Mój ogród niepokazowy
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16663
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Mój ogród niepokazowy
Witaj, Halszko!
Ależ Ty masz cudne hortensje! Szczególnie teraz dają mnóstwo energii swoim wybarwieniem!
Zimowity jeszcze takie piękne! Moje już przekwitły i leżą.
Powidła też dopieszczam w piekarniku i w takiej samej rynience, tylko robię je nieco inaczej. Najpierw gotuję do miękkości, następnie przecieram takim specjalnym przecierakiem, jeszcze jakiś czas odparowuję wodę i dosyć dobrze zagęszczone wstawiam do piekarnika., gdzie jeszcze odparowuję aż do gęstości marmolady twardej.
Moja mama wstawiała w kamiennych naczyniach, na powierzchni powideł tworzył się "kożuszek", dzięki któremu powidła mogły stać długo w chłodnym miejscu bez wekowania. Ja swoje wekuję.
Ale się wymądrzyłam.
Dobrego, ciepłego, najlepiej słonecznego weekendu, Halszko.
Ależ Ty masz cudne hortensje! Szczególnie teraz dają mnóstwo energii swoim wybarwieniem!
Zimowity jeszcze takie piękne! Moje już przekwitły i leżą.
Powidła też dopieszczam w piekarniku i w takiej samej rynience, tylko robię je nieco inaczej. Najpierw gotuję do miękkości, następnie przecieram takim specjalnym przecierakiem, jeszcze jakiś czas odparowuję wodę i dosyć dobrze zagęszczone wstawiam do piekarnika., gdzie jeszcze odparowuję aż do gęstości marmolady twardej.
Moja mama wstawiała w kamiennych naczyniach, na powierzchni powideł tworzył się "kożuszek", dzięki któremu powidła mogły stać długo w chłodnym miejscu bez wekowania. Ja swoje wekuję.
Ale się wymądrzyłam.
Dobrego, ciepłego, najlepiej słonecznego weekendu, Halszko.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11627
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Mój ogród niepokazowy
Halszko zimowity kwitną w pięknej kępie. Moje się nie pokazały w tym roku, chyba susza im zaszkodziła.
Nie mogę nie powtórzyć zachwytów nad hortensjami. Piękna rabata z Anabelką, bukietową i jeżówkami.
Trzcinnik krótkowłosy ładnie skomponowałaś z hortensjami. Bardzo go lubię, choć u mnie jest trochę wiotki, chyba ma mało słońca teraz.
W ubiegłym roku zainspirowana Twoimi powidłami, zrobiłam w piekarniku sos pomidorowy, a wczoraj powidła śliwkowe.
Antosia słodka i jakie ma ładne włosy. Jak te nasze wnuki szybko rosną. Mój Karol chodzi do zerówki, a dopiero się urodził.
Wypoczynek udany, to nastrój od razu radośniejszy.
Liście niskich irysów zrobiły się brązowe, mogę je ściąć nisko?
Pozdrawiam serdecznie.
Nie mogę nie powtórzyć zachwytów nad hortensjami. Piękna rabata z Anabelką, bukietową i jeżówkami.
Trzcinnik krótkowłosy ładnie skomponowałaś z hortensjami. Bardzo go lubię, choć u mnie jest trochę wiotki, chyba ma mało słońca teraz.
W ubiegłym roku zainspirowana Twoimi powidłami, zrobiłam w piekarniku sos pomidorowy, a wczoraj powidła śliwkowe.
Antosia słodka i jakie ma ładne włosy. Jak te nasze wnuki szybko rosną. Mój Karol chodzi do zerówki, a dopiero się urodził.
Wypoczynek udany, to nastrój od razu radośniejszy.
Liście niskich irysów zrobiły się brązowe, mogę je ściąć nisko?
Pozdrawiam serdecznie.
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2637
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Mój ogród niepokazowy
Witajcie
Dni tak pędzą, czasu brakuje na wszystko. A to pogody brakowało, a to pilne sprawy do załatwienia lęgną się jak grzyby po deszczu, a to rodzinne zobowiązania i miłe powinności, summa summarum mój ogród leży odłogiem i czeka na lepsze czasy
A i forum ostatnio zaniedbuję ....
