Wisienka - mój kawałek ziemi

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Wisienka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 4090
Od: 9 lis 2006, o 11:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Strefa 6a

Post »

Halinko - bardzo przepraszam, ale nie zauważyłam Twojego postu. :oops:
Musiałyśmy chyba pisać jednocześnie, a potem nie otwierałam całego
ekranu.
Ja też lubię tę majową łączkę.
Gorzej będzie, gdy zabierzemy się kiedyś za jej zagospodarowywanie
i trzeba będzie zrobić porządek z mniszkiem. :;230

A człowiek uczy się na błędach. I tak pewno popełniasz ich mniej niż ja. :wink:
Dobrze, że mamy to forum ;:333

Zosiu - faktycznie tam zieleń jest nieskażona. W pobliżu nie ma żadnego
zakładu, który by paskudził.
Pozdrawiam serdecznie
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Post »

Wspaniałe widoki i łąka pełna kwiatów.
Takie fotki można oglądać tylko chyba na tym forum. :wink: :lol:
Czekam na dalszą relację.
W takie dni to balsam dla duszy.
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
Jadzia1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4497
Od: 28 cze 2008, o 17:39
Lokalizacja: Okolice Ełku

Post »

Jadzieńko oj jak chętnie posiedziałabym na tej łące pełnej kwiatów . Takie łąki mile wspominam z mojego dzieciństwa , tuż za domem gdzie mieszkałam były właśnie takie łąki .Uwielbiałam tam chodzić i leżeć i słuchać jak śpiewają ptaki . Tuż obok płynęła rzeka Łyna a za nią był las duży las, skąd także było słychać śpiew ptaków. Ale się rozmarzyłam w każdym bądź razie brakuje mi teraz takich łąk , tu gdzie mieszkam niestety nie łąk w ogóle :(
Jadzieńko fajnie ,że pokazałaś takie piękne zdjęcia .
Awatar użytkownika
Wisienka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 4090
Od: 9 lis 2006, o 11:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Strefa 6a

Post »

Hihi .... Grażynko - jak się wgłębiłam w moje zdjęcia, to dopiero teraz skończyłam
je oglądać. :wink: Tak że dzisiaj nici z dalszej relacji, bo muszę skończyć przygotowywać
obiad na jutro.
Ale faktycznie - mimo mnóstwa niedoskonałości - fajnie się takie zdjęcia ogląda.
Nawet chwasty jakoś inaczej o tej porze wyglądają. :;230

Jadwiniu - potrzebna nam jest taka przestrzeń, takie wspomnienia z dzieciństwa ...
A tak pięknie to opowiedziałaś, że prawie tam byłam. :D

Przegladając zdjęcia uświadomiłam sobie, że ja lubię tę moją działkę chyba
właśnie za tę dzikość, nieuporządkowanie, przestrzeń.
A z drugiej strony uwielbiam też obserwować rośliny, cieszę się, gdy zakwitnie
coś, co posadziłam, satysfakcję sprawia mi wyhodowana własna przysłowiowa marchewka...
Tylko jak wszystko połączyć? Jak stworzyć harmonijną całość?
Żeby nie był to francuski ogród, a z drugiej strony nie straszył zbyt wielką dzikością? ;:24
Ciężki orzech do zgryzienia ....

Życzę wszystkim kolorowych snów :D ;:100
Pozdrawiam serdecznie
Awatar użytkownika
ZosiaM
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1475
Od: 25 kwie 2007, o 14:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: GLIWICE teraz Dziergowice

Post »

dobranoc Wisienko przyjemnych snów ;:41
Awatar użytkownika
Wisienka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 4090
Od: 9 lis 2006, o 11:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Strefa 6a

Post »

Krzysiu-Bishop - budynku tylko skrawek widać na pierwszym zdjęciu i gdzieś tam jeszcze
się przewija. Jest to stara obora wraz ze stajnią.
Marzyło nam się stare siedlisko, ale po paru konsultacjach - z architektem i konstruktorem
musieliśmy z tego zrezygnować. Budynki są w bardzo złym stanie. Ale zobaczymy jeszcze,
co się da uratować - właśnie na jakiś składzik czy piwniczkę.
Niemcy na tamtych terenach fatalnie budowali - najczęściej bez fundamentów, bez izolacji.
Poza tym przez wiele lat to obejście stało puste (sprawy spadkowe) i czas zrobił swoje. :(

Obrazek

Obok tego budynku postawiliśmy nasz "domek holenderski" i wokół niego, oraz za nim
trochę zagospodarowaliśmy przestrzeń.
Niestety na razie tam nie ma nic stałego - do czasu wyburzenia i postawienia nowego domu.
Dlatego też nie robię żadnych wielkich rewolucji.

