Tymczasowy ogród Margo_margo cz. IV

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Skoanna
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 980
Od: 28 sty 2016, o 19:41
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie
Kontakt:

Re: Tymczasowy ogród Margo_margo cz. IV

Post »

Na chwilę człowieku wyjedziesz i 3 strony zapisałyście ;:306 Tu to trzeba być czujnym, nie ma co ;:215

Nie mieliśmy żadnych problemów z przejazdem przez Kraków, choć z BielskaB wracałam w niedziele akurat w momencie przejazdu papieża na lotnisko. Bardzo sprawnie wszystko policja i wojsko ogarnęli, i chwilę po już drogi były pootwierane ;:172 Chyba nawet bardziej zakorkowany był Kraków w poniedziałek kiedy jechaliśmy po Milki. Ale też w miarę sprawnie to poszło.

Marysiu dopisałam Cię do sklerotki na szpiczastą ;:108 Niebywale przykro mi słyszeć o Twoich kłopotach z pomidorami, mam nadzieję że wyprowadzisz je na prostą ;:168 a ten gigant ;:oj
Małgosiu załapałam się na jakąś jagodziankę jeszcze, czy wszystkie zniknęły? Wyglądają obłędnie aż ślinka cieknie.
Beatko ja bym była chętna na czosnek jeśli można , mojego tarasowego wystarczyło jedynie do kiszonek i nim się obejrzałam zostały mi dwie główki ;:173
Kachna Mydlnica u nas rośnie dziko, i jest tak piękna że co roku obiecuję sobie że gdzieś ją teściowej zaflancuję cichaczem twierdząc że to floksy ;:306 na jej szczęście zapominam na jesieni i tak co roku. Ale przypomniałaś mi o niej w punkt, więc skoczę się rozejrzeć za nią za pamięci ;:172

Dziewczyny kisicie pomidorki koktajlowe, widzę że coś wspomniane o kiszeniu jest? Mam taki wysyp że nie przejadamy ale do suszenia one są za "mokre" i tak się zastanawiam co z nimi zrobić. Nie bardzo mam pomysł, jakaś podpowiedź?
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42380
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Tymczasowy ogród Margo_margo cz. IV

Post »

Małgosiu ooo pamiętałam, gigant staśmiony ale ładnie ;:215 a ja myślę że w gramach ;:306 ;:303 ;:173

Aniu dziękuję za dopisanie, bo widzisz nasiona będę musiała gromadzić od nowa. To akurat papryka, ale za to jaka ;:63
Pomidorki takie co nie idzie zjeść przeznaczam na przecier czy sok. Odnalazłam maszynkę do wyciskania i przetwarzam wszystkie pomidory jak leci na sok. Kiszone to specjalność Beatki i jak da przepis to też mam ochotę popróbować w tym sezonie ;:333
Mydlnica u mnie na wsi gości w wielu ogródkach, ja też miała rok temu z siewu ale zniknęła :?
Awatar użytkownika
besia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1787
Od: 28 maja 2014, o 18:17
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: granica Warm?i i Mazur

Re: Tymczasowy ogród Margo_margo cz. IV

Post »

Marysiu

Straszne mi przykro, tyle klęsk spadło na Ciebie jednocześnie. Brak mi słów, z resztą niewiele Ci one pomogą.
W sprawie pomidorów koleżanki już się wypowiedziały, ratować próbuj.

Do mnie dotarła ZZ, ostatnie mokre dni i zimne noce bardzo jej sprzyjały. Pojawiły się pojedyńcze zmiany na liściach. Na razie na czterech krzakach, liście ze zmianami usunięte, opryskałam IF z HT, niestety w nocy padało. Teraz na razie świeci słońce, mam nadzieję, że łdnie wszystko obeschnie. Zmiany były na liściach, które wystają spod zadaszenia. Zobaczymy jak sytuacja będzie się rozwijać.
Na liściach ziemniaczanych też pojedyńcze zmiany, oberwane, popryskane.

Kasiu ty już prowadzisz walkę z ZZ, a może już wygrałaś?

Małgosiu , miałaś rację z terminem dojrzewania pierwszych pomidorów.Fajnie, że już możemy się nimi delektować.

Aniu, oczywiście kilka główek czosnku chętnie Ci podeślę.

Elu, cieszę się, że pomidorek ode mnie trafił w Twoje gusta. Wiesz jak on się nazwał?

