Przydomowy ogródek Eweliny .
-
- 200p
- Posty: 253
- Od: 24 lut 2015, o 09:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Przydomowy ogródek Eweliny .
Jestem zachwycona metamorfozą Twojego ogrodu.
Świetna robota, oby tak dalej.
Z przyjemnością będę wpadała by podglądać efekt Twojej pracy!
Świetna robota, oby tak dalej.
Z przyjemnością będę wpadała by podglądać efekt Twojej pracy!
Pozdrawiam Paulina
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Przydomowy ogródek Eweliny .
Witajcie.
U mnie wieje tak, że ledwo można z domu wyjść
. Czy u Was jest tak samo?? Sprawdzałam prognozę długoterminową i ma być na plusie przez dłuższy czas, pewnie niektóre rośliny się obudzą a to przecież jeszcze nie wiosna. Myślę, że zima jeszcze sobie o nas przypomni , byle nie w kwietniu
.
Gosiu będę miała na uwadze Twoje ostrzeżenie i zrobię bariery tam gdzie trzeba. Dziękuję
.
Anitko w końcu wymyślimy mu jakieś jedno imię
. A co do kastracji to właśnie niedługo będzie miał zabieg , tzn muszę się umówić bo ostatnio musiałam przełożyć. Nie wyobrażam sobie, żeby mój kot wracał porozrywany z wojaży
. Często widziałam jak kocury potrafią wyglądać . Szkoda mi ich ...
Paulinko witaj w moich skromnych progach
. Dziękuję bardzo za miłe słowa. Z pewnością dalej będzie się u mnie działo
. Zapraszam Cię serdecznie
.
U mnie wieje tak, że ledwo można z domu wyjść


Gosiu będę miała na uwadze Twoje ostrzeżenie i zrobię bariery tam gdzie trzeba. Dziękuję

Anitko w końcu wymyślimy mu jakieś jedno imię


Paulinko witaj w moich skromnych progach



- Zenia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4871
- Od: 6 wrz 2007, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Przydomowy ogródek Eweliny .
Ewelinko...jakie piękne słoneczko u mnie aż dusza się raduje.
Nic z tego, za oknem wiatr czapki z głów porywa.
. Jak to pozory mylą.
Ale to nic, do wiosny już tylko 49 dni....wytrzymamy. 




- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Przydomowy ogródek Eweliny .
Ewelinko blachę mam wkopaną ok pół metra od tuj, może trochę bliżej, ale coś koło tego. Jak na razie wszystko jest ok. Gosia Margo2 ma rację, trzeba je odizolować, bo zaduszą nie tylko róże, ale i całą resztę 

Re: Przydomowy ogródek Eweliny .
Ewelinko trochę Cię zmartwię - mój kocurek został wykastrowany 2 miesiace temu i jakoś nie zauważyłam, zeby zmienił mu się charakter - nadal jest tak samo bojowy jak wcześniej... z przerażeniem myślę o lecie jak zacznie sie włóczyc
Ja się na tujach zupełnie nie znam - wszystkich pozbyłam się z ogrodu. W ogóle mam tylko jednego małego iglaczka, bo w zeszłym roku dostałam na urodziny. Mnie samej szkoda miejsca na iglaki - nawet tuje się rozrosną i zajmą sporo miejsca. A teraz jak czytam o tym, jak panoszą się ich korzenie, tylko się utwierdzam. Zdecydowanie trzeba im ogranicznik wkopać. Ja to pewnie dla pewności bym nawet na metr wkopała

Ja się na tujach zupełnie nie znam - wszystkich pozbyłam się z ogrodu. W ogóle mam tylko jednego małego iglaczka, bo w zeszłym roku dostałam na urodziny. Mnie samej szkoda miejsca na iglaki - nawet tuje się rozrosną i zajmą sporo miejsca. A teraz jak czytam o tym, jak panoszą się ich korzenie, tylko się utwierdzam. Zdecydowanie trzeba im ogranicznik wkopać. Ja to pewnie dla pewności bym nawet na metr wkopała

