Mutacje, wirozy i inne choroby naszych powojników.

Powojniki
Awatar użytkownika
PESTKA@
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3326
Od: 5 paź 2008, o 16:21
Lokalizacja: WLKP

Re: Sezon 2010 - co i jak u nas choruje

Post »

Mój ogrodnik mówił żeby TOPSINEM podlewać roslinę.Raz w tygodniu chorą ,a raz w miesiącu dla profilaktyki zdrowe.Oprysk w tym roku nie wiele da.
Ann-ka72
1000p
1000p
Posty: 1012
Od: 1 paź 2009, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Sezon 2010 - co i jak u nas choruje

Post »

No i niestety jeden z dwóch powojników(chorujących w ubiegłym roku) jednak ma uwiąd. Ten,który pokazałam na zdjęciu kilka postów wcześniej trzyma się, pomimo tych przebarwień na liściach.Nie wiem co mu dolega, ale kwitnie i puszcza dalej pędy...i póki co nie ma uwiądu :D Mam nadzieję,że tak zostanie. Miałam dodatkowo zasilić je 1 tabletką nadmanganianu potasu ale wahałam się i chyba teraz to zrobię.

Obrazek

A tu z choróbskiem :evil:


Obrazek
Awatar użytkownika
PESTKA@
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3326
Od: 5 paź 2008, o 16:21
Lokalizacja: WLKP

Re: Sezon 2010 - co i jak u nas choruje

Post »

:( Moje tez mają uwiąd.Wszystkie,które kupiłam w tym roku.Umnie to wygląda troche inaczej,jedna gałązka usycha,a reszta jest zdrowa.Najbardziej ucierpiał MULTIBLU.Mam nadzieje ,ze to co choruje w tym roku odbije od korzeni w przyszłym.....TOPSIN nie bardzo pomaga.
PYTANIE czy po TOPSINIE mogę zastosować nadmanganian potasu?Nie będzie to zbyt duża bąba chemiczna?
Jurek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2073
Od: 28 kwie 2006, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: z Nienacka

Re: Sezon 2010 - co i jak u nas choruje

Post »

Myślę, że żaden preparat nie jest skuteczny na tego grzyba, który powoduje uwiąd. Jedyne, co w naszej mocy- to zapewnić roślinie dobre warunki i liczyć na to tzw. szczęście ;)

Wg moich obserwacji - na uwiąd nie chorują powojniki włoskie, warto od nich zaczynać swoją przygodę z tą grupą roślin.
Awatar użytkownika
PESTKA@
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3326
Od: 5 paź 2008, o 16:21
Lokalizacja: WLKP

Re: Sezon 2010 - co i jak u nas choruje

Post »

Bardzo dziękuję za odpowiedż.Mimo ,że nie jest ona optymistyczna,trochę mnie uspokoiła.
Chodzę po ogrodzie i zastanawiam się co jest nie tak,co zrobiłam żle,a teraz po prostu wiem ,ze TAK JEST I JUŻ.
Awatar użytkownika
PESTKA@
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3326
Od: 5 paź 2008, o 16:21
Lokalizacja: WLKP

Re: Sezon 2010 - co i jak u nas choruje

Post »

Kwiatów Błękitnego Anioła chyba się nie oczekam w tym roku :( Musiałam obciąć z wielkim żalem dwa pędy ,na których znajdowało się mnóstwo pąków z ewidentnym uwiądem :cry: Czy z wybijających zdrowych oczek doczekam się kwitnienia????
MirkaS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1483
Od: 25 mar 2009, o 16:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: 30 km od Kołobrzegu

Re: Sezon 2010 - co i jak u nas choruje

Post »

Witam
Bardzo, proszę o pomoc w identyfikacji choroby moich powojników.
Pryskałam Topsinem oraz Bravo. Nic nie pomogło. Obrazek Obrazek Obrazek

Będę wdzięczna za wszelkie sugestie.
Pozdrawiam Mirka
Moje wątki
Awatar użytkownika
myszek
500p
500p
Posty: 679
Od: 28 kwie 2007, o 00:37
Lokalizacja: Mazowsze 6b

Re: Sezon 2010 - co i jak u nas choruje

Post »

Nie miałam u siebie takiego przypadku, nie jestem więc w stanie stwierdzić na 100%.
Odbarwienia liści mogą wskazywać na błędy uprawowe typu - niedożywienie, albo może odwrotnie - przenawożenie?
Brązowienie wzdłuż nerwów z kolei bardziej wygląda na jakąś grzybową chorobę. Na pewno trzeba chore liście usunać.
Jeśli roślinka nie była nawożona - dokarmić. Jeśli była - może zbyt dużo i popaliło korzenie? - wtedy obficie podlewać i nie nawozić.
Jeżeli zjawisko będzie się rozprzestrzeniać - podlać jakimś przeciwgrzybem.
Trzymam kciuki, żeby dalej klemek nie marniał. ;:3
Mysza

'Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi.' Albert Einstein
Awatar użytkownika
maria.k55
1000p
1000p
Posty: 1062
Od: 24 maja 2009, o 16:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podlasie

Re: Sezon 2010 - co i jak u nas choruje

Post »

Obrazek
Ten powojnik mam od m-ca, listki stare i nowe są pozawijane do środka, rośnie bardzo powoli i listki są takie żółtawe, po prostu coś mu jest - tylko co? jak mu pomóć
"Szanuj każdy dzień - bo już nie powróci"
Ogródek przydomowy u Marii.k55
Awatar użytkownika
maria.k55
1000p
1000p
Posty: 1062
Od: 24 maja 2009, o 16:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podlasie

Re: Sezon 2010 - co i jak u nas choruje

Post »

Obrazek
Dla dokładniejszego obrazu przesyłam jeszcze jedno zdjęcie, clematis nazywa się Countess of Lovelace
U


ploaded with ImageShack.us
"Szanuj każdy dzień - bo już nie powróci"
Ogródek przydomowy u Marii.k55
MirkaS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1483
Od: 25 mar 2009, o 16:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: 30 km od Kołobrzegu

Re: Sezon 2010 - co i jak u nas choruje

Post »

myszek pisze:Nie miałam u siebie takiego przypadku, nie jestem więc w stanie stwierdzić na 100%.
Odbarwienia liści mogą wskazywać na błędy uprawowe typu - niedożywienie, albo może odwrotnie - przenawożenie?
Brązowienie wzdłuż nerwów z kolei bardziej wygląda na jakąś grzybową chorobę. Na pewno trzeba chore liście usunać.
Jeśli roślinka nie była nawożona - dokarmić. Jeśli była - może zbyt dużo i popaliło korzenie? - wtedy obficie podlewać i nie nawozić.
Jeżeli zjawisko będzie się rozprzestrzeniać - podlać jakimś przeciwgrzybem.
Trzymam kciuki, żeby dalej klemek nie marniał. ;:3
Nie jest to choroba spowodowana niedoborem lub nadmiarem nawozu. Chorują mi 2 z 8 /nie rosną obok siebie/ Stosuje nawozy umiarkowanie. Skłaniam się raczej w stronę choróbska grzybowego. Ponowiłam oprysk Bravo i dodatkowo podlałam. Zobaczymy. Jeden z pacjentów to Omoshiro posadzony jesienią ub. roku. Nie mogłam się doczekać kwiatków i zanosi się że się nie doczekam. :( .
Pozdrawiam Mirka
Moje wątki
Anemon Lewkonik
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 6
Od: 29 kwie 2010, o 11:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Sezon 2010 - co i jak u nas choruje

Post »

Mam pytanie do Szanownych Forumowiczów.Kilka dni temu jeden z pędów clematisa viticella Polish Spirit oklapł (zaczeło się od góry), wyciąłem go i czekałem co będzie dalej.Niestety widzę że w następnym powtarza się sytuacja.Objawy podpadają pod kategorię uwiąd.Z drugiej strony wszędzie jest napisane że powojniki z tej grupy są odporne na tą chorobę.Czy coś się zmieniło w tym temacie? :?
Awatar użytkownika
takasobie
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9832
Od: 1 mar 2009, o 22:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Sezon 2010 - co i jak u nas choruje

Post »

A ja kupiłam zdechlaka z jednym pędem w przyzwoitym stanie. Jak dowiozłam, okazało się, że pęd się ułamał więc go przycięłam w miejscu złamania. Niestety szalał upał i liść po liściu usychał (bez fazy więdnięcia czy zażółcenia). Pęd po przełamaniu okazał się zielony. Czy to jakieś choróbsko? Czy czekać aż odbije gdzieś z boczku?
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
rb
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 7
Od: 16 lip 2008, o 19:28
Kontakt:

Re: Sezon 2010 - co i jak u nas choruje

Post »

Witajcie,
Powojnik marnieje w oczach... Poniżej zdjęcia, na wszelki wypadek spryskany na robactwo i grzyby. Jakieś pomysły co robić? Roślinka regularnie podlewana, w dużej donicy na tarasie.


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Pozdrawiam,
Robert.
Awatar użytkownika
Comcia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13420
Od: 9 maja 2008, o 14:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Sezon 2010 - co i jak u nas choruje

Post »

Miłka - ja w zeszłym roku tak się wściekłam jak mi na uwiąd padła Nelly Moser że poobrywałam brutalnie wszystkie pędy.
Nie dało się zrobić tego delikatniej bo splotła się z różą.
Jakież było moje zaskoczenie gdy wiosną zobaczyłam że odbija i ma bardzo dużo pędów.
Niestety znów ma uwiąd :(

Ja bym przycięła i czekała co zrobi.
Nawet jeśli w tym roku się nie postara - nie wyrzucaj bo za rok odbije.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Powojniki”