Renato 1962, susza u mnie daje się we znaki ponownie. Nie jest już co prawda tak przeraźliwie gorąco, ale wody stale niedobór, niestety.
Robaczku, poznański Eden miał tylko dwa kwiaty, ale skupił się głównie na rozbudowie krzaczka. okuje to dobre kwitnienie w przyszłym roku. A w ogóle óże to teaz u mnie jakoś niespecjalnie. Wysokie temperatury przyhamowały ich rozwój.
Tajeczko, wzięłam się za przesadzanie liliowców, nie czekając na deszcz. Bo gdybym tak czekała, to nic bym już teraz nie zrobiła, a przecież trzeba zdążyć przed zimą z tyloma sprawami.
JagiS, ogrodniczka w ogrodzince, to nawet zgrabnie brzmi. Może nawet przyszły wątek tak zatytułuję.

Grazka, dzięki. Wiem, wiem, że jestem ci winna rewizytę, ale troszkę mam zaległości, więc powolutku odrabiam. Jakoś wolno mi to strasznie idzie.
Steasi, aha, więc to stąd twoje zamiłowanie do ogrodu. Miejmy nadzieję, że przekażesz je dalej

kropelko, bardzo ci dziękuję za te słowa, ale chyba na azie jeszcze na nie nie zasługuję. Musze wiele poprawić, a czas tak szybko biegnie...
klaryso, witaj kochana. Długo cię nie było. U mnie znowu susza. Popadało tylko raz i znów aż chrzęści od nogami. Nie pamiętam tak suchego lata. Jezówki lediwe dyszą. Secret Joy jest rzeczywiście wyjątkowo ładna. Szkoda, że jest tak mało jasnych odmian.
IWONA, mnie tej balii żal było wkopywać, bo ma swój stary urok i wolałam ją mieć na wierzchu. Ale jeśli ty masz mniej urodziwą balię, to faktycznie dobrym pomysłem jest zrobienie z niej oczka wodnego. Też bym chciała mieć cos takiego, ale u mnie spada z drzew dużo różnych śmieci i musiałabym stale czyścić to oczko, więc chyba jednak zrezygnuję.
AGNESS, a ja z kolei lubię twoje zdjęcia Agnieszko - żywe i soczyste

anym, kochana jesteś, że tak szybko wpadłaś z rewizytą i to jeszcze tak sympatycznie okraszoną komplementami. Mam nadzieję, że będziemy się wzajemnie często odwiedzać.
Helios, pw.
dorcia7, tak, mam floks Blue Paradise. Zaraz ci wkleję jego fotkę. Byłam zachwycona jego kolorem. Kwitł dość krótko, ale trudno było go nie zauważyć na rabacie. Jak widzisz, jest on prawdziwie niebieski.

JLG, pw.
Margo, widzę, że stipy baaardzo ci sie podobają. To chyba najładniejsze trawy oprócz rozplenic. Ja jednak stipę mam w donicy, bo jednak boję się, że wymarznie. gdy ją zostawię na zewnątrz. Sieweczki to faktycznie są opóźnione w kwitnieniu. A może byś je przeniosła do doniczek i zabrała na zimę do domu? Małgosiu, werbeny się niestety nie przyjęły przez tę cholerną suszę. Trudno, odpuszczam ją sobie.
April, ja Jolu też dochodzę do wniosku, że mam źle rozplanowane nasadzenia. Za dużo tego wszystkiego mam. I właśnie teraz przerabiam co się da, a resztę zostawiam na przyszły rok. Znów jest sucho, strasznie mnie to denerwuje, bo już najwyższa pora na przesadzanie bylin. Jolu, aganty mam od ośmiu lat. Zimuję w garażu i wystawiam wiosną na taras. W tym roku dokupiłam u podstolca, ale w ogóle nie wzeszły.