Ogródkowe rozkosze Hanki - cz.1

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Olgo, dobrze,że powiedziałaś, bo ja już przyszykowałam i przycięłam...
suche konary... :oops:
Szczęsciem jeszcze nie nawiercone i nie pomalowane! :lol:
Och, to teraz do Nadleśnictwa, po prośbie :-)

AniuK, jeśli Piękniś to akceptuje i broni domu niczym twierdzy, to znaczy, że ma silny instynkt domatora? :lol:
I krew kaukaza- ochroniarza, zwycięża nad towarzyskim labkiem.
Piękny jest i to nie podlega dyskusji. Howk! :P

Ewaś, wierzę, wierzę w te zmienne charaktery. W końcu to takie same ssaki, jak my i charakter zalezy także od cech środowiskowych, nabytych. Skoro Ty jesteś oazą łagodności i nie wyostrzasz psich pokładów agresji, to Twoje maluchy raczej nie "pójda" na dzika.
Nasz rudy, próbował nas wychowywać : dostał małego klapsa w pupę, gdy nie chciał zejść z fotela - zrobił siku do buta lub kupę na poduszkę.
Moja łożnicę zaczął traktować jak swoje legowisko, do tego stopnia, że kładł się na środku materaca ca 140cm i ani myślał się posunąć.
Doszło do tego, że po 8 latach, spałam na rancie, gdy nie udało mi się go znienacka, śpiącego przesunąc nogą :wink:
Chłop miał taki charakter, że jej - nawet owczarkowa niemiecka się go bała, a agresywną była, że jej.
A Twój maluszek - hiihihihi, zapowiada się na akrobatę ! :lol:

piku, dziękuję za wspaniałe okreslenie łogródecka ale tę grządkę raczej można nazwać wybiegiem dla kur lilipucich, niż rajem :lol:
Prócz maniakalnego dosadzania, jedyne co mi się udało to tak dobrać rośliny, by relatywnie niskim kosztem, w lecie, zasłaniały miejsce wypoczynku od sztachetowych zaglądaczy.
Deprymujące jest, gdy w upale porozkładam na trawniku swoje fałdki, oponki, zwisy i obwisłości, a tu zza sztachety widzę ciekawski podgląd przechodnia! :shock:
I wtedy dopiero mam ochotę mu pokazać ! :twisted:

Ale teraz Wam pokażę rozkoszny, kolejny nabytek, który GDZIEŚ trzeba usadzić :-)

Obrazek
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

A teraz będzie o rozkoszy...
Popatrzcie tylko, jaką mam radosną minę !
;:8
To prawdziwe, świeże końskie bobki, wprost z wczorajszej wieczerzy!
Starannie oddzielone od ściółki, by przywieśc samą treściwą zdobycz.

Oj, ten Mój Mężczyzna WIE, co przynosi rozkosz !
I to długotrwałą ! :lol: :lol: :lol:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

1 worek do beczki - będzie gnojowica do rozcieńczania, ale dopiero za 2-3 tygodnie , jak ładnie przefermentuje z wodą.
I po jednym worku na każdy kompostownik, jako dopalacz dla mikroorganizmów rozkładających resztki.
Przy takim zastrzyku mocznika, kompost będzie gotowy już na jesień.
Awatar użytkownika
mag
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4354
Od: 20 mar 2008, o 09:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: pod Wrocławiem

Post »

Oj Haneczko, to dzisiaj chyba taki gó.....any dzień. ja dostałam od sąsiadki trzy baniaczki juz przefermentowanej gnojowicy. Cały wieczór biegałam z konewką i podlewalam, a jak skończyłam, to mniezły fetorek spowił całą okolicę. :lol:
Pozdrawiam cieplutko. Magda
Spis treści.Wizytówka.
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Hahahahahaaa, coś w tym jest, Czarodziejko Zielona!
W spożywczym spotkałam dziś koleżankę, która dumnie pierś wypięła
i kazała mi zgadywać :
CO DOSTAŁA OD MĘŻA NA DZIEŃ KOBIET ?