Wandziu, moje niektóre hortensje też zbrązowiały, to chyba zależy od odmiany. Te najbardziej malinowe to Diamant Rouge. Miałam zrobić powtórkę z powideł, ale też mi się nie udało, a teraz to już chyba po śliwkach
Lucynko, ja powidła wole z wyczuwalnymi skórkami, dlatego nie przecieram. A gotowanie ich w garnku na kuchni wiązałoby się z koniecznością pilnowania i mieszania a tego nie lubię
Też pamiętam takie podsuszone powidła w garnku kamionkowym, chyba u babci. Ja swoje też pasteryzuję.
Soniu, moje zimowity, już kiepsko wyglądają, ale mam jeszcze jedne, późniejsze. Mają jednak tę wadę, że się strasznie pokładają.
Może Twoje jeszcze sie pokażą, czasem widziałam w sklepowych skrzynkach zapączkowane cebulki, a tam chyba większa susza Oj taki sosik pomidorowy musi być pyszny. Co dodajesz do niego oprócz pomidorów? Mam nadzieję, że powidła też się udały
Liście irysów możesz skrócić, mam nadzieję, że wsrod tych zeschniętych jest zielone serduszko. Te zielone też możesz przyciąć ale nie do ziemi, zostaw kilka cm.
Dziękuję Wam bardzo za wszystkie pochwaly i miłe słowa
Mam nadzieję że uda mi się nadrobić zaległości i doprowadzić ogród do porządku zanim pogoda znów się zepsuje.
Jeszcze parę fotek z jesiennego ogrodu.
Miłych, pogodnych i ciepłych dni na jesienne ogrodowanie dla wszystkich moich miłych gości
Dni tak pędzą, czasu brakuje na wszystko. A to pogody brakowało, a to pilne sprawy do załatwienia lęgną się jak grzyby po deszczu, a to rodzinne zobowiązania i miłe powinności, summa summarum mój ogród leży odłogiem i czeka na lepsze czasy
A i forum ostatnio zaniedbuję ....
Wandziu, moje niektóre hortensje też zbrązowiały, to chyba zależy od odmiany. Te najbardziej malinowe to Diamant Rouge. Miałam zrobić powtórkę z powideł, ale też mi się nie udało, a teraz to już chyba po śliwkach
Lucynko, ja powidła wole z wyczuwalnymi skórkami, dlatego nie przecieram. A gotowanie ich w garnku na kuchni wiązałoby się z koniecznością pilnowania i mieszania a tego nie lubię
Też pamiętam takie podsuszone powidła w garnku kamionkowym, chyba u babci. Ja swoje też pasteryzuję.
Soniu, moje zimowity, już kiepsko wyglądają, ale mam jeszcze jedne, późniejsze. Mają jednak tę wadę, że się strasznie pokładają.
Może Twoje jeszcze sie pokażą, czasem widziałam w sklepowych skrzynkach zapączkowane cebulki, a tam chyba większa susza Oj taki sosik pomidorowy musi być pyszny. Co dodajesz do niego oprócz pomidorów? Mam nadzieję, że powidła też się udały
Liście irysów możesz skrócić, mam nadzieję, że wsrod tych zeschniętych jest zielone serduszko. Te zielone też możesz przyciąć ale nie do ziemi, zostaw kilka cm.
Dziękuję Wam bardzo za wszystkie pochwaly i miłe słowa
Mam nadzieję że uda mi się nadrobić zaległości i doprowadzić ogród do porządku zanim pogoda znów się zepsuje.
Jeszcze parę fotek z jesiennego ogrodu.
Miłych, pogodnych i ciepłych dni na jesienne ogrodowanie dla wszystkich moich miłych gości
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16663
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Mój ogród niepokazowy
Halszko, podziwiam piękne jesienne kwiatki nasycone pełnią barw i oświetlone słoneczkiem.
Moją uwagę przykuły astry jesienne w wielu odmianach. Może dlatego, że ja mam tylko dwie sztuki marcinków i obie niskie. Miałam kilka wysokich, ale wydałam sąsiadce, na mojej działce się nie sprawdzają, za ciasno im, a miejsca dodatkowego dla tych roślinek nie ma. Podziwiam więc kwitnące w zaprzyjaźnionych ogrodach i na działce sąsiadki.
Słoneczko zaświeciło mi dopiero po południu, ale za to grzało wspaniale.
Na podstawie zdjęć wnioskuję, że Tobie też zaświeciło. Zatem niech świeci i grzeje jak najdłużej.