- andzia458
- 500p
- Posty: 702
- Od: 19 sty 2014, o 18:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie, Łuków
Re: Przydomowy ogródek Eweliny .
Kasiu masz rację- nasz kocur w ubiegłym roku też przeszedł ten zabieg a i tak chodził pogryziony. A bywały dni, że miauczał biedaczysko żałośnie z bólu i wszyscy "tańczyliśmy" wokół niego. Ciekawe, jak to będzie w tym roku 

http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=91408" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje siedlisko na Lubelszczyźnie
Moje siedlisko na Lubelszczyźnie

- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Przydomowy ogródek Eweliny .
Witajcie
.
Dzisiejszy dzień jak to w niedzielę - spokojny, leniwy i rodzinny. Aura nie pozwalała na spacer z dziewczynkami, tym bardziej, że Emilka miała w nocy gorączkę
. Teraz jest dobrze ale pół nocy niestety nie przespałam. Tak to jest czasami. Miałam dzisiaj czas na ogrodowe przemyślenia , inspiracje , forum itd. Doszłam do wniosku , że chciałabym posadzić sobie jeszcze jakieś małe drzewka. W oko wpadł mi szczepiony Głóg dwuszyjkowy Paul's Scarlet i kolumnowa Wisnia piłkowana Amanogawa . Czytam teraz o nich i myśle gdzie by tu je posadzić i czy w ogóle warto
. Panicznie boję się, że ocienię rabaty ale te drzewka są niewielkie więc chyba nie będzie tak źle ? Macie jakieś doświadczenie z tymi drzewkami ?? Przeglądałam też oferty sklepów internetowych z różami no i chyba jednak zdecyduję się na kilka tej wiosny. Nie będzie ich wiele bo ogranicza mnie budżet ale zawsze coś.
Zeniu u mnie to samo. Niby słońce i wydaje się ładnie a jak wyjdziesz to trzeba trzymać głowę, żeby nie porwało
. Dramat. Po południu troszkę się uspokoiło i teraz jest w miarę normalnie. Do wiosny już bliżej niż dalej także cierpliwie czekamy
.
Dorotko dziękuję, tak zrobię
.
Kasiu mój kocur właściwie do raczej spokojny jest . Nie zauważyłam , żeby miał bojowy charakter . Może dlatego, że jest jeszcze młody . Mam nadzieję, że tak mu zostanie i po kastracji
. a jak nie no to trudno jakoś trzeba będzie znieść te wycieczki. A co do tujek to z pewnością je odizoluję, kilka tujek w ogrodzie to zawsze trochę zielonego tła.
Andziu, tak jak pisałam Kasi mam nadzieje, że mój będzie jednak taki spokojny jak do tej pory
.

Dzisiejszy dzień jak to w niedzielę - spokojny, leniwy i rodzinny. Aura nie pozwalała na spacer z dziewczynkami, tym bardziej, że Emilka miała w nocy gorączkę


Zeniu u mnie to samo. Niby słońce i wydaje się ładnie a jak wyjdziesz to trzeba trzymać głowę, żeby nie porwało


Dorotko dziękuję, tak zrobię

Kasiu mój kocur właściwie do raczej spokojny jest . Nie zauważyłam , żeby miał bojowy charakter . Może dlatego, że jest jeszcze młody . Mam nadzieję, że tak mu zostanie i po kastracji

Andziu, tak jak pisałam Kasi mam nadzieje, że mój będzie jednak taki spokojny jak do tej pory

- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Przydomowy ogródek Eweliny .
Witaj Ewelinko
Gratuluję postępów w urządzaniu ogrodu.
I jeszcze dodam, ze taka kiszkowata działka to fantastyczna sprawa.
Można ogród podzielić na takie jakby pokoje, przez które można przechodzić po kolei najlepiej jakąś meandrującą ścieżką.
Sama boleję nad moją prawie kwadratową działką. Dom stoi pośrodku i już z tarasu nie można zrobić takiego tajemniczego widoku .
Ale trudno, widziały gały co brały.
Szkoda, że wtedy nie miałam bladego pojęcia o urządzaniu ogrodu.
Kiciuś przecudny a już najpiękniej wygląda jak śpi.
Szkoda Rudzielca.


