Ogród na łące
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród na łące
Dziewczyny, czytam rozmowy o działkach i normalnie powiem wam, że czasem wszystko jest pięknie i różowo, a później przypadkiem okazuje się, że o mały włos a wpędziłoby się w maliny. Mieliśmy podobną sytuację. Początkiem roku znaleźliśmy dom marzenie, na wsi, ale 8 km do centrum miasta, 10-15 min pieszo do szkoły, przedszkola, ośrodka zdrowia, sklepów, poczty, kościoła.. no mówię wam - marzenie i jeszcze działka 40 a
Już nawet załatwialiśmy papiery w banku, w tym samym czasie wyszła jeszcze opcja przejęcia od rodzinki (oczywiście przy spłacie jednego z braci) domu, w którym obecnie mieszkamy i w sumie dobrze, że to wyszło, bo zwolniliśmy nieco tempo i rozważaliśmy różne opcje, a w międzyczasie dowiedzieliśmy się drogą pantoflową, że ta genialna działka jest tak usytuowana, że nie ma szans tam podjechać żaden sprzęt ciężki w razie budowy domu, a na planowany ogród ciągle wylewają się ścieki z gnojowiska sąsiadów, którzy hodują zwierzaki na połowie długości działki tuż za siatką. Tak więc o zapachach w środku lata nie ma co rozmawiać. Potem znaleźliśmy kolejne świetne miejsce to okazało się, że pod domem pewien pan przejeżdża sobie autem mimo, że ma drogę od drugiej strony. Podobno to żaden problem, bo możemy się ogrodzić i jeżdżenia nie będzie i problemu nie ma. A po rozmowie ze znajomymi okazuje się, że jeśli z tego przejazdu korzystał od kilkunastu lat to droga mu się tam należy przez zasiedzenie czy coś.. Bo wystarczy że zgłosi, że tam jeździł i on i jego ojciec od "zawsze" i będzie miał na to ludzi, którzy potwierdzą w sądzie jego wersję i mamy posprzątane
I tak to jest z tymi działkami.. Szkoda nawet gadać.
- Daria_Eliza
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1735
- Od: 26 lut 2013, o 01:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Ogród na łące
Carterka, witaj, witaj!
Z kotami ciężka sprawa, lubią skubać zielone. Ja mam tylko jeden parapet zastawiony, a reszta na regaliku. Zerknij na 6 stronę - tam wstawiłam zdjęcia mini-foliaka, który niedawno kupiłam. Jest fajny, bo jest na nim więcej światła, niż na takim prostym sosnowym regaliku, który miałam wcześniej, a poza tym będę mogła go wystawiać na balkon i hartować rozsadę.
Niestety kotów muszę cały czas pilnować, zazwyczaj siedzą w tym samym pokoju, co ja, bo są bardzo towarzyskie, więc nie jest to takie trudne, ale jak wychodzimy z domu, to zamykamy je w przedpokoju, gdzie mają legowisko.
Grażynko, no właśnie - taki kurzy traktor to tylko w sytuacji, gdy się ma ogród przy domu.
Sabinko, no to dobrze, że wyszło, jak wyszło i że Was te wszystkie nieprzyjemności ominęły. Niestety, na każdym kroku wychodzi, że dobrze by było znać wszystkie ustawy, żeby się jako tako od problemów ustrzec. Dlatego prawnicy tak dobrze zarabiają. Z tymi ściekami z gnojowiska i hodowlą zwierząt tuż przy siatce to nie wygląda mi na legalny proceder, ale wiadomo - procesy sądowe trwają i trwają, i kosztują. Z kolei z tym zasiedzeniem drogi, to raczej jest to możliwe tylko w przypadku drogi koniecznej, a skoro tamten pan ma inny dostęp ze swojej działki do drogi publicznej, to w ogóle nie przysługuje mu żadne prawo służebności przejazdu. Ale znowu - gdy wybiera się działkę to nie potrzebne są nikomu żadne problemy na samym wstępie. Dobrze, że o tym napisałaś, zawsze to lepiej wiedzieć o takich sytuacjach zawczasu.
Ze swojej strony dodam, że sprawdzanie ksiąg wieczystych to podstawa i upewnianie się, że nieruchomość nie jest obciążona żadnym długiem ani innymi dziwnymi zależnościami.
Z kotami ciężka sprawa, lubią skubać zielone. Ja mam tylko jeden parapet zastawiony, a reszta na regaliku. Zerknij na 6 stronę - tam wstawiłam zdjęcia mini-foliaka, który niedawno kupiłam. Jest fajny, bo jest na nim więcej światła, niż na takim prostym sosnowym regaliku, który miałam wcześniej, a poza tym będę mogła go wystawiać na balkon i hartować rozsadę.
Niestety kotów muszę cały czas pilnować, zazwyczaj siedzą w tym samym pokoju, co ja, bo są bardzo towarzyskie, więc nie jest to takie trudne, ale jak wychodzimy z domu, to zamykamy je w przedpokoju, gdzie mają legowisko.
Grażynko, no właśnie - taki kurzy traktor to tylko w sytuacji, gdy się ma ogród przy domu.
Sabinko, no to dobrze, że wyszło, jak wyszło i że Was te wszystkie nieprzyjemności ominęły. Niestety, na każdym kroku wychodzi, że dobrze by było znać wszystkie ustawy, żeby się jako tako od problemów ustrzec. Dlatego prawnicy tak dobrze zarabiają. Z tymi ściekami z gnojowiska i hodowlą zwierząt tuż przy siatce to nie wygląda mi na legalny proceder, ale wiadomo - procesy sądowe trwają i trwają, i kosztują. Z kolei z tym zasiedzeniem drogi, to raczej jest to możliwe tylko w przypadku drogi koniecznej, a skoro tamten pan ma inny dostęp ze swojej działki do drogi publicznej, to w ogóle nie przysługuje mu żadne prawo służebności przejazdu. Ale znowu - gdy wybiera się działkę to nie potrzebne są nikomu żadne problemy na samym wstępie. Dobrze, że o tym napisałaś, zawsze to lepiej wiedzieć o takich sytuacjach zawczasu.
Ze swojej strony dodam, że sprawdzanie ksiąg wieczystych to podstawa i upewnianie się, że nieruchomość nie jest obciążona żadnym długiem ani innymi dziwnymi zależnościami.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42398
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogród na łące
Dario chyba niedługo zrobimy jakiś zlot forumowy w Będkowicach bo carterka rzut beretem ode mnie! Witam sąsiadkę zza miedzy
O tak księgi wieczyste koniecznie trzeba sprawdzać i to wręcz w dniu zakupu
O tak księgi wieczyste koniecznie trzeba sprawdzać i to wręcz w dniu zakupu
- Daria_Eliza
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1735
- Od: 26 lut 2013, o 01:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Ogród na łące
Marysiu, super, piszę się na zlot!
Właśnie widziałam, że to bliska Twoja sąsiadka.
Właśnie widziałam, że to bliska Twoja sąsiadka.
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Ogród na łące
Witaj Dario. Wracając do tematu mojego wjazdu- teraz już nic nie poradzę więc nie będę narzekać. Właściwie w moim regionie każdy ma różne wjazdy bo teren taki pagórkowaty mamy. W sumie widziałam gorsze od swojego
. Czas pokaże jak sytuacja się rozwinie. Póki co stawiam na nowy sezon, nowe nasadzenia i może dzięki temu gdybyśmy kiedyś chcieli sprzedać dom to z ogródkiem będzie łatwiej o kupca
. A tak w ogóle ważne , że w ogóle mam własny dom z ogródkiem bo wiele osób w moim wieku może sobie tylko pomarzyć . Czekam na wiosnę
.
- Daria_Eliza
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1735
- Od: 26 lut 2013, o 01:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Ogród na łące
Ewelinko, święta racja i tego się trzeba trzymać.ewelkacha88 pisze:A tak w ogóle ważne , że w ogóle mam własny dom z ogródkiem bo wiele osób w moim wieku może sobie tylko pomarzyć.
-
koziorozec
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Ogród na łące
Witaj Dario,zasiewy już jakieś są ,to dobrze,będzie można na wiosnę sadzić i działeczka będzie się zapełniać ,ja też jestem szczęśliwa ,że mam swoje miejsce na ziemi ,domek i działeczkę ,nie wyobrażam sobie ,żeby było inaczej ,zawsze chciałam tak mieć dobrej nocki 
- carterka
- 500p

