W.o... Kotach 4cz. (07.2008 - 12.2010)

[Matrix2]

Lucy ... może solidnie go odżywiaj podczas zimy i nie rób nic na siłę, mam wrażenie, że tam gdzie jest czuje się u siebie i jest mu na swój sposób z tym dobrze ...
ja mam psy, które nie tolerują kotów więc nie mogę je mieć w domu ale od lat dokarmiam bezpańskie, przychodzą też te które mają domy - może u mnie lepiej im smakuje ... niektóre z tych kotów oswajają się do tego stopnia, że można je spokojnie brać na ręce, głaskać - tym znajduję nowe domy. Ale są i koty które mnie znają, przychodzą w porze karmienia ale nie chcą się spoufalać, nie chcą bezpośredniego kontaktu i ja to szanuję ...

[elik_49]

Dla kociaka taka łapanka to ogromny stres,moja całkowicie udomowiona kicia jak widzi tylko obróżkę którą muszę założyć jej na wizytę do weta, to znika w jakimś zakamarku, trzeba robić to bardzo dyskretnie i sprytnie ją zapiąć. Jeśli kota da się wziąść na ręce to może wypróbuj tą metodą, jeśli Lucy jesteś zdecydowana na niego to zakup obróżki nie jest zbyt dużym wydatkiem a wielokrotnie na pewno jeszcze się przyda.Zdecydowanie polecam tę metodą niż jakieś worki itp.Też mam na działce taką dzikuskę, bardzo nieufna,nie mogę podejść za blisko, o głaskaniu nawet nie ma mowy.Dokarmiam ją już trzeci rok, ale niczego więcej ode mnie nie oczekuje. Najgorzej jest zimą, dzisiaj brnęłam po kolana w śniegu by chociaż co drugi dzień miała jedzonko. Też najchętniej wzięłabym ją na zimę do domu ale jest to nie realne, zbyt dzika.
Trzymam kciuki że tobie Lucy się uda i przy takim wsparciu jakie masz, kocurek zagości w twoim domku czego serdecznie Ci życzę.
A to moja działkowa kicia, to spojrzenie hm...

[lucy09]

Piękna jest. Mój kocurek ma też takie oczy i niektórzy sie go boją.

[DankaWS]

Fiona

[Elizabetka]

Witam.
Ja też chciałam przedstawić mojego koćka....kocurka .....czarnego jak diobołek dlatego nazwaliśmy go Diobliś.
Miał być tylko na jeden weekend bo był zbyt mały żeby w pracy został sam...no i tak został do dziś.
Jest to tegoroczny majowy kocurek.Parę fotek .....jak dorastał.
Maj 2010




Czerwiec 2010

Lipiec 2010

Sierpień 2010

Listopad 2010

Mam pytanie czy macie jakiś sposób żeby poobcinać kocurkowi pazurki bo nie jest łatwo takiemu sporokowi je obciąć a sam nie nadąża je ścierać. Dzięki za wszelkie sugestie.
Obcążki mam

[elik_49]

Śliczne te kociaczki wasze,Elu twój jest identyczny jak moja kicia Suza, nawet taka samą ma krawatkę, aż nie mogę uwierzyć że ona też była taka malutka.
No cóż ja się nie podejmuje obcinać pazurków, jak moja była mniejsza robił to wet ale od jakiegoś czasu odpuściłam sobie ten zabieg, po prostu nie sposób jej utrzymać.

[DankaWS]

Diobliś cudny Imie pasuej do niego jak ulał.
My chodzimy z Fioną do weta, w domu nikt nie chce ryzykować

[Elizabetka]

Elu ja też się zdziwiłam, jak przygotowywałam fotki do wklejania, że to takie małe było i to tak niedawno.
Danuśko prawdziwy diobołek z niego i cwaniak nieprzeciętny.
Dzięki za radę dziewczyny.
Będę próbować obcinać ale czarno to widzę....a ile kosztuje obcinanie u weta mniej wiecej jeżeli można wiedzieć.
Martwię się o tego małego diobołka.

[Matrix2]

obcinanie pazurków u weta to grosze kosztuje jakieś 10 złotych, przynajmniej w tej klinice do której chodzę z psami a czasem jak jest i szczepienie i jakieś witaminki to obcinanie gratis

[DankaWS]

U nas też kosztuje 10 zł, chodzimy mniej więcej co 4 tygodnie. Jak jest wyjątkowo grzeczna to nie płacimy

[agrazka]

Ja kiedyś obcinał sama ale kicia była typowo domowa, zwykłymi cęgami ludzkimi, brałam na kolana i skracałam ciut.
Teraz jak wychodzą na dwór jak chcą, to nie obcinam, przecież potrzebne im długie pazurki
W domu nie mam nic podrapanego.

[Elizabetka]

Dzięki Wam zadzwonię do mojego weta i zapytam ile u niego to kosztuje.
Próbowałam wczoraj ale udało mi się tylko jeden pazurek obciąć.

[LeNka]

Ja swojej obcinam sama , ale najpierw musiałam ją do tego przyzwyczaić , czyli kładłam ją sobie na kolana, miziałam ją i do niej gadałam, jak już była w miarę spokojna i dała przewrócić się na plecki to dawałam jej smakołyk ( w tym wypadku kocia kiełbaska działa cuda ), jeżeli się wyrywała dawałam jej spokój, jeżeli nie obcinałam pazurki i w nagrodę dostawała batonika