Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 2

Zdjęcia naszych ogrodów.
Awatar użytkownika
dominikams
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5482
Od: 21 sty 2008, o 10:48
Lokalizacja: okolice Warszawy

Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 2

Post »

Jadziu - właśnie znów mnie to czeka, a tak tego nie lubię :roll: Dobrze, że winorośle już osobno, bo wtedy to naprawdę za szybko by pędziło :roll:

Ewuniu - fotek nie mam, ale to nie są pączki, tylko młode listki. Czyli rozumiem, że już powinno być widać :wink:

Wiecie co, dziś moja najmłodsza kotka trafiła do weta - poważna infekcja w udzie, jakiś kołtun, który okazał się być zlepioną sierścią po urazie - ona ma długą sierść i ciągle jej się robią kołtuny, więc ja w ogóle nie podejrzewałam, że to coś poważnego, ale poczuła się źle, i widać było, że nóżka ją boli, więc decyzja o wizycie. Jak ją pakowałam do transportera, to trysnęło jakieś paskudztwo ;:145

Wetka wyciągnęła z niej 2 psie (chyba psie) zęby :shock: Biedactwo musiała się strasznie męczyć, tylko dlaczego my nic nie zauważyliśmy? Zachowywała się normalnie aż do wczoraj wieczorem :roll:

Ponieważ zaburzył jej się trochę rytm dnia i nocy, mam nadzieję, że uda mi się ją przestawić na dzienne polowania, a na noc bym chciała ją trzymać w domu. Nie wiem, czy się uda, bo ona strasznie wrzeszczy jak chce wyjść :roll: Wcześniejsze próby nie powiodły się :roll:

A z przyjemniejszych (i ogrodowych) spraw - węgierka Dąbrowicka rozwinęła już więcej kwiatów i lada moment będzie pełnia kwitnienia. Amers też już w blokach startowych. Niech już się rozwinie, żeby się dobrze zapyliły :wink: Herman najpóźniejszy, jak widzę (pewnie 1- 2 dni różnicy, w porównaniu do Amersa). Kwitną czeresnie (symbolicznie tylko, niestety), wiśnie też już za chwilę.

Na szczęście jest nadzieja, że zapowiadane na sob/niedz. przymrozki, nie będą aż tak duże (dziś zerknęłam, i zamiast -5 prognozują -2). Wiadomo, że jeszcze ogrodnicy, ale to właśnie późnokwietniowe przymrozki wykończyły mi rok temu czereśnie i wiśnie :?

Jutro planujemy popracować w ogrodzie. Coś Rysiek przebąkuje o wymianie ziemi między domem a rabatą przy ogrodzeniu - jeśli by się to udało, to po wyrównaniu sialibyśmy tam trawę (trochę się obawiam różnic w poziomie, ale on twierdzi, że będzie dobrze :roll: ).
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33423
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 2

Post »

DOMIŚ ja tak czytam ,ale nie rozumiem jak mogła mieć psie zęby chyba od malutkiego psa .Przecież duży pies ma mocne zęby .Może od innego kota .Biedna kicia .Ja jakoś dzisiaj nie zauważyłam przymrozku a może nie był aż tak mocny.W takich wypadkach dachy są białe a o 6 były czarne .Zapowiada się pracowity weekend ale w słoneczku będzie ;:196 rażniej robota szła
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Awatar użytkownika
dominikams
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5482
Od: 21 sty 2008, o 10:48
Lokalizacja: okolice Warszawy

Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 2

Post »

Jadziu, też mnie to zastanawia, ale pamiętam zdarzenie sprzed dwóch lat, jak gryzły się psy (naszego znajomego i jakiś inny), i tamten właśnie stracił ząb :roll:
Podejrzewam, że jak ją chwycił to się odwinęła z pazurami, tamten się szarpnął (bo kocie pazury są jak brzytwa), a zęby zostały :roll: Aż ciarki przechodzą :(
gloriadei
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5636
Od: 25 sty 2009, o 17:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Kontakt:

Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 2

Post »

