Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12
Lucynko wycieczka na działkę udana, jeszcze jakieś kwitnące wypatrzyłaś. Misia to śliczna panienka ma bardzo ślniące futerko, na pewno po działce musiała dłużej się doprowadzać do wyglądu. Moje jak wracają z ogrodu to łapki mają takie brudne wszystko zostawiają na podłodze.
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12

Po sobotnim słoneczku dziś tylko wspomnienie zostało. Niebo zasnute chmurami, spadek temperatury i silny wiatr.
Tak więc niedziela w domowych pieleszach. Dobrze, że wczoraj przywiozłam trochę fotek z działki, będzie czym urozmaicić wątek.
Aniu - jedna gazania została.


Gazanie najlepiej siać na początku drugiej dekady marca. Z tym że ja posługuję się biokalendarzem i czasami najlepsze dni dla siewu roślin kwitnących wypadają pod koniec marca. Wówczas wysiewam pod koniec lutego.

Pozdrawiam wzajemnie równie cieplutko.


Dorotko - Miśka umyła się w drodze do domu, gdzie tylko trochę dopieściła toaletę.

Kwitnących roślinek jeszcze dosyć dużo udało mi się znaleźć,


Jak choćby pierwiosnki.




Natomiast maliny widać z daleka.



Jeszcze ciekawostka. Wiecie, że na mojej działce nie ma traw. No, nie ma. Poza jedną, którą przyniosła i osobiście wsadziła mi sąsiadka.
Oto ona. Moja jedyna trawka.


Wysoka...



Dobrego, ciepłego, słonecznego tygodnia życzę wszystkim zaglądającym do mojego wątku.




Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6456
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12
Lucynko, jeśli to trawa ozdobna to na pewno się rozkręci w kolejnych sezonach.
U mnie mocno wiało przez ostatnie dwa dni, ale dzisiaj, ale dzisiaj, ale dzisiaj.... - no lato prawie, cudna pogoda była.
Zatem pokręciłam się po ogrodzie, parę godzin, za nas obie.
Pozdrawiam
U mnie mocno wiało przez ostatnie dwa dni, ale dzisiaj, ale dzisiaj, ale dzisiaj.... - no lato prawie, cudna pogoda była.
Zatem pokręciłam się po ogrodzie, parę godzin, za nas obie.
Pozdrawiam

- kania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3205
- Od: 25 maja 2009, o 10:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i okolice
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12
Lucynko, no jak się ma taaaaaakie kwiaty i owoce w grudniu
, to sobie można świeżymi fotkami szpanować i denerwować tych, co mają tylko badyle i kretowiska.
.
Ładną masz wiosnę tej zimy
. A malinki to słodkie teraz są?


Ładną masz wiosnę tej zimy

- Shalina
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1132
- Od: 3 paź 2017, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12
Witaj Lucynko wpadłam,aby się przywitać
U Ciebie jeszcze jest na czym oko zawiesić,
a u mnie szaro i ponuro.Jedynie jeden ciemiernik ma białe pąki kwiatowe, muszę to jakoś zmienić
wczoraj i dzisiaj strasznie wieje,mało głowy nie urwie. Pozdrawiam cieplutko






Pozdrawiam Halina
Przydomowy ogród emerytki
Przydomowy ogród emerytki
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2790
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12
Twoje pierwiosnki Lucynko to hurtowo zakwitły, a ten na drugiej fotce to prawdziwe cudeńko
Misia pozuje jak modelka w swoim zimowym futerku. Jest słodka.
Maliny w grudniu to chyba tylko u Ciebie
Miłego i zdrowego tygodnia Lucynko