Obrazek Obrazek

Trochę śmiesznie on wygląda, nie pasuje do tego miejsca, ale zależało nam, aby szybko mieć
w czym mieszkać, gdzie nocować.

Dziękuję za informacje w sprawie żonkila i jaskółek.
Koleżance w bloku ptaki założyły kiedyś gniazdo na oknie kuchennym.
Z jednej strony była to ciekawa obserwacja, ale z drugiej koszmar.
Stwierdziła, że już drugi raz nie zdecydowałaby się na coś takiego.

Moja jukka w zeszłą zimę była malutka i w sumie dobrze przezimowała.
Wiosną trzeba było tylko wyciąć parę gorszych, zewnętrznych liści.
Na forum wiele osób na zimę związuje jej liście, żeby śnieg ich nie wyłamał.
A drugie tyle tego nie robi. :lol:

To poletko było przykryte chyba od jesieni zeszłego roku :oops: , bo nie było kiedy się nim zająć.
Jak widać folia zdążyła się rozlecieć i nowe chwasty zaczynają rosnąć.
Wiosną już na pewno się nim zajmę, bo muszę poprzesadzać parę roślin i potrzebne jest mi
miejsce.

Obrazek

Też mi się podoba
Pomysł Hanii z koszeniem roślin okrywowych - niekonwencjonalny, ale genialny.
Ponieważ bardzo rozrosła mi się rogownica, wiosną będę ją przesadzać w różne dziwne miejsca
i zobaczę, co z tego wyniknie. :wink:

Miło mi Krzysiu, że poświęciłeś tyle czasu temu mojemu kawałkowi ziemi. :D
Pozdrawiam serdecznie
Awatar użytkownika
ZosiaM
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1475
Od: 25 kwie 2007, o 14:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: GLIWICE teraz Dziergowice

Post »

Wisienko ale ty masz wielką posiadłość no to możesz sobie realizować plany ;:114
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Post »

Ten domek wcale tak żle nie wygląda.
Ważne że macie schronienie a reszta wszystko z czasem. :wink: :lol:
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
Babopielka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6086
Od: 9 wrz 2007, o 19:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Rypina

Post »

Wisienko -masz piękny kawałek ziemi do zagospodarowania :D początki mogą wydawać się trudne ,ale z czasem stworzysz ogród swoich marzeń :lol: ja zaczynałam od gołego pola ,na działce gdzie teraz mam ogród nie było nic ,bo wcześniej to była ziemia uprawna ,na której rosły ziemniaki i zboże :? a teraz po 11 latach mogę powiedzieć ,że widać już jakieś efekty naszej pracy :? chociaż też mamy jeszcze sporo do zrobienia :roll: Myślę ,że mój ogród tak do końca to nigdy nie będzie skończony ,bo ciągle coś się w nim zmienia i to jest chyba najlepsze ze wszystkiego ,tworzyć ,zmieniać ,poprawiać :lol:
Awatar użytkownika
JacekP
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11151
Od: 5 mar 2007, o 13:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa-Zachód

Post »

Witaj! Nie uświadamiałem sobie, że masz taki duży obszar :!: Ale zdjęcia mi w tym pomogły. Oj, to możesz poszaleć i bez planowania. Piękna ta łąka. Ja niestety nie mogę sobie pozwolić na taką dziką łąkę, ale poza ogrodzeniem u mnie jest dosyć dzikich zakątków.
Pytałaś o pietruszkę. Moja jest taka zwyczajna, korzeniowa, tyle że z przeznaczeniem na nać. A i u Ciebie może też się jej nasiać, pod warunkiem, że pozwolisz jej zakwitnąć i wydać nasiona. Ona już sama się zatroszczy o wysianie się. Potem możesz ją ewentualnie popikować. Ale mi się tego robić nie chce więc zostawiam kępki, a resztę po prostu wyrywam i zjadam takie malutkie siewki. Jak tylko nie ma śniegu, to można ją zbierać przez całą zimę i jeszcze dłużej.
Wisienko, ja też popełniam masę błędów więc swoimi się nie przejmuj za bardzo. Najważniejsze, że na błędach się uczysz. A rośliny są bardzo cierpliwe i żywotne więc kocimiętka czy inna roślina i tak Ci odrośnie i pięknie znów zakwitnie :)
zocek
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 11
Od: 16 lis 2008, o 23:16
Lokalizacja: woj. lubelskie

Post »

Witam Wisienko! Przeglądam właśnie twój ogródek i na jednym ze zdjęć dostrzegłam coś bardzo interesującego http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/040 ... f2ea2.html
Czy to nie jest rdest himalajski? Mam coś podobnego na działeczce , znajomy ostrzegał mnie że jest to bardzo ekspansywna roślinka ale u mnie siedzi już dwa lata i nic się nie zmieniła.
Awatar użytkownika
Wisienka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 4090
Od: 9 lis 2006, o 11:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Strefa 6a

Post »

Zosiu - no możemy poszaleć, możemy... :wink: Ale na razie jesteśmy grzeczni. :lol:
Myślałam kiedyś, żeby kupić sobie taki krokomierz, żeby wiedzieć, ile się nachodzę w ciągu
weekendu , hihi...