Ale historia z kotką :( , biedna tak się męczyła :cry:
Oby się szybko wygoiło :roll:
Tamaryszek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2749
Od: 13 lip 2009, o 20:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 2

Post »

Witaj Dominiko! Gratuluję udanego szczepienia ! Jestem pełna podziwu dla Ciebie ! Dla mnie to czarna magia...
Chyba widziałam tę Twoją obiecaną złotą tuję Szmaragd na wystawie Zieleń to Życie - bardzo ładna ! W ogrodniczych koło mnie jej nie ma !
I delikatne mizianko dla cierpiącej Kici !
Pozdrawiam , Tamaryszek
Mój świat --- Wizytówka
Awatar użytkownika
dominikams
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5482
Od: 21 sty 2008, o 10:48
Lokalizacja: okolice Warszawy

Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 2

Post »

Kicia nam zwiała na dwór właśnie (wypuściłam ją na siku ;:223 ). Mam nadzieję, że zaraz przyjdzie.

Thuja może i ładna, ale chyba nic z tego nie będzie - odpowiedzi nie ma. Może oczekiwali, że zamówię coś za 10 zł (thuja chyba 35), nie wiem, ale spodziewałam się, że chociaż odpiszą. W sumie to mi wisi i powiewa :wink: ale to nie ja podkradałam komuś fotki :roll:

Szczepienia wyglądają nieźle (dwa z trzech), ale gratulować to będzie można dopiero jak pójdą liście. Teraz było zimno przez kilka dni, więc nie widzę tam szczególnych zmian.
Awatar użytkownika
aguskac
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8278
Od: 9 kwie 2007, o 22:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Borne Sulinowo

Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 2

Post »

Już prawie 8 w Twoim poście, a Ty jeszcze nie na rabatkach? Mam nadzieję, że teraz to już skończyłaś obiboctwo hihihi Ja też za moment ruszam, ale u nas zimno , brzydko, wietrznie... Przy wkopywaniu dalii i cann się rozgrzeję.
magdala

Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 2

Post »

Dominiko - właśnie myślałam nad jakąś dobrą śliwką węgierką do ogrodu - uwielbiam te wszystkie
fioletowe śliwki -mogę jeść tonami :wink: Jaki odmiany są godne polecenia?

A Kicia- mocna sztuka!
Awatar użytkownika
100krotka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5427
Od: 2 gru 2008, o 20:11
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))

Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 2

Post »

Nie no, niezła historia z kotką...tez mi sie nie moze w głowie pomieścić, jak pies moze ugryżćtak silnie, że aż stracił zęby...jedno jest pewne, musiało ją bardzo boleć i dobrze, że wszystko się skończyło!

Jak widzę, też przez cały dzień siedziałaś w ogrodzie, jak ja :;230
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Awatar użytkownika
gorzata76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6498
Od: 2 cze 2009, o 14:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 2

Post »

I jak ja :;230
Ech... jak my kochamy to świeże powietrze ;:224
Awatar użytkownika
potfoor
200p
200p
Posty: 348
Od: 21 maja 2009, o 12:27
Lokalizacja: Poznań

Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 2

Post »

no, widzę że nie tylko ja sobotę na ogrodzie spędziłam :)
w sumie zeszło mi jakieś 8,5 godziny na dotlenianiu :)
jakie prace dziś poczyniłaś?
pozdrawiam :)
muszę się tyyyle nauczyć jeszcze...
moje zmagania: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=26564
Awatar użytkownika
dominikams
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5482
Od: 21 sty 2008, o 10:48
Lokalizacja: okolice Warszawy

Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 2

Post »

Dizewczyny, prace jakoś wolno się posuwają, niestety. Dziś porobię jakieś fotki. Tymczasem jestem po wstępnych oględzinach strat przymrozkowych (przymrozek, a raczej mróz, był duży) :cry:

o 3 wstałam, bo Nelka mnie obudziła, i sprawdziłam temperaturę - termometr pokazywał 0, ale ona zawyża co najmniej o 2 stopnie, więc jednak spadło błyskawicznie, bo ok. 23.00 pokazywał 5.
Jeszcze teraz trawa ta co w cieniu, biała.

