Ewo, cudne kicie.
Lenko, nowa koteczka przyniosła ze sobą masę nowych zapachów, jest zupełnie obca dla rezydentki i dlatego ta na nią fuka. Jeżeli przeszkadza Wam zapach nowej kici, a tak daje się Wam miziać to kup takie chusteczki dla niemowląt typu Dzidziuś i przecieraj jej futerko. Możesz też użyć gazy lekko nasączonej wodą, ale tak naprawdę lekko, żeby futerko nie było potem za bardzo mokre.
To, że koteczka nie skacze, nie miauczy - jeszcze na pewno jest zestresowana.
Poza tym - uważaj o czym marzysz, ha ha. Ja marzyłam o miziastym kocie, po dwójce olewaczy trafiła się kotka, które non stop chciałaby być na kolanach, noszona, głaskana, całowana. I miauczy, miaukoli, grucha. Można sobie strzelić w łep
Lenko, będzie dobrze!!
To może ja pokaże moje łajzy.