Gratuluję postępów w urządzaniu ogrodu.



I jeszcze dodam, ze taka kiszkowata działka to fantastyczna sprawa.

Można ogród podzielić na takie jakby pokoje, przez które można przechodzić po kolei najlepiej jakąś meandrującą ścieżką.
Sama boleję nad moją prawie kwadratową działką. Dom stoi pośrodku i już z tarasu nie można zrobić takiego tajemniczego widoku .
Ale trudno, widziały gały co brały.

Szkoda, że wtedy nie miałam bladego pojęcia o urządzaniu ogrodu.
Kiciuś przecudny a już najpiękniej wygląda jak śpi.

Szkoda Rudzielca.


-
- 1000p
- Posty: 1457
- Od: 1 sie 2014, o 14:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: północne mazowsze
Re: Przydomowy ogródek Eweliny .
Mój Filemon w tamtym roku jak ruszył na kotki to go dwa tygodnie nie było w domu już myślałam, że zginął ryczałam za nim jak głupia.
Gdy wrócił po dwutygodniowej wycieczce to od razu za tel i zapisałam go na kastracje. Od tamtej pory jest bezpieczny
codziennie wraca do domku 
Gdy wrócił po dwutygodniowej wycieczce to od razu za tel i zapisałam go na kastracje. Od tamtej pory jest bezpieczny


- sweetdaisy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3531
- Od: 15 sty 2015, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Przydomowy ogródek Eweliny .
Ewelina, a jakie różyczki chciałabyś kupić?
U mnie też wiatr okropny, w niedzielę nosa z domu nie wystawiłam.
Ale ciepełko jest i rośliny się budzą
U mnie też wiatr okropny, w niedzielę nosa z domu nie wystawiłam.
Ale ciepełko jest i rośliny się budzą

- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Przydomowy ogródek Eweliny .
Witajcie.
Krysiu witaj u mnie
.Dziękuję bardzo za miłe słowa . Ach ja też mogę powiedzieć , że " widziały gały co brały "
. Jak kupowaliśmy dom to działka wydawała mi się taka wielka
. A teraz myślę czemu jej jest tak mało
. Fajna byłaby może gdyby była jeszcze dłuższa ze 20 metrów chociaż bo rozmieszczenie budynków przy tej "kiszce" nie ułatwia mi sprawy, jakoś tak wąsko wszędzie. No ale nic może za bardzo narzekam
.
Anitko czytałam o tym i z pewnością wykastrowany kot żyje lepiej i dłużej. Z kilku względów jest to wskazany zabieg. Oczywiście dla moich sąsiadów to jest coś dziwnego no ale nie dla mnie. Ogólnie w okolicy sąsiedzi nie lubią kocurów
no ale jak nikt ich tutaj nie kastruje to trudno się dziwić. Pamiętam jak jedna z sąsiadek powiedziała mi na początku, że zrobiłam głupotę wybierając kocura zamiast kocicy
, że kocury takie złe, straszne. Ech ludzie czasami głupoty wygadują
.
Zuza wybieram takie bardziej " pewne" odmiany chociaż u każdego bywa z tym różnie. Wstępnie myślę nad Iceberg Climbing, Lavender Lassie , Astrid Lindgren ,Reine des Violettes , Compassion, Alchymist. No zobaczymy na czym w końcu stanie bo może dodam jeszcze kilka albo wcale nic nie kupię ?? Ostatnio doskwiera mi niezdecydowanie w każdych kwestiach
raz tak a raz tak .
Krysiu witaj u mnie





