Pozdrawiam
Cydr , cidr , cyder .
-
pomolog
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1882
- Od: 1 maja 2008, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Cydr, cidr, cyder.
Zgoda, zgoda - tylko żeby nie przesadzić i w drugą stronę. Tylko z odmian o bardzo wysokiej zawartości cukru też zbyt ciekawy napój nie powstanie
Pozdrawiam
Pozdrawiam
-
loeb
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2121
- Od: 25 lut 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Cydr, cidr, cyder.
Ujrzałam słowo gruszecznik - jak się robi gruszecznik?:)) To by było coś, mam mnóstwo ulęgałek
Znajoma ma nawet taką co ma przydomek gruszki-moczymordy ;)
-
Rossynant
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2548
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Cydr, cidr, cyder.
I dobrze, ulęgałki są bardzo dobre na gruszecznik (garbniki, kwas), podobnie jak bergamoty. Z naszych tradycyjnych polecali też Sapieżankę. Z samych ulęgałek nie wyjdzie - za dużo garbnika. Gruszki należy mieszać - ulęgałki ze szlachetnymi, dodać też kwasów, choćby troche kwaśnych jabłek. Albo i innych owoców, według uznania, byle kwaśnych. Z samych gruszek ciężko uzyskać dobry moszcz, trzeba wprawy dla właściwego skomponowania. Powodzenia życzę 
Prościutki przepis (i nie bez powodu każą dodać kwasku ;) :
Gruszecznik domowy typu Poire
15-16 kg gruszek
10-15 g kwasku cytrynowego
Dojrzałe, zdrowe (nieulężone) gruszki słodkokwaskowate wymyć, pokroić na drobno (wraz ze skórką i gniazdem nasiennym lecz bez ogonków), włożyć do dużej donicy lub drewnianej faski i odstawić na 12 godz. Następnie odciągnąć sok w sokowirówce (powinno być około 10 1), rozpuścić w nim kwasek cytrynowy i nie dodając ani cukru, ani drożdży napełnić naczynie fermentacyjne do 3/4 pojemności. Po zamknięciu rurką fermentacyjną odstawić naczynie w ciepłe miejsce (w temp. 22-25 °C). Po fermentacji burzliwej trwającej 3-5 dni młody gruszecznik należy ściągnąć znad osadu, przelać do innej butli, tym razem pod samą szyjkę, zamknąć ponownie rurką fermentacyjną i trzymać w chłodzie (piwnicy) przez 4-6 tygodni i następnie rozlać do butelek. Gruszecznik domowy nie będzie zbyt klarowny, ale dzięki dużej zawartości dwutlenku węgla będzie lekko kwaskowaty, smaczny i orzeźwiający.
Moje uwagi:
owoce lepiej poszatkować i wytłoczyć w prasie, lub przez płótno - będzie mniej mętów. Można też pierwszą fermentację zrobić w miazdze (zmiksować owoce) i następnie przecedzić. "odstawiając w misce" ryzykuje się zakażenie czymś innym niz drożdże!
Można dodać matkę drożdżową, z mocnych drożdży (ja lubię malaga, ale poleca się tokaj czy riesling). Moszcz można skomponować jak zwykle do win, na odpowiednią zawartość cukru i kwasów, wedle gustu (przyjąć docelowo ok. 6% alkoholu, lub Balling ok 10 - inaczej będzie zupełnie nietrwały).
Po pierwszej burzliwej fermentacji można kontynuować fermentację w około 14-18 'C przez miesiąc czy az fermentacja ustanie. Wtedy zlać do szczelnego gąsiorka i odstawić do chłodu 6-8 'C. na kilka miesięcy - dojrzeje i sklaruje się. Ale można też rozlać od razu do butelek. Powinien musować i być rozlewany do butelek z zabezpieczonym korkiem czy zakręcanych. Musi być trzymany w chłodzie, nie jest trwały. Jeśli wyjdzie słabszy - trzeba zlewać natychmiast i przechowywać poniżej 4 'C.
cokolwiek wyjdzie - lepsze od piwa ;:126
Prościutki przepis (i nie bez powodu każą dodać kwasku ;) :
Gruszecznik domowy typu Poire
15-16 kg gruszek
10-15 g kwasku cytrynowego
Dojrzałe, zdrowe (nieulężone) gruszki słodkokwaskowate wymyć, pokroić na drobno (wraz ze skórką i gniazdem nasiennym lecz bez ogonków), włożyć do dużej donicy lub drewnianej faski i odstawić na 12 godz. Następnie odciągnąć sok w sokowirówce (powinno być około 10 1), rozpuścić w nim kwasek cytrynowy i nie dodając ani cukru, ani drożdży napełnić naczynie fermentacyjne do 3/4 pojemności. Po zamknięciu rurką fermentacyjną odstawić naczynie w ciepłe miejsce (w temp. 22-25 °C). Po fermentacji burzliwej trwającej 3-5 dni młody gruszecznik należy ściągnąć znad osadu, przelać do innej butli, tym razem pod samą szyjkę, zamknąć ponownie rurką fermentacyjną i trzymać w chłodzie (piwnicy) przez 4-6 tygodni i następnie rozlać do butelek. Gruszecznik domowy nie będzie zbyt klarowny, ale dzięki dużej zawartości dwutlenku węgla będzie lekko kwaskowaty, smaczny i orzeźwiający.
Moje uwagi:
owoce lepiej poszatkować i wytłoczyć w prasie, lub przez płótno - będzie mniej mętów. Można też pierwszą fermentację zrobić w miazdze (zmiksować owoce) i następnie przecedzić. "odstawiając w misce" ryzykuje się zakażenie czymś innym niz drożdże!
Można dodać matkę drożdżową, z mocnych drożdży (ja lubię malaga, ale poleca się tokaj czy riesling). Moszcz można skomponować jak zwykle do win, na odpowiednią zawartość cukru i kwasów, wedle gustu (przyjąć docelowo ok. 6% alkoholu, lub Balling ok 10 - inaczej będzie zupełnie nietrwały).