- Posty: 815
- Od: 29 sie 2008, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Karniowice koło Krakowa
- Kontakt:
Re: Ogród na łące
Daria, świetna sprawa z tą szklarnią. Myślę nad nią już jakiś czas...tymczasem kupiłam małe szklarenki na parapet i myślę, że zakleję je taśmą klejącą z jednej strony, żeby kotki miały trudniej 
Pozdrawiam Agata
mój wątek - Moja zieleń
mój wątek - Moja zieleń
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogród na łące
Jakie to różne koleje losu pchają ludzi do pracy z ziemią.
Ja też dzieciństwo spędzałam w babcinym ogródku, podjadając zielony groszek, pomidorki i ogórki wprost z zagonów.
Potem przyszedł okres kiedy odrzuciło mnie wręcz od grzebania w ziemi.
A za kilkanaście lat tak mnie do niej ciągnęło, że znowu wróciłam do sadu rodziców, żeby coś tam uprawiać i tak mi już zostało.
Teraz wprost nie wyobrażam sobie nie mieć ogródka i kawałka ziemi do uprawy.
Ja też dzieciństwo spędzałam w babcinym ogródku, podjadając zielony groszek, pomidorki i ogórki wprost z zagonów.
Potem przyszedł okres kiedy odrzuciło mnie wręcz od grzebania w ziemi.
A za kilkanaście lat tak mnie do niej ciągnęło, że znowu wróciłam do sadu rodziców, żeby coś tam uprawiać i tak mi już zostało.
Teraz wprost nie wyobrażam sobie nie mieć ogródka i kawałka ziemi do uprawy.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- zielonajagoda
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2914
- Od: 4 lut 2011, o 10:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
- Kontakt:
Re: Ogród na łące
Ja swoje parapetowe siewy uprawiam w akwarium i w dużej latarence ogrodowej leżącej na boku, koty nie mają szans, chociaż siedem nosów próbuje się wepchnąć do siewek. Kłopot się zaczyna po przepikowaniu, więc w kwietniu, dlatego kupiłam tą szklarenkę i będzie podgrzewana. W domu nie ma szansy żeby stała, co to taka folia dla kocich pazurów.
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Ogród na łące
Witaj kochana. Postanowiłam w końcu i do ciebie zajrzeć.
W pięknej okolicy masz działkę. Te widoki....ach.
Szkoda tylko że tam nie mieszkacie... Kociaki słodkie, uśmiałam się z nich okropnie. A zdjęcie z pudełkiem rozbrajające...Zabieracie je ze sobą na wieś jak jedziecie czy zostają w domu...?
Lecę przeglądać twoje wcześniejsze wątki.... Buziaki.
W pięknej okolicy masz działkę. Te widoki....ach.
Lecę przeglądać twoje wcześniejsze wątki.... Buziaki.
-
justysia138
- 50p

