dziękuję wszystkim za odwiedziny i miłe słówka

opowiem Wam co mi się przydarzyło ,jak kupowałam te falki...
do LM pojechałam z córką ,szukałyśmy ciekawych okazów ,nagle córa krzyczy na pół sklepu "zobacz jakie cudo ! " ,podchodzę i patrzę błękitny phal. - nigdy takiego nie widziałam - cena 55,- córa mi aha i ocha ,a mnie ciągle cos nie pasuje,bardzo dokładnie zaczęłam go oglądać ze wszystkich stron i co dojżałam ? na pędzie kwiatowym dosłownie milimetrowa granatowa kropka ,widocznie wpuszczono tamtędy tusz .Refleksja - czego to ludzie nie zrobią dla biznesu , no i jak łatwo manipulować naiwnością innych ech
