAISY"
Wieś Lubiechów należała w XIX w. do rodu von Hochberg (jak Książ i okolice). Pomysłodawczynią wybudowania ogrodu zimowego była Maria Theresa von Pless zwana Daisy ( Stokrotka). Z pochodzenia Angielka i miłośniczka ogrodów, doprowadziła - drenując kieszeń swego męża - do powstania w Lubiechowie właśnie imponującej, jak na owe czasy, palmiarni. Budowa 1911-1913. Koszt przedsięwzięcia ok. 7 mln. marek w złocie ! Wysokość centralnej kopuły= 15 m. ,a wnętrze wyłożone tufem wulkanicznym pochodzącym z sycylijskiej Etny ! - widoczny na zdjęciach. To jeden z piękniejszych obiektów tego typu w Polsce. Na powierzchni 2000m rośnie mnóstwo egzotycznych roślin tropikalnych.Prawie 100-u letnia palmiarnia była dwukrotnie modernizowana( ostatnio 1978r.) Dziś , spacerując pośród skałek , szemrzących strumyków i kaskad możemy podziwiać palmy- niektóre mają 120 lat-( coś dla Przema !), Paprotniki, Eukaliptusy, Wawrzyny, Araukarie, Sagowce, Fikusy,Akacje, Filodendrony, Figi, Aralie, Cibory, Bananowce, Bielunie, Kloniki, gatunki zagrożone ( Grewilla), Cykasy, Drzewka cytrynowe i pomarańczowe, Granatowce, Bugenwillie, niesamowitą kolekcję Kaktusów,... Zresztą , co będę Wam mówić - sami zobaczcie :