Furę starego gnoju !
Serio.
:lol: :lol: :lol:
Potem opowiadała jak oszczędnie używa obornika, by jak najdłużej starczyło. :P
" tylko pod same krzaczki, tylko w rowki pod warzywa".
Awatar użytkownika
mag
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4354
Od: 20 mar 2008, o 09:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: pod Wrocławiem

Post »

Mnie to nawet pod warzywka szkoda, bo i mizerne i cherlawe też się zje. Ale roślinki ozdobne, to zupełnie co innego, te trzeba pielęgnować szczególnie troskliwie i gnoiku im nie skapić. :lol:
Pozdrawiam cieplutko. Magda
Spis treści.Wizytówka.
Awatar użytkownika
piku
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 1948
Od: 12 lip 2007, o 13:20
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk / Podkarpacie

Post »

A ja takie zdobycze mam tylko wtedy jak pobiegam z wiaderkiem po ulicy po wiosennej paradzie koni :oops:
pozdrawiam Wiesia :wit
ogród / siedlisko / sukulenty / inne roślinki
Awatar użytkownika
mora1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 579
Od: 31 mar 2006, o 17:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie
Kontakt:

Post »

Ja to wybredna jestem w omawianym temacie :D . Szukam bydlęcego przekompostowanego :D Mam zamiar krowich placków na pobliskiej łące sobie nazbierać w razie potrzeby. Nadciąga totalny kataklizm, po rododendronach myślę o różach. Naczytałam się w różanym temacie i zaczynam mieć myśli natrętne. Moja różana rabata to taki hokus - pokus. Trochę róż dostałam bez nazwy, dwie uratowałam. Kolorystycznie to już zupełna porażka. Jednak mam jakiś niedosyt po przeczytaniu wątku. Chyba jesienią zadziałam radykalnie :D
Pozdrawiam Monika
moja skarpa
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Swego czasu, Kochanie naigrywało się ze mnie.
Gdy tylko przejechał drogą, jakiś kupkający koń, to zaraz scenicznym szeptem radził :
" bierz woreczek i zbieraj, zbieraj" :lol:
Potem, gdy zobaczył efekt kwitnienia róż zasilonych gnojowicą końską, które wegetowały tu od lat - zmienił diametralnie nastawienie do ...eeee.
Teraz sam awizuje, gdzie i u kogo widział prymę gnoju, kto może by chciał sprzedać i komu ze znajomych udało się załatwić trochę śmierdzidła.
Koni, coraz mniej, bydląt także, więc czasem zdobycie obornika, faktycznie przypomina szukanie złota w Górach Skalistych :lol:

Co jest miłe - w XXI wieku, wobec natręctwa reklam promujących sztuczne nawozy, mieszanki " na wzrost i wymiar", ludzie świadomie wracają do nawożenia naturalnego.
I po zobaczeniu efektu - przeżywają szok !
Po 2 latach , już wiadć jak bardzo zmienia się struktura ziemi, gramatura.
To, że wcześniej kopało się z wysiłkiem dołek, a teraz można dłońmi rozgarnąc ziemię i ...sadzić. Jak w angielskim filmie ogrodniczym.

Po 4 latach uzdatniania podłoża, mam już parę takich miejsc w ogródku i jestem z tego OGROMNIE dumna. :P
Zasobne , lekkie podłoże z dużą frakcją częsci organicznych i gliną trzymająca wodę, to w końcu optymalna mieszanka, sprawdzona od wieków.
I skoro stulecia uprawy ziemi, pokazały że można wyżywić populacje i w jałowych górach, i na półpustynnych obszarach, to chyba warto wrócić do logiki Natury i dać ziemi tylko to, czego potrzebuje.

" Co przyszło z ziemi, niech wróci do ziemi ".