Po pierwszej burzliwej fermentacji można kontynuować fermentację w około 14-18 'C przez miesiąc czy az fermentacja ustanie. Wtedy zlać do szczelnego gąsiorka i odstawić do chłodu 6-8 'C. na kilka miesięcy - dojrzeje i sklaruje się. Ale można też rozlać od razu do butelek. Powinien musować i być rozlewany do butelek z zabezpieczonym korkiem czy zakręcanych. Musi być trzymany w chłodzie, nie jest trwały. Jeśli wyjdzie słabszy - trzeba zlewać natychmiast i przechowywać poniżej 4 'C.
cokolwiek wyjdzie - lepsze od piwa ;:126
-
loeb
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2121
- Od: 25 lut 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Cydr, cidr, cyder.
A słodkawe wyjdzie w smaku choć trochę? Bo się dokształciłam i widzę 2 typy, angielski i francuski. Francję bym wolała;) Ile musi być tak mniej więcej procentowo cukrów? Moja grucha co prawda taka umiarkowana, ale znam tu taką jedna, która nie dość że cukrem ocieka to jeszcze ma posmak tzw winny- którego akurat ja nie bardzo lubię ale niektórzy przepadają;)
-
Rossynant
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2548
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Cydr, cidr, cyder.
Trudno orzec, nie robiłem czysto gruszkowego (i kiedy to było...), ale im więcej cukrów tym więcej procentów, potencjalnie przynajmniej, a cukier się zużyje. Jednak francuskie sa słodkie, angielski mniej, ale na pewno nie wytrawny
Też za Francją jestem ;) Poire dofermentowuje w butelkach, w średniej temperaturze, jest musujące. Perry dojrzewa w beczce, bardziej jak piwo.
Ale tak naprawdę to anglicy robią "pear cider"
z koncentratu przemysłowego (jabłkowego w dużej mierze, bo tani!) + syrop kukurydziany + sztuczne gazowanie - kogoś to dziwi? A aromat? - "identyczny z naturalnym"...
Koncentrat jabłkowy na cydr od nas sprowadzają
A "tradycyjne odmiany" dawno wykarczowali, kto by to zbierał...
cokolwiek zrobisz będzie o niebo lepsze
Gruszki zawierają cukry nie fermentujące (sorbitol?) stąd zawsze trochę słodkawe będzie. Zależy co kto ma za słodkawe - ja miłośnikiem miodów jestem
Zatem dałbym dużo słodkich gruszek w proporcji i robił na dzikich drożdżach, zaraz po burzliwej fermentacji odstawić w chłodniejsze miejsce żeby za dobrze im nie szło - całego cukru nie wyjedzą. Dojrzewanie w chłodzie zmniejsza natomiast kwasowość.
Słodki posmak gruszecznika jest też efektem małej ilości kwasów, gruszki dużo ich nie mają, a w fermentacji kwasy też znikną.
Generalnie nie chodzi zatem o samą ilość cukrów, co o proporcję do kwasów i goryczek. Jak zrobisz z deserowych odmian, słodki będzie, aż za - koneserzy by sie skrzywili że mdłe... Ale odmiana słodka i soczysta, a z winnym posmakiem - to jest właśnie to
O dojrzałości mówiąc - gruszki muszą być całkowicie dojrzałe, nie wprost z drzewa, niech odleżą chwilę. Natomiast dzikie - powinny się trochę ulęgnąć czy dojrzeć po zbiorze (nabiorą słodyczy). Odstawienie miazgi na dzień czy koło tego (na powietrzu - masz w przepisie) służy też usunięciu tanin (i ponoć zwiększeniu pektyn). Dlatego cała technologia musi być przystosowana do surowca, odpowiednio. Mozna zrobić na smak, albo kilka typów - i się zobaczy.
http://www.welshcider.co.uk/
Też za Francją jestem ;) Poire dofermentowuje w butelkach, w średniej temperaturze, jest musujące. Perry dojrzewa w beczce, bardziej jak piwo.
Ale tak naprawdę to anglicy robią "pear cider"
Koncentrat jabłkowy na cydr od nas sprowadzają
A "tradycyjne odmiany" dawno wykarczowali, kto by to zbierał...
cokolwiek zrobisz będzie o niebo lepsze
Gruszki zawierają cukry nie fermentujące (sorbitol?) stąd zawsze trochę słodkawe będzie. Zależy co kto ma za słodkawe - ja miłośnikiem miodów jestem
Zatem dałbym dużo słodkich gruszek w proporcji i robił na dzikich drożdżach, zaraz po burzliwej fermentacji odstawić w chłodniejsze miejsce żeby za dobrze im nie szło - całego cukru nie wyjedzą. Dojrzewanie w chłodzie zmniejsza natomiast kwasowość.
Słodki posmak gruszecznika jest też efektem małej ilości kwasów, gruszki dużo ich nie mają, a w fermentacji kwasy też znikną.
Generalnie nie chodzi zatem o samą ilość cukrów, co o proporcję do kwasów i goryczek. Jak zrobisz z deserowych odmian, słodki będzie, aż za - koneserzy by sie skrzywili że mdłe... Ale odmiana słodka i soczysta, a z winnym posmakiem - to jest właśnie to
O dojrzałości mówiąc - gruszki muszą być całkowicie dojrzałe, nie wprost z drzewa, niech odleżą chwilę. Natomiast dzikie - powinny się trochę ulęgnąć czy dojrzeć po zbiorze (nabiorą słodyczy). Odstawienie miazgi na dzień czy koło tego (na powietrzu - masz w przepisie) służy też usunięciu tanin (i ponoć zwiększeniu pektyn). Dlatego cała technologia musi być przystosowana do surowca, odpowiednio. Mozna zrobić na smak, albo kilka typów - i się zobaczy.
http://www.welshcider.co.uk/
- JanOkowita
- 0p - Nowonarodzony