Moją uwagę przykuły astry jesienne w wielu odmianach. Może dlatego, że ja mam tylko dwie sztuki marcinków i obie niskie. Miałam kilka wysokich, ale wydałam sąsiadce, na mojej działce się nie sprawdzają, za ciasno im, a miejsca dodatkowego dla tych roślinek nie ma. Podziwiam więc kwitnące w zaprzyjaźnionych ogrodach i na działce sąsiadki.
Słoneczko zaświeciło mi dopiero po południu, ale za to grzało wspaniale.
Na podstawie zdjęć wnioskuję, że Tobie też zaświeciło. Zatem niech świeci i grzeje jak najdłużej.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12219
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Mój ogród niepokazowy
Piękna kolekcja chryzantem.
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5492
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Mój ogród niepokazowy
Halszko, zrobiłam sobie spacer po Twoim jesiennym ogrodzie i z radością obejrzałam cudnie kwitnące zawilce, marcinki, przebarwiające się hortensje. Oj, jak ten sezon szybko minął Teraz trzeba cieszyć się każdym ładnym dniem i kolorami jesieni. Marcinki od Ciebie te różowe już kwitną. Białe też, a te malinowe jeszcze nie otworzyły kwiatuszków, ale czekam z niecierpliwością na ich kwiatki Piękne kępy stworzyły.
Ognika bardzo szkoda, ale lepiej przyciąć, niż stracić tak okazały krzak. Mój ognik ma owoce na trzech gałązkach. Bardzo urósł w tym roku, co mnie cieszy, bo wreszcie go widać z daleka. Tylko koralików jeszcze mało, ale pewnie w przyszłym roku będzie już więcej.
Pozdrawiam cieplutko i dobrego tygodnia
Ognika bardzo szkoda, ale lepiej przyciąć, niż stracić tak okazały krzak. Mój ognik ma owoce na trzech gałązkach. Bardzo urósł w tym roku, co mnie cieszy, bo wreszcie go widać z daleka. Tylko koralików jeszcze mało, ale pewnie w przyszłym roku będzie już więcej.
Pozdrawiam cieplutko i dobrego tygodnia
- ewita44
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1785
- Od: 11 maja 2018, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Mój ogród niepokazowy
Halszko
Piękne te jesienne marcinki, róże, chryzantemy czy dalie.
Szkoda, że sezon pomału się kończy i nadchodzą powoli zimne klimaty.
Ale jeszcze cieszmy się z tego co mamy.
Bo gdy nastanie zima będziemy czekać tylko na wiosnę i pierwsze cebulowe kwiaty.
Piękne te jesienne marcinki, róże, chryzantemy czy dalie.
Szkoda, że sezon pomału się kończy i nadchodzą powoli zimne klimaty.
Ale jeszcze cieszmy się z tego co mamy.
Bo gdy nastanie zima będziemy czekać tylko na wiosnę i pierwsze cebulowe kwiaty.
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2637
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Mój ogród niepokazowy
Witajcie
Znów nie było mnie parę dni w moim wątku i w ogóle na Forum. Ciągle brakuje mi czasu, choć już trochę udało mi się popracować w ogrodzie. Wycinam, wyrywam, przesadzam, rozsadzam i końca nie widać. Na razie efektem mojej pracy są sterty bioodpadów, które nie mieszczą się w kompostownikach. Przy okazji stwierdziłam, że dużo roślin jest porażonych przez choroby, o czym świadczą zeschnięte liście, np. na marcinkach, chryzantemach. Muszę w przyszłości pomyśleć o profilaktyce.
Lucynko, dziękuję bardzo za tyle ciepłych słów Nikt nie ma wszystkiego, każdy ogród ma inne warunki i trzeba z czegoś zrezygnować z różnych względów.
Pogoda zgodnie z Twoimi życzeniami bardzo ładna, pozwala na prace porządkowe. Tylko ciągle mnie coś od nich odciąga
Dzięki Loki, chryzantemy się dopiero rozkręcają
Dorotko, dziękuję za dobre słowo, cieszę się, że marcinki dobrze się sprawują. Oby pogoda dopisała, to jeszcze byśmy się ucieszyli naszymi ogrodami Mój ognik przez tyle lat był całkiem zdrowy, aż tu w tym roku po raz pierwszy dopadło go choróbsko Szkoda, bo zawsze wykorzystywałam korale do kompozycji na groby.
