Aga

nas jest więcej, gdzieś mi się zapodziała Majeczka300. Znajdzie się....

No właśnie róże mają teraz drugie kwitnienie. Trochę, przez te deszcze i brak słońca się przesunęło to kwitnienie naszych różyczek.
Niech sobie kwitną, a zimne noce ostudzą ich zapędy niebawem.

Podsypałam róże siarczanem potasu i podlałam. Było bardzo sucho.
Elzbietko, dziękuję, że aż tu do mnie powędrowałaś.

Ładnie się nazywa. Czy tego niedźwiadka się strzyże, żeby były takie okrągłe kępki.
dobieram kolorami i porą kwitnienia....a końca nie widać
czy to nie sama przyjemność ...
