ee no jestem i żyję
zmieniliśmy plany co do życia naszego, mąż wyjechał w maju do NL do pracy i miałam za jakiś czas do niego dojechać, sprzedać działkę

zamienić mieszkanie

i takie tam ... ale z tęsknoty mój Książę wrócił

myślałam,że faceci są innego pokroju, że to kobiety tak tęsknią za rodziną... ale no proszę ... i tak się cieszę bo to jakoś podziałało bardziej i bardziej na nas

trudny okres dla nas, mąż szuka pracy , dlatego nakład finansowy na działkę na razie 0zł

ale sąsiedzi pomogli wykosić bo trawa zakwitła

a ja sama zrobiłam jedną stronę z tujami - nie było ich widać spośród trway, prześlę fotki i pokaże moją weekendową pracę - chociaż tyle, ale nawet na żadnego kijka kasy w tym sezonie nie będzie

coś za coś, ale jak to mój mąż napisał do przyjaciela który tam został i zadał pytanie mojemu mężowi - a co z przyszłością ???? mój odpisał - " przyszłość to rodzina , wracam do nich "

musimy się trochę pomęczyć ale wierzę że wkońcu się uda