Grażnko - no jasne! najważniejsze, że domek własny. :D
Na początku jak przyjeżdżaliśmy na weekend na działkę, to wynajmowaliśmy pokój gdzie popadło.
Nie było to zbyt wygodne, nie mówiąc, że droższe.
Jak już domek stanął na działce, to nie mogliśmy się nim nacieszyć, zwłaszcza, że wszystkie
potrzebne do życia i wygody rzeczy ma.

Bożenko - cieszę się, że wpadłaś do mnie! :D
Myślę, że z ogrodem, to jest trochę jak z tym króliczkiem Skaldów "nie o to chodzi, by złapać
króliczka, ale by gonić go". ;:109
Widzę, że też zaczynałaś tworzenie od zera, więc wiesz, jak to jest. O tyle miałaś lepiej,
że ziemia była uprawiana, nie leżała odłogiem.
Zdaję sobie sprawę, że ogród wymaga cierpliwości, o którą niekiedy mi trudno ... :wink:
Ale przestawiłam już teraz tory mojego myślenia - cieszę się, że mam ten kawałek
ziemi i mogę tam po prostu jeździć, być. A cała reszta w miarę moich skromnych sił.

Jacku - cieszę się, że zdjęcia i Tobie pomogły, bo czas, który na to poświęciłam, nie był
w tym układzie czasem straconym. :D
Bez planowania to trochę trudno szaleć - zwłaszcza z drzewami i krzewami, bo z tej ciężkiej
gliny trudno byłoby je potem wykopywać.
Taka łąka to przy mniejszej działce strata miejsca. No chyba, że jakaś miniaturka z dzikimi kwiatami.
Też ładnie wygląda.
Dzięki za pietruszkową informację. Ze względu na oddalenie moje rośliny najczęściej wysiewają się
nie pytając o zgodę. Zwłaszcza chwasty. ;:112 Tylko niestety potem się zdarza, że w ferworze
czyszczenia grządek, klombów, wyrywam i to co trzeba, i to czego nie trzeba.
Zdarzyło mi się już oczywiście chwasty zostawić, a wyrwać jakieś posiane. :;230

No właśnie - nieraz się dziwiłam i byłam pełna podziwu i uznania dla roślin
za ich żywotność!

Witam Cię serdecznie Zocek na moich włościach! Ta roślina rośnie u mnie na osiedlu,
nie wiem, czy to jest rdest himalajski, ale faktycznie jest ekspansywna.
Możesz jeszcze poczytać tutaj http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... bdd96b17fb
Myślę, że jeżeli masz małą działkę, albo chcesz ten rdest posadzić gdzieś w uporządkowanym miejscu, to
chyba nie radzę.

Pozdrawiam wszystkich ciepło! ;:3

Obrazek Obrazek
Pozdrawiam serdecznie
Awatar użytkownika
bishop
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5116
Od: 4 cze 2008, o 22:54
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
Kontakt:

Post »

Piszesz, że nie pasuje, a mnie się podoba takie rozwiązanie:
Obrazek
Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Awatar użytkownika
liska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10568
Od: 24 mar 2008, o 20:07
Lokalizacja: podkarpacie

Post »

Wsienko zastanawiam się kto u Was kosi trawę i ile z tym schodzi:)

śliczna ta fotka, z żółtymi kwiatkami (zapomniałam, jak się nazywa - też ekspansywna roślinka)
z uśmiechami Iza
u liski
Awatar użytkownika
Wisienka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 4090
Od: 9 lis 2006, o 11:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Strefa 6a

Post »

Hihi.... Krzysiu - domek, który pokazałaś, to taki z "wyższej półki". :wink:
Do nas takich nie sprowadzają, bo raczej nie byłoby popytu. A w każdym razie
ja nie widziałam.
Ale całkiem, całkiem! ;:333

Izuś - łączkę kosi rolnik swoją wielką maszyną, a potem drugą wielką maszyną
przerzuca ją po paru dniach, żeby lepiej wyschła, a na koniec
jeszcze inną maszyną robi z nich bale i zabiera do swoich krów.
Taka mechanizacja!
Całą resztę kosi mój mąż - i nie jest z tego powodu szczęśliwy, bo jak
już się zabierze za koszenie, to zajmuje mu to cały weekend. :wink:
W sobotę kosi, a w niedzielę zbiera.

A ta roślina to nawłoć, tyle że ogrodowa. Na razie mam ją rok i jest grzeczna.

Moje "okno na świat" :lol:

Obrazek
Pozdrawiam serdecznie
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”