Aż się wierzyć nie chce, Nelu, masz rękę

Nelu czy Twój LO da się utrzymać w pozycji stojącej? I jak duży już jest -chodzi mi o wysokość.Ja ze swojego zrobiłam pnącą i to dobrze,że posadziłam przy murze domu a za podporę wykorzystuję kraty.Tylko co ja zrobię jak on dalej tak będzie rósł a już puścił dwa potężne pędy i idą jak burza.Nie wiedziałam,że on ma tyle wigoru.Alionuszka pisze:Jadziu jeżeli Odier się podoba ,i znalazłoby się miejsce dla niego ,to nie ma co się zastanawiać...jest naprawdę piękna i pachnąca ,na dodatek zdrowa...
NeluśAlionuszka pisze:Ewka to ja już się boję u mnie wszystko takie wielkie...Oczka z mojego egzemplarza... ,to zaszczyt...
Wysłać Ci gałązkę.
![]()
Zostawiam trzy pędy a dziś widzę,że idą następne trzy-grube i mocne-chyba puszczę je na balkon na piętro-nie wiedziałam,że on taki "koszykarz".Mam go trzeci rok.U mnie kwitnie cały czas tzn odpocznie i znów rozkwita.W sumie jestem z niego bardzo zadowolona,nawet ławeczkę postawiłam przy nim-bo zapach niesamowity.Twoja Violetta -Harknessa piękna moja Reine des Violettes całkiem inna a niby też ViolettesAlionuszka pisze:Haniu jemu tylko jeden pęd tak urósł,reszta w krzaku na wys.ok.80 cm-1m.Jeżeli pędy mają się gdzie wesprzeć to ja bym zostawiła je...
Masz już chyba starszy egzemplarz niż ja,i większe z nim doświadczenie...czy on kwitnie non stop ,czy jeszcze tylko raz powtarza... i koniec...