Agat na ścianie poszedł prawie cały, wszyskie kwiatostany szlag trafił. Inne przy domu też, najlepiej o dziwo pąki tuż przy ziemi.

Czereśnia poszła, wiśnia też (przynajmniej te otwarte kwiaty), grusza niższe pąki mają zbrązowiałe nawet szypułki - rozerwałam pąk, nie było nawet co oglądać. Górnych nie ruszałam, zobaczymy jak się rozwiną :roll:
Dąbrowicka niektóre kwiaty ma chyba ok, ale sporo ma zbrązowiałe słupki - będzie widać dobrze po południu.
Actinidia jeszcze w cieniu, ale wydaje mi się sflaczała - zobaczymy, czy coś się ostało jak słońce tam dojdzie.
O moreli to nie ma mowy, żeby coś było, bo przecież zawiązki jeszcze bardziej wrażliwe niż kwiaty.
Poczekam z tydzień, jeśli nic z tego to siekiera.

Szkoda, kurczę, że tak się pośpeszyły :cry: Tydzień opóźnienia sporo by uratował.

Winorośle przy domu będę przyginać do ziemi, i na przymrozki okrywać trawą, bo niestety przy takim mrozie ściana to za mało. Strat mi szkoda, ale winorośli na ścianie nie okrywałam z premedytacją - musiałam sprawdzić jak się zachowują, a teraz, kiedy większość to zeszłoroczne nasadzenia, jest mniejsza strata - ruszą z zapasowych, a owocować to i tak dopiero mają za rok. Agat nie jest super odmianą, więc też nie będę jakoś płakać, choć oczywiście zjadłoby się i jego :twisted: - ma szansę zaowocować z zapasowych, tak, jak rok temu. Poczekam z wykopywaniem (docelowo ma się znaleźć poza działką, dla przechodniów :wink: ).
Awatar użytkownika
aguskac
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8278
Od: 9 kwie 2007, o 22:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Borne Sulinowo

Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 2

Post »

Nawet nie wiem co powiedzieć... mowę mi odjęło... cholerka z tymi mrozami.... rok w rok trzeba się namęczyć, bo bez tego nic się nie poje... mam nadzieję, że jednak część kwiatów na drzewach ocalało i owoce będą, niech te drzewka wreszcie rosną !! Może wtedy to co wyżej ocaleje. Nas dziś przymrozek ominął .
Awatar użytkownika
liska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10568
Od: 24 mar 2008, o 20:07
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 2

Post »

Tak się fajnie zaczynało czytać co u Ciebie nowego a tak smutno sie skonczyło..

Współczuję strat.. ale moze nie jest tak tragicznei jak Ci się wydaje?
Ja wiem, że miałaś mróz.. ale moze jednak drzewka sobie poradzą ..
poczekaj..

ja ciągle czekam z moją kuki.. choć .. nadziei już prawie nie ma ..
z uśmiechami Iza
u liski
Awatar użytkownika
dominikams
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5482
Od: 21 sty 2008, o 10:48
Lokalizacja: okolice Warszawy

Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 2

Post »

Dzięki, Kochani, za wsparcie ;:196

Zacznę od przykrych widoków z dzisiejszego poranka, miejmy już to z głowy :roll:

Agat na domu (a tak było dobrze - przetrwał mniejsze przymrozki, niestety -4 to za wiele, nawet przy ścianie):

Obrazek

Z prawej widać listek młodej latorośli, która przetrwała (była odrobinę bliżej ściany, właściwie tuż przy niej). Coś tam jeszcze zostało, ale większość pędów wygląda właśnie tak.

O dziwo pąki tuż przy ziemi dobrze:

Obrazek

Obrazek

Węgierka Dąbrowicka straciła dużo kwiatów:

Obrazek

Za to Amers i Herman dopiero zaczynają kwitnienie, i są wyższe, więc lepiej to zniosły:

Obrazek

Obrazek

Wiśnia Groniasta też oberwała mocno:

Obrazek

Na szczęście są jeszcze nierozwinięte kwiaty.
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”