Ewciu, ja jeszcze nie myślę o zimie, a zresztą czas tak szybko mija, że i zima szybciutko przejdzie, byle tylko była lekka, bo koszty ogrzewania nas zrujnują
Jeszcze kilka zdjęć dzisiejszych zostawię
Pozdrawiam serdecznie, miłego dnia i całego weekendu dla wszystkich
Znów nie było mnie parę dni w moim wątku i w ogóle na Forum. Ciągle brakuje mi czasu, choć już trochę udało mi się popracować w ogrodzie. Wycinam, wyrywam, przesadzam, rozsadzam i końca nie widać. Na razie efektem mojej pracy są sterty bioodpadów, które nie mieszczą się w kompostownikach. Przy okazji stwierdziłam, że dużo roślin jest porażonych przez choroby, o czym świadczą zeschnięte liście, np. na marcinkach, chryzantemach. Muszę w przyszłości pomyśleć o profilaktyce.
Lucynko, dziękuję bardzo za tyle ciepłych słów Nikt nie ma wszystkiego, każdy ogród ma inne warunki i trzeba z czegoś zrezygnować z różnych względów.
Pogoda zgodnie z Twoimi życzeniami bardzo ładna, pozwala na prace porządkowe. Tylko ciągle mnie coś od nich odciąga
Dzięki Loki, chryzantemy się dopiero rozkręcają
Dorotko, dziękuję za dobre słowo, cieszę się, że marcinki dobrze się sprawują. Oby pogoda dopisała, to jeszcze byśmy się ucieszyli naszymi ogrodami Mój ognik przez tyle lat był całkiem zdrowy, aż tu w tym roku po raz pierwszy dopadło go choróbsko Szkoda, bo zawsze wykorzystywałam korale do kompozycji na groby.
Ewciu, ja jeszcze nie myślę o zimie, a zresztą czas tak szybko mija, że i zima szybciutko przejdzie, byle tylko była lekka, bo koszty ogrzewania nas zrujnują
Jeszcze kilka zdjęć dzisiejszych zostawię
Pozdrawiam serdecznie, miłego dnia i całego weekendu dla wszystkich
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2644
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Mój ogród niepokazowy
Prześliczna kolekcja jesiennych kwiatów. U ciebie pełnia kwitnienia i pełnia nasłonecznienia.
Kocham takie widoki; wtedy dopiero czuje sie tę prawdziwą kwitnącą jesień i zapach chryzantem...
Kocham takie widoki; wtedy dopiero czuje sie tę prawdziwą kwitnącą jesień i zapach chryzantem...
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16663
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Mój ogród niepokazowy
Marcinki, chryzantemy, hortensje - same śliczności jesienne.
Jednak najbardziej niesamowite wrażenie robi wysepka z paprociami, żurawkami i zmieniającymi kolory hostami.
Wydawałoby się, że te nieciekawe liście host już dobrego wrażenia nie robią, a one na przekór! Właśnie teraz fantastycznie komponują się z rosnącymi wespół roślinkami.
Dobrego tygodnia, Halszko.
Jednak najbardziej niesamowite wrażenie robi wysepka z paprociami, żurawkami i zmieniającymi kolory hostami.
Wydawałoby się, że te nieciekawe liście host już dobrego wrażenia nie robią, a one na przekór! Właśnie teraz fantastycznie komponują się z rosnącymi wespół roślinkami.
Dobrego tygodnia, Halszko.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11627
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Mój ogród niepokazowy
Halszko dużo kolorów jeszcze masz w ogrodzie. Marcinki cudne, teraz w szarościach cieszą ich intensywne barwy. U mnie też choroba grzybowa je chyba gnębi, bo mają szare pędy z uschniętymi liśćmi.
Zawsze czekam na Twoje piękne chryzantemy.
Rabata z hostami i brunerami piękna, choć liście host już mocno podniszczone, ale ich intensywne przebarwienia świetnie się komponują z pozostałymi bylinami.
Dobrego tygodnia.
Zawsze czekam na Twoje piękne chryzantemy.
Rabata z hostami i brunerami piękna, choć liście host już mocno podniszczone, ale ich intensywne przebarwienia świetnie się komponują z pozostałymi bylinami.
Dobrego tygodnia.
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2637
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Mój ogród niepokazowy
Witajcie
Chociaż poranki już bardzo chłodne to jednak w ciągu dnia cudnie grzeje słoneczko i całkiem ciepło jeszcze, jak na drugą połowę października.