- Posty: 94
- Od: 19 wrz 2015, o 15:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Ogród na łące
Witaj Dario.
O ile pamiętam to U Ciebie czytałam o dyni rosnącej na górce usypanej z darni i chwastów?
Jeśli tak to możesz mi przypomnieć jak to dokładnie szło, bo dzisiaj zaczęłam przygotowywać miejsce pod szklarnię i mam sporo darni i chwastów i w tym roku będę robiła sadzonki dyni i może mogłabym wykorzystać te odpady?

To na razie początek a będzie tego więcej

Trochę napracowaliśmy się z moim M ale zaczyna być widać już troszkę efekty

O ile pamiętam to U Ciebie czytałam o dyni rosnącej na górce usypanej z darni i chwastów?
Jeśli tak to możesz mi przypomnieć jak to dokładnie szło, bo dzisiaj zaczęłam przygotowywać miejsce pod szklarnię i mam sporo darni i chwastów i w tym roku będę robiła sadzonki dyni i może mogłabym wykorzystać te odpady?

To na razie początek a będzie tego więcej

Trochę napracowaliśmy się z moim M ale zaczyna być widać już troszkę efekty

Pozdrawiam Justyna
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42398
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogród na łące
Justysiu czy tunel będzie przy ścianie? bo nie wiem czy nie powinien mieć dostępu do światła z obu stron ? Poczytaj w necie bo nie jestem na 100 % pewna ale tak czuję
Na górce ze zdjętej darni dynie sadzi też Marta Koziorożec i ma dobre plony 
-
justysia138
- 50p

- Posty: 94
- Od: 19 wrz 2015, o 15:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Ogród na łące
Marysiu tunel będzie metr od ściany. Powinno być sporo słońca bo będzie świecić z boku od rana a z przodu jest wystawa południowa
Pozdrawiam Justyna
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42398
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogród na łące
Justysiu to powinno być dobrze, napisałam bo zobaczyłam ziemię skopaną do samej ściany 