To, brugmansia/"datura" z 2007 :-), która prócz gnojowicy, do obfitego kwitnienia, potrzebuje jednak więcej potasu i fosforu.

Obrazek

a tu, " zupka" się warzy :lol:
Obrazek
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

25 kwietnia, czyli pierwsze ciepłe dni, spowodowały boom igakowy :-)
Wszystkie, nawet ten nieszczęśnik Ophir objedzony przez karczownika, wypuścił pączusie :

Obrazek

Obrazek

a tu, ciemiernikowe ostatki, wieńczone rozwojem narecznic :-)

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
JSZFRED
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2842
Od: 1 lut 2008, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Ząbki

Post »

Kobitki,
Ale wam dobrze pobiegają po okolicy i troche g....... mają, a ja co tylko do OBI i suchy obornik za grube pieniądze muszę kupić i to nie zawsze jeszcze jest,
mmmmmmmmmm ale mi zapachniało wsią,
Pozdrowionka
:lol:
Pozdrawiam Asiorek

Asiorlinki
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

JSZFRED, Ty przecież potentatką jesteś - wokół Ząbek same stadniny, gdzie z chęcią obdarują Cię paroma workami ( budowlane, mocne polecam), końskiego g ** :-)

Tu, masz mape satelitarną stadnin:
http://www.zumi.pl/namapie.html?qt=stad ... d=&x=0&y=0

a tu, w Unipaszu, powiedzą Ci , gdzie jest najbliższy domu odbiorca końskiego jadła :-)))
ul. Piłsudskiego 97 b
05-091 Ząbki
tel. 022 799 80 15

a tu, chyba najbliższa Ci stadnina
Szwadron Jazdy RP. Stowarzyszenie
0 22 773 36 07
05-077, Warszawa, Szkolna (Wesoła) 14 (Stara Miłosna)
i
Grodzisko. Wojciech Małecki
Warszawa, Głębocka 117a,
tel. (022) 675-37-90

Ale to tylko tak orientacyjnie, z daleka, bo przeciez to Ty najlepiej wiesz, co koło Was żyje :-)
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Siewki starogermańskich Rh, pachnących pontyjek i iglaczków, które dostałam w prezencie
od Romka ( ros), rosną w takim tempie, że oczom nie wierzę ! :shock:
Czyżby oprysk Asahi SL, AŻ TAK!, je dopingował ?

http://www.asahi.pl/

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
***********

W nocy, "odkryłam Amerykę " :lol:

Przeglądałam czasopisma ogrodnicze i jakoś tak, skupiłam się na reklamach.
Czyli tym, co w znacznej mierze utrzymuje zespół redakcyjny.

Wnioski:
- jeśli wydawca jest z Niemiec- reklamy sa najczęściej z niemieckich koncernów chemicznych
- jako środki ochrony roślin poleca się wyłącznie produkty sponsora, nawet jeśli są one gorsze od nowszych środków konkurencji
- ekologiczne środki ochrony i nawożenia, pomija się całkowicie lub opisuje się je marginalnie
np. wydanie gazetowe poświęcone chorobom, szkodnikom i zapobieganiu to kilkadziesiąt stron środków chemicznych jednej firmy i 2 strony o ochronie biologicznej
- podobnie ma się rzecz o nawożeniu - w/g gazet istnieje tylko zasilanie chemiczne/ mineralne polecane przez reklamodawcę

Media to czwarta siła. Wierzymy w słowo pisane. Gorzej, że bezgranicznie.
Sprzedana reklama- wybiórcza wiedza.
Jak - antybiotyk dobry na wszystko. :evil:

Dlatego polecam Erazmowe, ekologiczne sposoby ochrony, bo po co się truć ?:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=254
Awatar użytkownika
ewkapaw
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3610
Od: 10 sty 2008, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Post »