I bardzo dobrze, bo jeszcze sporo pracy czeka na mnie w ogrodzie. Wczoraj spędziłam prawie cały dzień na sprzątaniu rabat, wykopałam mieczyki i zwarzone od przymrozku dalie, wycięłam większość floksów, spaliłam na ognisku podeschnięte gałęzie ognika, a co najważniejsze - posadziliśmy z M 4 krzaczki jagody kamczackiej i śliwkę węgierkę
Przydałoby się jeszcze kilka takich ładnych dni, to może by mi się udało uporać ze wszystkim
Iguś, dziękuję Ja też lubię tę porę za jej bogactwo kolorów i właśnie emocje związane z rozkwitaniem chryzantem, za marcinki i złociste liście, za niskie popołudniowe słońce złocące krajobraz.
Pomimo lekkich przymrozków winobluszcz jeszcze nie stracił liści.
Lucynko, dziękuję Ci bardzo, ale niestety hosty już coraz gorzej wyglądają, jeszcze trochę i trzeba będzie uprzątnąć hostową rabatę. Na pocieszenie zostaną żurawki. Hortensje też już straciły kolory i zrobiły się beżowe.
Ale za to marcinki ...
Soniu, obawiam się, że nie wszystkie chryzantemy zdążą zakwitnąć, niektóre mają maleńkie pączki. Wszystko zależy od pogody.
Ale te co kwitną, są naprawdę świetne, moje ukochane Dziękuję Soniu za ciepłe słowa
Solar kwitnie od początku lipca.
Bakopa nawet latem nie była taka okazała
Jeszcze kwitną pojedyncze jeżowki
Niektóre dalie ocalaly i wyglądają całkiem dobrze
Pozdrawiam serdecznie wszystkich moich gości - tych piszących i tych zaglądających i życzę Wam miłego, pogodnego weekendu
Chociaż poranki już bardzo chłodne to jednak w ciągu dnia cudnie grzeje słoneczko i całkiem ciepło jeszcze, jak na drugą połowę października.
I bardzo dobrze, bo jeszcze sporo pracy czeka na mnie w ogrodzie. Wczoraj spędziłam prawie cały dzień na sprzątaniu rabat, wykopałam mieczyki i zwarzone od przymrozku dalie, wycięłam większość floksów, spaliłam na ognisku podeschnięte gałęzie ognika, a co najważniejsze - posadziliśmy z M 4 krzaczki jagody kamczackiej i śliwkę węgierkę
Przydałoby się jeszcze kilka takich ładnych dni, to może by mi się udało uporać ze wszystkim
Iguś, dziękuję Ja też lubię tę porę za jej bogactwo kolorów i właśnie emocje związane z rozkwitaniem chryzantem, za marcinki i złociste liście, za niskie popołudniowe słońce złocące krajobraz.
Pomimo lekkich przymrozków winobluszcz jeszcze nie stracił liści.
Lucynko, dziękuję Ci bardzo, ale niestety hosty już coraz gorzej wyglądają, jeszcze trochę i trzeba będzie uprzątnąć hostową rabatę. Na pocieszenie zostaną żurawki. Hortensje też już straciły kolory i zrobiły się beżowe.
Ale za to marcinki ...
Soniu, obawiam się, że nie wszystkie chryzantemy zdążą zakwitnąć, niektóre mają maleńkie pączki. Wszystko zależy od pogody.
Ale te co kwitną, są naprawdę świetne, moje ukochane Dziękuję Soniu za ciepłe słowa
Solar kwitnie od początku lipca.
Bakopa nawet latem nie była taka okazała
Jeszcze kwitną pojedyncze jeżowki
Niektóre dalie ocalaly i wyglądają całkiem dobrze
Pozdrawiam serdecznie wszystkich moich gości - tych piszących i tych zaglądających i życzę Wam miłego, pogodnego weekendu
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7675
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Mój ogród niepokazowy
Halszko.....śliczny ten kolorowy ogród u Ciebie i ta iluść kwitnących chryzantem, teraz potrzebna im aura nez mrozu i będą cieszyć gospodynię do zimy.
Też bardzo lubię ogród o tej porze, ta gama kolorów to jak tęcza na niebie.
U mnie na razie bez przymrozków to i rośliny jeszcze mają formę.
Dzisiaj też w planie mam sprzątanie .
pozdrawiam
Też bardzo lubię ogród o tej porze, ta gama kolorów to jak tęcza na niebie.
U mnie na razie bez przymrozków to i rośliny jeszcze mają formę.
Dzisiaj też w planie mam sprzątanie .
pozdrawiam