W.o... Kotach 4cz. (07.2008 - 12.2010)

[treissi]

Oj kociaki potrafią... Moje wodę piją tylko z wiaderka. A śpią przeważnie na szafie pod begonią he he

[menia]

treissi Filip to czarna plama i ciężko zrobić fajne zdjęcie.
Paradne są koty owszem.

Storczykowa Filip też lubi łapać muchy i je zjadać, na balkon wychodzi ( nie zabezpieczony) ale zawsze ktoś z nim siedzi. Najlepiej mu pod moim krzesłem

[treissi]

Meniu doskonale wiem jak ciążko zrobić zdjęcie takim czarnuszkom!

[Mala_MI]

Treissi, cudne zdjęcia !


Wychodzenia kota na zewnętrzny parapet czy balkon nie skomentuję.

[menia]

Monika piekne kocurki i nawet nieźle te czarne plamy fotografujesz
Mala_MI nie mam innego wyjścia,ale zawsze z Filipem ktoś jest.

[treissi]

Justynko, Meniu miło mi, że moje sierściuszki się podobają

Mam jeszcze czwartego pieszczocha, ale już w innych barwach

[Storczykowa]

Treissi, cudne zdjęcia !


Wychodzenia kota na zewnętrzny parapet czy balkon nie skomentuję.

To nie mój kotek, więc nie mam na to wpływu, ale też nie pochwalam tego, że moja B. pozwala mu wychodzić. Jest taki ruchliwy, że może wyskoczyć za gołąbkiem lub czymś w tym rodzaju.

[menia]

Monika fajnie,że masz tyle miejsca na te kotki. Śliczny rudziaczek

[meluzyna]

Treissi, cudne zdjęcia !


Wychodzenia kota na zewnętrzny parapet czy balkon nie skomentuję.

Nie rozumiem, dlaczego kot nie ma wychodzić na balkon?

[Tula]

Bo może spaść i zrobić sobie krzywdę. Kot trzymany w domu i traktowany jak maskotka nie potrafi zachować się na balkonie. Nie kuma, że jest wyżej niż z szafy do podłogi i w konsekwencji niebezpiecznie. Nie potrafi utrzymać równowagi na śliskiej poręczy, może się wystraszyć ptaka bo w życiu nie widział albo zapatrzyć na motylka i spaść. Może wyskoczyć z 10 piętra za muchą, bo nie jarzy że to w dole to nie jest dywan z dziwnym wzorkiem tylko parking.
Inna sprawa jeśli kot jest domowo-podwórkowy. Ja mieszkam w górach i mój balkon to pikuś w porównaniu ze skałkami, na jakich Pimpuś poluje. W związku z czym łazi u mnie gdzie chce i czasem wchodzi do domu przez okno na stryszku.

[meluzyna]

Kot jako maskotka? Dość dziwne dla mnie pojęcie. Uprzedmiotowienie zwierzęcia? No, to gratuluję!
Mój kot, a także koty moich znajomych wylegują się od lat na balkonach i jakoś do głowy by mi ani im nie przyszło nie wypuszczać kota na balkon.

[Tula]

Niektórzy robią z kotów pluszaki, które dostają małpiego rozumu wypuszczone na balkon. Kot mojego brata spadł już dwa razy (drugie piętro), raz ledwie wyżył. Takiej ofermie się zabezpiecza balkon siatką albo się nie wypuszcza. Niektórym ludziom powinno się zabronić posiadania zwierząt.

[Mala_MI]

Moje koty wychodzą na balkon, ale balkon jest zabezpieczony tak, że kot nie wypadnie.

Meluzyna, lucky you, że kot Ci jeszcze nie wypadł.

[meluzyna]

Widocznie mój kot nie jest "ofermą", jak to ujęła Tula.

[treissi]

Dziewczyny nie ma co się spierać... Ja myślę, że każdy kot jest inny i jego właściciel wie na co może mu pozwolić. Mojej teściowej kotka wyprawiała takie akrobacie na 4 piętrze, że ja to oczy zamykałam. Nawet po daszku nad balkonem łaziła i nigdy nie spadła. Była nauczona od małego i wiedziała doskonale gdzie się znajduje i co jej wolno. Będąc na balkonie nie łapała ptaków, itp. Chodź przez szybę - będąc w domu próbowała. Z kolej kot sąsiadów teściowej spadł 4 razy mimo, że był pilnowany... Także ja sądzę tak jak napisałam na początku i nie ma co uogólniać.