Haniu cały czas podziwiam Ciebie za wiedzę , humor , pracowitość i umięjętność organizacji . Brawo . Ogródek wspaniały i rośliny rosną na tej " gnojowicy " uzbieranej przez Ciebie .
Haniu żadnej pracy się nie boisz tak jak pani Irena Kwiatkowska w " Czterdziestolatku " .
Twoja LUSIA i Twój LEON bardzo pasują do swojej Pani - wspaniałe psy .
Teraz zaglądam do Ciebie nie tak często , bo jest co robić na działce , ale dokłanie śledzę Twój wątek . W najbliższym czasie muszę zapoznać się tematem ekologicznym ochrony roślin , bo mam zamiar posiać ogórki i posadzić pomidory . W ubiegłym roku poraz pierwszy w swoim życiu posadziłam pomidory i muszę się pochwalić , że nawet miałam udane zbiory / z 20 krzaczków /. Żadna zaraza ich nie dopadła , ale opryski były chemiczne . Trzeba brać przykład z Ciebie i każdą wolną chwilę przeznaczę na naukę , bo wiedzy nigdy dość . ;:79
Pozdrawiam EWA
Spis linków
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Bardzo niezwykłe!
Właśnie przed chwilą byłam u Ciebie i ze zgrozą obserwowałam pomór tulipanowy. :evil:
Co oznacza, że w jednym czasie podglądałyśmy swoje ogródki! :lol:
W sprawie uprawy warzyw - nie wypowiadam się, bo jedyne co mi się udaje, to rzodkiewki :lol:
Ale tu, znalazłam coś fajnego dla Ciebie, z dokładnymi opisami odmian, odporności i efektów uprawy :-):

EKOLOGICZNE METODY UPRAWY POMIDORÓW W GRUNCIE I POD OSŁONAMI

Samokończące odmiany pomidorów o kulistych owocach, przydatne do
uprawy ekologicznej w odkrytym gruncie.


Odmiana
Alka
Atol
Batory F1
Jawor
Rumba
Rumcajs
Anula
Jaga
Korsarz
Lubań
Poranek
www.joma.pl/publikacje/0128.pdf

A nauki?
Uczymy się całe życie, ważne by było to przyjemnościa, a efekty- nie drenowały naszej kieszeni, tylko przysparzały czaru ogródkowi :-)
Cmoki ciepłe, byś miała lekką, uskrzydloną pracę jutro !

*****************
A tu, smutna konstatacja :

Czy da się zarobić na ekologii? Paweł Juś

"(...)Rolnictwo stało się taką samą gałęzią przemysłu jak pozostałe. Dla wielu chłopów liczy się tylko zysk, a nie zdrowie konsumentów.
Człowiek gryzie pomidora i nie może zębów z niego wyciągnąć.
Na zewnątrz pomidor wygląda jak dojrzały, ale w środku jest twardy jak kamień.

Uprawiane na gruncie warzywa często pojawiają się późno, ale są za to zdrowe.
Chłop-biznesmen kalkuluje jednak po swojemu - dzięki miksturom w jedną noc zrobi z zielonego pomidora dojrzałe warzywo i jeżeli okaże się, że jest pierwszy niż konkurencja,
to zarobi kokosy.(...)"
http://www.hotmoney.pl/artykul/1415/1/c ... logii.html
Awatar użytkownika
mag
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4354
Od: 20 mar 2008, o 09:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: pod Wrocławiem

Post »

Oj Haneczko, nieładnie tak przed snem przypominać nam, czym nas karmią i w jakim świecie żyjemy.
P.S. Dlatego moje pomidorki i papryczki i selerki i i i... rosną sobie w kubeczkach i czekają tylko na ciepełko. Choć jak zerknęłam przed chwilą na pogodynkę - to ho ho ho! Czyżby nas pogoda miala zamiar tej wiosny porozpieszczać?!
Pozdrawiam cieplutko. Magda
Spis treści.Wizytówka.
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”