Jak wiesz w tym roku miałam na początku sezonu spore zawirowania z nasionami pomidorów, pierwszą partię tak pielęgnowałam , że zmarnowałam, potem pogubiłam karteczki, nazwy gruntowych pomieszałam ze szklarniowymi. Jednem słowem bajzel. Jest kilka odmian, o których wiem, że mam nie pomylone nazwy. Jednak sporo to NN. Z tych, które będą mi naprawdę smakowały zbiorę nasiona, dla siebie. Nie będę ich rozprzestrzeniać, chyba że na odpowiedzialność biorcy, jeśli komuś będzie zależało na smaku, a nie na odmianie.
Reasumując mój wywód, piszę się już teraz na nasionka pomidorów od Ciebie, tych które Ci smakowały. Odmiany, odmianami liczy się jednak smak i kondycja krzaków. Sporo odmian już przerobiłam i w przyszłym roku już takiego szleństwa odmianowego nie przewiduję. Odpają wszystkie pomidory do suszenia, z koktailówek zostaną 3 lub cztery. Zostaną tylko smaczne i nie problematyczne. Takie mam plany, a jak wyjdzie to zobaczymy.
.
Pozdrawiam, Beata.
Awatar użytkownika
mymysteryy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2363
Od: 6 sie 2014, o 07:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Jaworzno

Re: Tymczasowy ogród Margo_margo cz. IV

Post »

Beatko tak jak wiesz, ZZ pojawiła się u mnie już dosyć dawno temu. Nie było dużo zmian, a jedynie pojedyncze listki. Cały czas stosowałam tylko preparaty i wydaje mi się, że to dzięki nim zaraza była tylko szczątkowa i nie miała siły się rozwinąć. Nawet jedna zmiana na łodydze po kilkukrotnym posmarowaniu jodyną została bez zmian, a krzak zdrowy do dziś. Miałam zamiar nie stosować wcale chemii, ale w związku z wyjazdem na Mazury stchórzyłam :oops: i zrobiłam oprysk Mildexem, bo bałam się, że pod moją nieobecność coś się rozwinie.
Krzaki mam zdrowe. Mam nadzieję, że to był jedyny oprysk chemiczny w tym, roku i do końca sezonu pomidorkom wystarczy już tylko IF i PW.
Awatar użytkownika
besia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1787
Od: 28 maja 2014, o 18:17
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: granica Warm?i i Mazur

Re: Tymczasowy ogród Margo_margo cz. IV

Post »

Kasiu

U mnie do tej pory ZZ nie widziałam, jeśli były w poprzednich latach zmiany na liściach nie identyfikowałam ich jako ZZ, bo nie wiedziałam jak ona wygląda.
Dzięki zdjęciom, które pokazałaś gdy znalazłam wczoraj pojedyńcze zmiany wiem z czym mam doczynienie i ostro ruszyłam do walki. Opryski robiłam regularnie, HT i PW. Wczoraj weszłam z IF. Dołączę jeszcze KSM. Mam Infinity, ale wstrzymam się z jego używaniem tak długo jak się da. Zmian było niewiele, pewnie inni nawet by je zlekceważyli, ale ja uczulona przez Ciebie - nie!
Uciekł mi post z odpowiedzią dla Marysi o kiszonych pomidorach.

Marysiu, pomidory kiszę tak samo jak ogórki.
Proponuję byś na próbę zrobiła 1-2 słoiki i spróbowała czy ich smak i konsystencja będą Wam pasowały. Nam smakują, konsystencja nam nie przeszkadza, wyssamy ze skórki i jest ok. Robię też z nich zupy. Smacznego.
Pozdrawiam, Beata.
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42380
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Tymczasowy ogród Margo_margo cz. IV

Post »

Beatko dziękuję tak zrobię tym bardziej że widzę małe pomidorki koktajlowe w dobrej kondycji a te tarasowe co miałay być 2 krzaczki żółte, dwa czerwone wszystkie są żółte. Są śliczne, ale w smaku ;:185 to je od razu w małym słoiczku ukiszę :D

Kropiłam moje Waterloo Acrobat? MZ 69 WG i to małym opryskiwaczem żeby dotrzeć wszędzie :D

Dobrego dnia!
Awatar użytkownika
mymysteryy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2363
Od: 6 sie 2014, o 07:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Jaworzno

Re: Tymczasowy ogród Margo_margo cz. IV

Post »

Beatko ja właśnie łączyłam IF z KSM (IF + 2ml KSM/1 litr oprysku) w jednym oprysku i wydaje mi się, że to będzie najskuteczniejsze połączenie o szerokim spektrum działania.
Tak jak już wspomniałam zarazę łodygową, która pojawiła się 10 dni temu, potraktowałam czystą jodyną (zmiana posmarowana 4 razy jodyną wprost z buteleczki) a krzaki dokładnie opryskane IF+KSM. Po 5 dniach pomimo braku nowych objawów opryskałam Mildexem, więc nie wiem na 100% co naprawdę zatrzymało chorobę. Jak na razie choroba nie postępuje, krzak (odpukać) ma się dobrze.


Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
besia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1787
Od: 28 maja 2014, o 18:17
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: granica Warm?i i Mazur

Re: Tymczasowy ogród Margo_margo cz. IV

Post »

Kasiu

U mnie zmiany pojawiły się na Jaune Flammé, Black Crimie, rozszczepieniu Winogronka i Sybirskim Kozyrze (tego ostatniego tak mam podpisanego, ale pewności co do niego nie mam).
Do KSM-u mam składniki, ale jeszcze nie pomieszane. Pewnie dzisiaj zrobię i prysnę z IF-em. Na łodygach niczego nie znalazłam.
W szklarni dokładnie obejrzałam krzaczki, szczególnie te które rosną tak , że gdy zacina deszcz to je moczy, ale na razie zmian nie ma. Krzaczki w donicach na razie bez zmian.
Straszna ta zaraza, zarodniki latają wszędzie, nawet na takim odludziu jak u mnie. Są po prostu wszechobecne. Odmiany na których się pojawiły się zmiany są w miarę smaczne, ale nie zastąpione. W przyszłym roku ich nie będzie. Co prawda nie próbowałam jeszcze Kozyra, jeśli okazałyby się super smaczny będzie sadzony w przyszłości tak, by nie padał na niego deszcz.
Pozdrawiam, Beata.
Awatar użytkownika
Rzepka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2729
Od: 30 mar 2014, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Tymczasowy ogród Margo_margo cz. IV

Post »

:wit
W ferworze ostatnich zdarzeń, zapomniałam Wam Dziewczyny podziękować za przepisy na pomidorki suszone. Mam zamiar jutro się za nie zabrać.
Ta cholerna ZZ u nas też zbiera żniwo,, to najczęściej łodygówka, trudna do wyprowadzenia, ale trzeba się z tym liczyć, uprawiając pomidory.
Dobrze, że dziś świeciło słońce, to pomidory trochę obeschną, może wypali zarodniki.

Beatko, sądziłam, że do Ciebie nie dojdzie, ale skoro to początek, to może faktycznie wystarczy IF z KSM i gęściejszy krochmal na lepszą przyczepność.

Małgosiu, jeszcze nie próbowałam Mandarin Cross, dałam mu miejscówkę trochę w cieniu, to opóźniło owocowanie.

Mam jeszcze jednego wilka w domu na parapecie, schowany między kwiatkami, rośnie w kubku z wodą, niedługo wybarwią mu się owoce :;230
Babeczką się poczęstowałam, chociaż w pierwszej chwili, jak czytałam "po łebkach " zdziwiłam się, że takie równe ziemniaki Ci porosły . ;:306

Marysiu, trzymam kciuki za jutrzejszy dzień ;:196

Pozdrawiam Irena
Awatar użytkownika
besia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1787
Od: 28 maja 2014, o 18:17
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: granica Warm?i i Mazur

Re: Tymczasowy ogród Margo_margo cz. IV

Post »

Irenko

Przyszła ZZ i do mnie ;:174

Najgorsza sprawa z pryskaniem to taka, że po południu od kilku dni padają deszcze. Wczoraj prysnęłam, ale w nocy padało . W dzień jak cię mogę, po południu mżawka, a teraz od godziny regularnie leje, nie pada, a leje. ;:47
Niby pogoda ma się poprawić już od jutra. Zobaczymy?
Jem już swoje pomiforki i to jest cudowne. Każdy inny w kolorze, kształcie, smaku. Po prostu rozpusta! :heja :heja
Pozdrawiam, Beata.
Awatar użytkownika
Rzepka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2729
Od: 30 mar 2014, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Tymczasowy ogród Margo_margo cz. IV

Post »