- Posty: 6
- Od: 12 cze 2011, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki
- Kontakt:
Re: Cydr, cidr, cyder.
Moje domowe kobiety (żonka i dwie córki) są fanami cydru. Robię go z gotowych angielskich koncentratów. Przećwiczyłem już kilkakrotnie cydr jabłkowy, gruszkowy, truskawkowy i z kwiatów czarnego bzu.
Znam też kilka osób, które robią cydr jabłkowy z tanich soków z Biedronki czy Lidla. I też sobie chwalą !
Pozdrawiam
Jan Okowita
Znam też kilka osób, które robią cydr jabłkowy z tanich soków z Biedronki czy Lidla. I też sobie chwalą !
Pozdrawiam
Jan Okowita
Drożdże najlepszym przyjacielem człowieka.
-
Rossynant
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2548
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Cydr, cidr, cyder.
Znaczy - "Nowoczesność w domu i zagrodzie"
Zawsze lepiej niż sklepowy "dżem borówkowy" - sok z czarnego bzu (albo i aronii), guma arabska, agar, woda, cukier, aromat chemiczny - a borówki niepotrzebne
Ja tam wolę cydr z jabłek
To tak jak z nazwą "wino" - trzeba było sądu, by słowo oznaczało to co oznacza...

Zawsze lepiej niż sklepowy "dżem borówkowy" - sok z czarnego bzu (albo i aronii), guma arabska, agar, woda, cukier, aromat chemiczny - a borówki niepotrzebne
Ja tam wolę cydr z jabłek
To tak jak z nazwą "wino" - trzeba było sądu, by słowo oznaczało to co oznacza...
Re: Cydr, cidr, cyder.
cydr to spaniały napój trzeba mieć jakieś 15 KG jabłek aby wyszło 10 L cydru i oczywiście balon do wina najlepiej 30L odpowiedni szczep drożdży i jeszcze sokowirówkę i chęci, ja robię cydr po kanadyjsku
zbieram jabłka w grudniu albo styczniu z drzewa z tego robię cydr akurat wychodzi na czerwiec wspaniale gasi pragnienie
zbieram jabłka w grudniu albo styczniu z drzewa z tego robię cydr akurat wychodzi na czerwiec wspaniale gasi pragnienie
-
szmendryk
- 10p - Początkujący

