ROMCIU- zawsze się kogoś pociesza ,ale w mojej głowie mętlik ,ale muszę dać radę oby tylko na tym już się zakończyło i padła pozytywna diagnoza
MARYŚ- to jesteście zaprawieni w bojach jak nie włączacie ogrzewania

Ja jeszcze nic nie wynoszę na ogródek bo mieszkam na pięterku to ciężko jest latać z tymi donicami ,odezwę się jutro a Ty mi adresik daj bo skleroza zagubiłam albo nie mogę znależć
MARIOLKO- z tykwami dobrze wyczytałaś ja jeszcze swoich nie siałam
BASIU- wiesz że ja też tak czasami lubię sama posiedzieć z własnymi myślami,ale zmykaj bo zimno a gwiazdy najpiękniej świecą poza miastem ,może i dla mnie jutro też zaświeci
JULIANNO-dziękuję i jestem wzruszona że tak mnie podtrzymujecie na duchu
TERENIU-Dziękuję
