Kochani, wieje jak w kieleckim - to dziś za słabe powiedzenie ;-)) łeb urywa normalnie... zamierzałam dziś skosić, ale nie da rady... Dość, że przynajmniej jest słonecznie... Na obiad pierwsze w sezonie leczo, z dużą ilością warzyw (pomidory, papryka, cebula, cukinia, bakłażan) i kiełbaską - mniam mniam.
Moniko, strasznie dziś zimno... zastanawiam się, czy nie rozpalić w kominku? Mam dziś domowy nastrój i poza krótkim obchodem rano (znalazłam majowego koźlaka między dereniami
Spaethii!) nie zamierzam wyściubiać nosa na zewnątrz... chociaż... mam do posadzenia dwie nowe hortensje

Miłego dnia również!
Jula, doberek... planów dziś nie mam na razie... nie mieliśmy prądu przez ten wiatr... Przybyły mi w związku z tym dziś dwie hortensje -
Phantom i
Silver Dollar
Powojnika, którego kupiłaś nie znam - muszę popatrzeć... kurczę, ja się w ogóle nie znam na clematisach
Gosiu, pęcherznice sadziłam co ~50cm...
Kasik, z tymi odchwaszczonymi rabatami to złudzenie optyczne

chwastów niestety mam zatrzęsienie - nie wyrabiam z wyrywaniem, a rozsiewają się z okolicznych działek coraz bardziej... No niestety. Między innymi dlatego żałuję, że mam tak mało czasu na pielęgnowanie ogrodu, nie mówiąc o prozaicznym odchwaszczaniu - to trzeba robić regularnie, żeby przyniosło efekt...
Cieszę się, że oczko wodne robi dobre wrażenie... widzę, że dopiero po latach, gdy ładnie zarosło, daje pożądany efekt...
Nie wiem jak wyglądają irysy holenderskie? Muszę zajrzeć do wujka google'a.
Agness, krzewy liściaste szybko rosną, także na pewno wkrótce doczekasz się dorodnych pęcherznic... Dziękuję za miłe słowa!
Olu, tak, pęcherznice podcinałam od dołu, ponieważ boczne gałązki skutecznie zaczynały wchodzić na rosnące w okolicy rośliny... wydaje mi się, że ten zabieg był korzystny i dla samych pęcherznic, które estetyczniej wyglądają, i dla rosnących w pobliżu RH, tawułek, róż i piwonii, które nie są zbyt mocno ocienione.
Danusiu, chyba zaczną zjeżdżać aparatem niżej, wtedy sama zobaczysz ile u mnie rośnie chwaściorów ;-) kochana, nie wyrabiam z ich usuwaniem... czy Twoja mała pęcherznica już zakwitła?
Gosiu, dereń
kousa to według mnie niesamowity krzew, warty każdych pieniędzy. Ten egzemplarz, który pokazała Henia, jest powalający - ależ ilość kwiatów! Ich pokrój, układ płatków, delikatność - są jedyne w swoim rodzaju, przepiękne.
Co z tymi pięciornikami? Kurczę, nie wiem jakie dokładnie miałyście odmiany, ale u mnie to bezproblemowy krzew...
Bino, taki kolorystyczny miszmasz jasnych i ciemnych pęcherznic też może ładnie wyglądać... Nie doradzę Ci czy przesadzić... może pokażesz u siebie jak to wygląda?