Anitko czytałam o tym i z pewnością wykastrowany kot żyje lepiej i dłużej. Z kilku względów jest to wskazany zabieg. Oczywiście dla moich sąsiadów to jest coś dziwnego no ale nie dla mnie. Ogólnie w okolicy sąsiedzi nie lubią kocurów



Zuza wybieram takie bardziej " pewne" odmiany chociaż u każdego bywa z tym różnie. Wstępnie myślę nad Iceberg Climbing, Lavender Lassie , Astrid Lindgren ,Reine des Violettes , Compassion, Alchymist. No zobaczymy na czym w końcu stanie bo może dodam jeszcze kilka albo wcale nic nie kupię ?? Ostatnio doskwiera mi niezdecydowanie w każdych kwestiach

- Zenia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4871
- Od: 6 wrz 2007, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Przydomowy ogródek Eweliny .
Ewelinko.......wybieranie różyczek to nie taka łatwa sprawa, a jaka męcząca.
. Ja wstępnie na kartce spisuję , tylko kartek tyle że już się gubię która ta ostateczna.
. Oby się nie skończyło tak że wcale nie kupię, i po co się było męczyć.
.



- andzia458
- 500p
- Posty: 702
- Od: 19 sty 2014, o 18:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie, Łuków
Re: Przydomowy ogródek Eweliny .
Ja zainwestowałam w gruby. bodajże 180 kartkowy zeszyt, prowadzę tam wszystkie zapiski i niestety, czasami też nie mogę się w tym wszystkim połapać 

http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=91408" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje siedlisko na Lubelszczyźnie
Moje siedlisko na Lubelszczyźnie

-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Przydomowy ogródek Eweliny .
Każdy ma inną metodę doboru róż.
Moja jest najprostsza. Kupuję takie, które podobają mi się z kwiatu, a teraz jeszcze i z zapachu.
Nazw nigdy nie staram się zapamiętywać, ale Ciebie nie namawiam do takiego podejścia. Mnie się już zdarzało uzupełniać luki po źle posadzonych różach, ale ja lubię zmiany i wcale nie płakałam. Teraz, gdy moje róże są już dość okazałe, pewnie nie przeszłabym tak spokojnie obok np. uśmierconej przez mróz.
Pozdrawiam cieplutko.
Moja jest najprostsza. Kupuję takie, które podobają mi się z kwiatu, a teraz jeszcze i z zapachu.


Nazw nigdy nie staram się zapamiętywać, ale Ciebie nie namawiam do takiego podejścia. Mnie się już zdarzało uzupełniać luki po źle posadzonych różach, ale ja lubię zmiany i wcale nie płakałam. Teraz, gdy moje róże są już dość okazałe, pewnie nie przeszłabym tak spokojnie obok np. uśmierconej przez mróz.
Pozdrawiam cieplutko.

- Bufo-bufo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4910
- Od: 26 lip 2009, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorze Gdańskie
Re: Przydomowy ogródek Eweliny .
Ewelinko witaj
Cieszę się że mnie odwiedziłaś dzięki temu i ja znalazłam Twój miły ogród. Zauważyłam że masz nasiona ostróżki jednorocznej kiedy i jak należy ją siać? Mam jej nasiona, ale nie wiem nic o tym. Wiesz tak sobie pomyślałam że fajnie byłoby coś dopasować do stodoły, tak żeby było to w jednym klimacie. Ja widzę tam małe drzewka typu jarzębina, głóg albo bez, jest ich całkiem sporo. Krzew typu kalina, forsycja, żylistek śnieguliczka..Bluszcz rośnie całkiem przyzwoicie. Na początku może musi trochę się przyzwyczaić, ale jak się zasiedzi to chyba mało co jest go w stanie pokonać.
