Kochane, dzięki za wizytę! Przepraszam, że rzadziej tutaj bywam, postaram się poprawić w najbliższym czasie, nadrobić zaległości w Waszych wątkach. Dziękuję
Grażynko, poznosiłam, bo nie co dzień jestem w domu i nie mam możliwości przenosić ich z domu na balkon przy ładniejszej pogodzie. W sumie do domu wniosłam tylko dwa dend. (w tym to od Ciebie) i Phal. Reszta tzn. bulwiaste jeszcze zostały, ale muszę je wyrzucić(mają nieciekawe plamy). Też by mi się przydała taka szklarenka, może wiosną, gdy będę miała własny balkon pomyślę o czymś takim
Agnieszko/nyskadu, dziękuję

Niech roślinki ode mnie pięknie Ci rosną i długo cieszą oczy
Agnieszko/Agita, moje kambrie jeszcze są na balkonie, ale to kwestia dni (nie mam czasu się za nie wziąć). Zakupów nie planuję, bo mimo wielkich strat, parapety mam pełne (kaktusów i sukulentów), mam też kilka innych doniczkowców (i całe szczęście

).
Ja co 2 podlewanie dodaje do wody biosept, też mam wrażenie jakby choroba sie zatrzymała, jedynie dendrobium zachorowało, ale o tym napiszę później.
Madzik, bardzo miło się czyta takie słowa. Ja ostatnio na forum mam mniej czasu, też tylko zajrzę, poczytam i nic nie piszę. Dzięki Ci serdeczne za wsparcie i pochwały w stronę moich roślin, na szczęście jeszcze ich kilka mam, wiosną spodziewam się nowych kwitnień (a jakże!) i na pewno jakichś nowości.
Anetko/Szamanko, dziękuję

Rzeczywiście forum to takie miejsce dzielenia się z innymi maniakami radością, ale i też niepowodzeniami, smutkami związanymi z naszym hobby. Pewnie napisze to już setny raz, ale forum napraw wiele mi dało,
a Wy, storczykomianiacy, wspaniale mnie wspieracie i dajecie nadzieję na lepsze dni. Dzięki Wam za to ogromne!!
Monia, nie kupiłam nic, ale nie dlatego, że nie chciałam, ale prawie nigdzie nie bywam. Ostatnio na tapecie mam remont i wybranie mebli do kuchni (moich pierwszych

) Może na "nowe" kupię coś pięknego, ozdobnego i oczywiście storczykowego
Asiu, u mnie storczykomania przypominała kulę śnieżną, nie było wizyty w markecie bez wyjścia z choćby jednym przecenionym choruszkiem, do tego dołączały bidy do reanimacji od znajomych, z czasem liczba storczyków wzrosła do ok. 50szt (plus 10szt. Mamy). A jeszcze mi było mało, zeszłej zimy ledwo się mieściłam na parapetach, stoliku, kwietniku i szafie. Dziś o tym myślę, że po prostu musiał mi ktoś/coś utrzeć nosa- teraz jestem ostrożniejsza, wole mieć 10 szt., byle mieć czas je podlać

Dzięki
A co u mnie? Na razie sama sałata na parapetach, z pozostałymi 23 storczykami nie mam póki co problemów, przyrastają w liście i korzonki- też dobrze

Jedynie dend. phal. obsypało się plamkami, od razu te listki oberwałam, ale zrobiłam fotki, by Wam pokazać.
Chciałam od razu wyrzucić to dend., ale po bliższym przyjrzeniu zauważyłam, że najmłodsza psb ma kilkumilimetrowy pędzik! Obcięłam więc listki i czekam na rozwój wypadków
Dzięki Wam za zajrzenie do mnie, wkrótce cosik Wam pokażę, niech tylko ten remont się skończy!
Pozdrawiam cieplutko!