1/ Można jeszcze bardziej obciąć te suche pędy kwiatowe
2/ Phalaenopsisów nie wsadza się do ziemi tylko podłoża gruboziarnistego (kora+keramzyt+...- są różne mieszanki; u mnie się sprawdzało podłoże z OrchidSklepiku do dostania w LM)
3/ Możesz też wsadzić do samego keramzytu choć ja nie stosuję go jako głównego podłoża tylko ewentualnie jako składnik więc lepiej by się na ten temat wypowiedziały osobyktóre już w takim podłożu uprawiały storczyki.
4/ Starsze liście mogą już nie odzyskać odpowiedniego turgoru ale najważniejsze,że młode są jędrne.
5/ Na pewno jest nadzieja na pęd - widać,że roślinka bardzo się stara by żyć więc jak się go otoczy odpowiednią opieką (byle nie zagłaskać na śmierć) to powinna się odwdzięczyć pędem a w konsekwencji kwiatuszkami.
Osobiście:
wyciągnęłabym go z tego podłoża, zobaczyła jakie ma korzonki w środku doniczki;
namoczyła w Topsinie lub innym grzybobójczym preparacie albo w Biosepcie Active;
powycinała zgnite i oczyściła suche (zostawiając nerw) korzenie;
zasypała cynamonem i wsadziła do mniejszej doniczki (jeśli nie ma za dużo korzeni) i do nowego podłoża;
nie podlewała na pewno przez min. 10 dni (nawet dwa tygodnie) ale za to zapewniła większą wilgotność wokół rośliny.
Mam nadzieję,że ktoś jeszcze albo potwierdzi mój sposób albo go poprawi.
Życzę powodzenia

PS. On wcale nie wygląda tak tragicznie. Jak zaczynałam czytać Twój opis to miałam przed oczami całkiem inną wizję - na pewno czarniejszą niż zobaczyłam na zdjęciach.