Beatko jak tu w przyszłym sezonie zrezygnować z takiej rozpusty ;:306
Ciekawa jestem jak Ci będzie smakował Kozyr, jeżeli chodzi o plenność, to u mnie mizerota, miałam jeden olbrzymi owoc w pierwszym gronie, potem długo nic i na końcu kilka wypierdków.
Mnie dzisiaj Mżonek zapowiedział, że w przyszłym sezonie sadzimy o połowę mniej pomidorów i mówił to całkiem serio ;:oj
Chyba moje wilki muszę przenieść do podziemia ;:306

Pozdrawiam Irena
Awatar użytkownika
mymysteryy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2363
Od: 6 sie 2014, o 07:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Jaworzno

Re: Tymczasowy ogród Margo_margo cz. IV

Post »

Rzepka pisze: Chyba moje wilki muszę przenieść do podziemia ;:306
Albo za Przemszę :;230


Beatko cieszę się, że doczekałaś się wreszcie na swoje pomiforki. ;:215

Czyli co Dziewczyny. Przyszły sezon pod znakiem mocnych cięć pomidorowych? ;:4
;:306
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42380
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Tymczasowy ogród Margo_margo cz. IV

Post »

Ja też już jem swoje pomidorki codziennie zjadam wielkiego, mięsistego, smacznego pomidora ;:oj
W tunelu spokój nie ma gorzej, a to już coś!

Irenko przecież Ty masz sposoby na swojego M. jakoś to załatwisz :;230

Beatko taka pogoda była u mnie i o mało nie wykończyła mnie, moje pomidory i szambo ;:oj
Wieczór chłodny wskoczyłam w polar idąc do ogrodu ;:131

Kasiu wierzysz w to o co pytasz? ;:306
Awatar użytkownika
mymysteryy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2363
Od: 6 sie 2014, o 07:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Jaworzno

Re: Tymczasowy ogród Margo_margo cz. IV

Post »

Ależ skąd Marysiu ;:185, nie wierzę. :;230
Pewnie skończy się tylko na cięciu, tzn. ogławianiu pomidorów. ;:306
Awatar użytkownika
Margo_margo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1887
Od: 27 lip 2014, o 13:08
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Tymczasowy ogród Margo_margo cz. IV

Post »

:wit
Aniu W Tymczasowym tak bywa- raz wieje nudą a raz "pstryk" i kilka stron leci ;:173 Zwłaszcza jak temat pomidorowy ;:306
Dobrze, że udało Ci się bez problemów objechać do Krakowa i z powrotem. Trzeba przyznać, że takiej organizacji wszelakich służb to jeszcze Kraków nie widział. Od ToyToy po Policję wszystko było zgrane.
Jagodziankę dla każdego każdego upiekłam więc życzę smacznego.

Marysiu Trzymamy wszyscy kciuki i bądź jutro twarda i nieugięta. "Chopy" nie mogą się wymigać od odpowiedzialności.
Ja wciąż myślę nad kiszeniem pomidorów. Jakoś nie mogę wyobrazić sobie ich smaku.
Za skuteczne opryski także trzymam kciuki bo takie okazy masz, że szkoda by było ich nie skosztować.

Dziewczyny Walczycie z ZZ a ja zaczynam się zastanawiać, co w takim razie zastanę na wsi. Mildex był ponad tydzień temu. Czy on jeszcze chroni moich podopiecznych?
Trzymam kciuki, żeby walka bez grubej chemii zadziałała ;:215
U mnie nie pada już drugi dzień i temperatura powoli rośnie. Może Królowa odpuści jeszcze.

Irenko Ziemniaków jeszcze nie uprawiam ale kto wie? Jak czytam o doświadczeniach Beatki i Kasi to też mi się takich cudaków zachciewa. Tylko podlewać nie ma jak....
W podziemiu trzeba dobre oświetlenie i wietrzenie zrobić ale nie wiem, czy jakieś brygady w kominiarkach wtedy nie wpadną ;:306

Kasiu Ja mam takie postanowienie, że w kolejnym sezonie będzie więcej innych warzyw a to musi być kosztem pomidorów. Jeśli uda się zapełnić piwniczkę pomidorowymi przetworami to w następnym sezonie sadzę tylko na bieżącą rozpustę ;:204
Przy AWN trenowałam silną wolę i udało się więc i teraz mam nadzieję wytrwam.

Widziałam dziś dynie w warzywniku ;:oj 7,50 za kg
Chodzi mi po głowie zupa dyniowa ale jeszcze nie czas ;:185
Pozdrawiam Małgosia
Im mniej wiesz, tym lepiej śpisz
Spis moich wątków
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”