Maliny w grudniu to chyba tylko u Ciebie

Miłego i zdrowego tygodnia Lucynko


- stasia_ogrod
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5197
- Od: 13 mar 2011, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: andrychow
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12
Lucynko ja również muszę dołączyć do karmnikowych pochwał dla eMa a na przedwiośniu jeszcze budki lęgowe pochwalę.
A teraz specjalne brawa dla grudnika
on tak oszczędnie kwiatem tryska, żeby całą eksplozję Wam na Święta zachować.
Mój również ostatecznym kwitnieniem na Święta nas obdarzy.
Polowania z wypadów działkowych nad wyraz udane, ciągle coś kwitnie a maliny nęcą by je skosztować i do tego "tygrysi" patrol w eleganckim futerku, oj miała frajdę Misieńka.
Piszesz, że grzeczna się zrobiła, zatem posyłam jej rozkoszne czochranko po brzuszku i za uszkiem, oczywiście na Twoich kolankach.
Nie nudzisz się kochanieńka, bo jak czytam to już żyjesz wiosennymi wysiewami i planami płodozmianu działkowego.Oby kolejny rok był po naszej myśli, wspierając słonkiem i deszczykiem naszych podopiecznych w kwitnieniu i plonowaniu.
Coś pisałaś o arktycznej zimie
czyżby Wasze gołąbki jakiś cynk Wam dały, bo mnie nic nie wiadomo.
Aaa, coś o ich zdrowiu napomknęłaś, czyżby to faktycznie ptasia grypa je dopadła.
Obyście wszyscy zdrowi byli, razem ze swoimi pupilami, tego Wam z serca oboje życzymy.



A teraz specjalne brawa dla grudnika




Polowania z wypadów działkowych nad wyraz udane, ciągle coś kwitnie a maliny nęcą by je skosztować i do tego "tygrysi" patrol w eleganckim futerku, oj miała frajdę Misieńka.


Nie nudzisz się kochanieńka, bo jak czytam to już żyjesz wiosennymi wysiewami i planami płodozmianu działkowego.Oby kolejny rok był po naszej myśli, wspierając słonkiem i deszczykiem naszych podopiecznych w kwitnieniu i plonowaniu.

Coś pisałaś o arktycznej zimie


Aaa, coś o ich zdrowiu napomknęłaś, czyżby to faktycznie ptasia grypa je dopadła.

Obyście wszyscy zdrowi byli, razem ze swoimi pupilami, tego Wam z serca oboje życzymy.






Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12
Piękny ten pierwiosnek na drugim zdjęciu.
Ja nie wiem kiedy pojadę na działkę.Pogoda póki co fatalna.
Dziś poszłam do sklepu i kupiłam sobie świątecznego cyprysika.
Trzymaj się.

Ja nie wiem kiedy pojadę na działkę.Pogoda póki co fatalna.
Dziś poszłam do sklepu i kupiłam sobie świątecznego cyprysika.
Trzymaj się.

- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42359
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12
Lucynko przedziwna pogoda, niby wieje jak halny a wiatr mroźny i rano przymrozek przy gruncie. W ciągu dnia wiatr nie ustawał i nie dało się działać na zewnątrz. Słonko też zachmurzone. Już w niedzielę pod wieczór wiatr i zimno napływało.
Jakby Ci kiedyś zginęła ta śliczna kocica to szukaj ją u mnie...żartuję oczywiście, ale moja ciocia tak mawiała...śliczne dziecko takie do ukradzenia
Kwiatuszki jeszcze jakieś kwitną, bo u mnie marniutko po mrozach.
Dziękuję za link i za dobre życzenia. Wam również dużo zdrówka i trzymajcie się cieplutko

Jakby Ci kiedyś zginęła ta śliczna kocica to szukaj ją u mnie...żartuję oczywiście, ale moja ciocia tak mawiała...śliczne dziecko takie do ukradzenia

Kwiatuszki jeszcze jakieś kwitną, bo u mnie marniutko po mrozach.
Dziękuję za link i za dobre życzenia. Wam również dużo zdrówka i trzymajcie się cieplutko



-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12

Grudzień daje się we znaki zimnym wiatrem i kolejnym spadkiem temperatury. Gdyby choć śniegiem poprószyło, ale nie!
Beatko - tak, to trawa ozdobna, ale nie urośnie wyższa, bo to taka niziutka trawka, dlatego pozwoliłam łaskawie sąsiadce na samowolę.
U mnie ciągle wieje, dziękuję Ci więc za to pokręcenie się za nas obie i wzajemnie pozdrawiam cieplutko.

