Dom w odcieniach zieleni (2)

[Lidka lmw]

Wiktorio !! Wpadłam się przywitać w drugiej części !! Pięknie rozpoczęta cudne roślinki !!! Chcę więcej i więcej takich fotek !!

[elcia1974]

Wiktorio i ja przyszłam przywitać się z Tobą w drugiej części Twojego wątku Oczywiście będę tu stałym gościem.
Piękne "maluchy" od Ani. Czekam już na kolejne zdjęcia Twoich ślicznych zielonych.

[Wiktoria_W]

Doromichu - witaj .
Maribat - dziękuję bardzo i witam .
Rapunzel - no tak, prawie zgadłaś . To kiedyś był granatowy obrus, taki niby bezplamny. Niestety, wylał się na niego rosół i plama już nie chciała się dać sprać , a później dodatkowo pojawiła się wypalona dziura, więc obecnie leży w szufladzie jako szmata do zadań specjalnych . Twoje zdjęcia na początek nowej części super. Widzę, że kolor tła ulepszyłaś .
Lidko - dziękuję .
Elciu - . No wiadomo, wszystko, co od Ani jest piękne i wychuchane . Nawet pobyt u mnie jeszcze ich nie zepsuł .

Dziś trochę skromniej. Mój hiacynt od razu po zakupie i obecnie (czyli po kilku dniach). Zaczyna odsłaniać kwiatuszka :


Z pozostałymi zdjęciami muszę zrobić porządek, bo już nie pamiętam, co pokazałam, a co tylko zamierzałam pokazać . Chyba w związku z nowym tematem muszę założyć nowy folder z fotkami .

[Xk-k]

Ale będzie fajnie jak rozkwitnie

[elcia1974]

Wiktorio już Ci zazdroszczę hiacyntowego zapachu w mieszkaniu.

[felekkartofelek]

o jaki piękny .! Też takiego chcę. Gdzie kupiłaś ?

[rapunzel]

Wiktorio, po prostu czytasz mi w myślach, bo chciałam cię prosić o zdjęcie tego pędu kwiatowego, który pokazał się u twojego hiacynta. A tu taka niespodzianka. Mam pytanie, w jakiej temperaturze go trzymasz, bo mój jakby zatrzymał się w rozwoju, może mu za chłodno w przedpokoju.
Ja niestety nie dysponuję starym obrusem do zadań specjalnych, a to, co wybrałam jako tło nie było szczytem moich marzeń, ale nie miałam wyboru.

[Wiktoria_W]

Kasik - czekam na to niecierpliwie .
Elciu - dziękuję .
Felkukartofelku - . Ostatnio (w zeszłym tygodniu chyba) rzucili do Lidla .
Rapunzel - cieszę się, że tak mi się udało . Myślę, że temperatura wynosi prawie 20*C (pewności nie mam, bo termometr jest w przedpokoju, czyli w najcieplejszym miejscu, a kwiatek stoi w kuchni, niedaleko balkonu).

Muszę się Wam pożalić na złośliwość przedmiotów martwych . Zaniosłam dziś storczyki do kąpieli, wstawiłam do wody i wyszłam z łazienki. Kiedy tam wróciłam, w wodzie leżała butelka z mydłem w płynie, w dodatku częściowo odkręcona . Nie wiem, jak się tam znalazła. Od kilku godzin płuczę roślinki pod prysznicem, a z doniczek cały czas wydobywają się mydliny . Najgorsze, że nie mam nowego podłoża, żeby je przesadzić.

[x-F-7]

Ciekawe jaki kolor będzie miał hiacynt?.

[rapunzel]

Wiktorio, mam nadzieję, że storczykom nie zaszkodzi prawdziwa kąpiel w mydle. Zastanawiam się, czy takie długotrwałe przepłukiwanie podłoża nie będzie dla nich równie szkodliwe, jak te mydliny.

[mniodkowa]

no co ja tu czytam - katastrofa też mi przez myśl przeszło jak i Jagodzie - czy te płukanie nie będzie gorsze dla kwiatów niż te mydełko... a może przemówisz im, że to dla ich dobra i żeby były czystsze itp...

[Lidka lmw]

Wiktorio a może rzeczywiście mydło im nie zaszkodzi ? Chociaż to chemia .... Szkoda by było storczyków

[Stokrotkania]

Trzymam kciuki, żeby mydełko nie zaszkodziło, niektórzy myją liście mydłem, tylko, że szarym... Ojojoj

[elcia1974]

Wiktorio trzymam mocno kciuki za Twoje storczyki, żeby wyszły obronną ręką z tej przygody z mydłem.
Szkoda byłoby gdyby im to zaszkodziło.

[justus27]

I ja ściskam kciuki za storczyki