Pierwszy post w tym temacie pisałem wtedy, gdy jeszcze na forum nie było sekcji „hostowej” gdy nie było prawie żadnych dyskusjii na temat host i nie pisaliśmy o największym zagrożeniu jakim jest HVX.
Powracam jednak do tego tematu, gdyż już jestem pewien, że to co pisała ANETA
ANETA pisze:Przyznam szczerze że nigdy nie miałam problemu z chorobami grzybowymi , i odpukać oby tak dalej
jest tylko połowiczną prawdą a według mnie jedynie tym, co chcemy widzieć, a nie rzeczywistością.
Choroby grzybowe host są faktem, ale my uważamy to za normalną sprawę na koniec sezonuletniego, że nasze hosty gorzej wyglądają.
Dlaczego poruszam ponownie ten problem – bo przekonałem się na swoich roślinach, że zastosowanie wiosną i jesienią (późnym latem) oprysków preparatami grzybobójczymi daje efekty.
Liście host, aż do końca sezonu są wolne od chorób grzybowych, nie są oszpecone, podziurawione i brzydkie, a jedynym objawem mijającego dla nich sezonu jest ich brązowienie czy żółknięcie.
Tak było w poprzednim sezonie, gdy profilaktycznie wykonywałem opryski.
W tym sezonie odpuściłem sobie opryski i grzybki pokazały, że są, że mają się dobrze i że jeśli się z nimi nie walczy to będą niszczyły rośliny. Gdy nie wykonamy oprysków niszczących grzyby w ziemi i na roślinach to one niszczą wtedy rosliny
jest tak.
Zalążki grzybów są i najlepiej rozwijają się tam gdzie przez dłuższy czas utrzymuje się wilgoć na przykład pod przyklejonymi innymi liśćmi;
Czy w zalegającej na liściu wodzie, a dodatkowo jeśli jest na nich ziemia z zalążkami grzyba to liść jest szybko zniszczony.
W tym brązowym miejscu długo stała woda
A te brązowe plamy były przykryte opadłymi liśćmi z akacji
Podobnie było w tym przypadku
Ten liść leżał na ziemi i oto efekt
Wierzcie mi w tamtym roku, gdy wiosną podlałem hosty i ziemię wokół preparatem grzybobójczym i wykonałem opryski wiosną i późnym latem to zjawisko prawie nie występowało. Uważam, że ten zabieg jest wskazany (i wcale nie jest taki drogi jeśli kupujemy duże opakowanie preparatu) jeśli chcemy jesienią długo podziwiać kolory przebarwiających się i nie porażonych grzybem host.
Oczywiście, że choroby grzybowe generalnie nie zagrażają życiu roślin (jak HVX), ale je osłabiają i oszpecają, a temu możemy zaradzić.