- Posty: 12
- Od: 23 lis 2011, o 10:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Cydr, cidr, cyder.
Witam serdecznie, bo mój pierwszy post.
Śledzę aktualne wątki, bo przymierzam się do reorganizacji sadu rodziców. Tutaj http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=294 pojawił się temat cydru, więc postanowiłem odświeżyć wątek.
Czy ktoś może testował, czy odpowiedniego charakteru nadałyby owoce pigwy albo pigwowca? Na pewno poprawią kwasowość, goryczki nie jestem pewien.
Śledzę aktualne wątki, bo przymierzam się do reorganizacji sadu rodziców. Tutaj http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=294 pojawił się temat cydru, więc postanowiłem odświeżyć wątek.
Czy ktoś może testował, czy odpowiedniego charakteru nadałyby owoce pigwy albo pigwowca? Na pewno poprawią kwasowość, goryczki nie jestem pewien.
-
Rossynant
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2548
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Cydr, cidr, cyder.
Pigwowiec dla kwasowości na pewno się nada, doskonale doprawia nalewkę z pigwy (właśnie dodałem) - bo pigwa właśnie mało kwaśna, a cukru dużo, no i aromat. Ale pigwę mam dobrze dojrzałą
Pojęcia nie mam jak by to było w cydrze, ale podejrzewam że doskonały pomysł, sądząc po smakach.

Pojęcia nie mam jak by to było w cydrze, ale podejrzewam że doskonały pomysł, sądząc po smakach.
- BozenkaA
- 1000p

- Posty: 1136
- Od: 26 cze 2011, o 21:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Cydr, cidr, cyder.
Panowie drodzy, czy ten cydr bez drożdży? Czy trochę dodać? A cukru z biedronki? 
- Lex
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1018
- Od: 16 mar 2009, o 23:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rostworowo k/Poznania
Re: Cydr , cidr , cyder .
No co ty, zwariowałeś? Cukru??? Po prostu wyciskaj sok z nieobieranych jabłek i tyle.
Pozdrawiam serdecznie
Pozdrawiam serdecznie
- BozenkaA
- 1000p

- Posty: 1136
- Od: 26 cze 2011, o 21:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Cydr , cidr , cyder .
Lex, nie zwariowałam,
tylko jestem w tym temacie zielona, jak szczypiorek na wiosnę. Do wina dodaję cukier.
A co z drożdżami?
- Lex
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1018
- Od: 16 mar 2009, o 23:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rostworowo k/Poznania
Re: Cydr , cidr , cyder .
Wino ma 12-15% zawartości alkoholu natomiast cydr max 6%. Dlatego nie dodajemy do cydru cukry w żadnym wypadku. No chyba, ze chcesz mieć jabłecznik, popularnie zwany jabolem
A drożdże znajdują się na skorce owocu.
Pozdrawiam serdecznie
Pozdrawiam serdecznie
- BozenkaA
- 1000p

- Posty: 1136
- Od: 26 cze 2011, o 21:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Cydr , cidr , cyder .
Dzięki Lex. Widziałam na filmikach, że myją jabłka. A co wtedy z drożdżami na skórce, nie zmyją się?