Kasiu - żeby nie było - na mojej działce też krety sobie używają. Usypały takie góry, że głowa mała! Jednak nie pozwoliłam M walczyć z nimi, bo w minionym sezonie strasznie dużo opuchlaków i chrabąszczowych pędraków podgryzało rośliny, zwłaszcza truskawki, ale kwiaty również. Niech więc kreciki wyłapią te paskudy.

Pierwiosnkom w łebkach się poprzewracało, a malinki jakieś kwaśne.

Halinko - oko zawiesić można, ale często-gęsto niemal z nosem przy ziemi. Ciemierników kwitnących zimą mam aż dwa i oba dzięki darowiźnie od Danusi (danuty z) i oba to ciemierniki cuchnące. Wszystkie moje pozostałe, a mam ich kilka, kwitną wiosną, a więc wtedy, gdy ja już na działce systematycznie bywam i mogę nimi cieszyć oczy.

U mnie też wieje i mrozi, toteż pozdrawiam Cię cieplutko.

Halszko - ten na drugiej fotce to teraz ma ładniejszy kwiatek, niż miał wiosną. Coś mu się pokręciło i zamienił pory roku. Zapewne wiosną znów będzie się lenił, jak to on.

Sobotnią wizytę na działce Misia już drugi dzień odsypia, co mnie cieszy, bo dzięki temu nie marudzi.
Te grudniowe maliny robią furorę, sama jestem oczarowana ich samozaparciem, tylko ze smakiem nie trafiły, kwaśne jak ocet siedmiu złodziei.
Piękne dzięki za dobre życzenia, które z całego serca odwzajemniam.

Stasiu - grudnik już dużo kwiatów pokazuje, tylko fotki mu zapomniałam pstryknąć. A nie tylko jeden kwitnie. Na Mikolajki dostałam jeszcze dwa malutkie kwitnące i też ich nie obfociłam. Nadrobię jutro.
M dumny jak paw i aż się boję, by mu woda sodowa do głowy nie uderzyła, bo może wybuchnąć.
Coś tam jeszcze próbuje kwitnąć, ale to już ostatnie podrygi zdychającej ostrygi, a Miśka od dwóch dni wyjątkowo grzeczna, bo głównie śpi.

Najbliższy roczek już nie będzie przestępczy, więc powinien okazać się bardziej łaskawy, toteż warto już planować choćby po to, by się nie nudzić.

Miała być arktyczna zima, przyszło ocieplenie i tak to jest, gdy się wierzy domorosłym meteorologom. A gołąbki już doszły do siebie dzięki lekarstwu, które dostawały z wodą, jednak dwa pożegnały się z życiem.
Dobre życzenia przyjmuję z wdzięcznością i z całego serca odwzajemniam.


Danusiu - ten pierwiosnek, który Ci się podoba, to jakiś chimeryczny. Wiosną pokazał taki nędzniutki kwiatek, że nawet zdjęcia mu nie zrobiłam, a teraz jakby się na nowo narodził. Ciekawe, jak zachowa się podczas najbliższej wiosny. A może to nie pierwiosnek tylko przedzimek...

Ja też wybieram się do sklepu po jakieś małe drzewko, bo choinki dla nas dwojga ubierać nie będę. Zresztą tradycyjnie choinkę ubierał najmłodszy syn, który zawsze przyjeżdżał kilka dni przed wigilią, a w tym roku ani myśli narażać rodziców na ewentualne zakażenie.
Staram się jak mogę trzymać wiatru, który dość mocno wieje,


Marysiu - pogoda i nas nie rozpieszcza,

Jak dobrze, że masz daleko do mojej Misi, bo jeszcze byś mi ją .........

U nas też były mrozy, ale widocznie moje kwiatuchy jakieś odporniejsze, bo coś nie coś jeszcze przeżyło.
Zdrówko oczywiście z wdzięcznością przygarniam i z serca odwzajemniam.


Jeszcze się miechunka czerwieni i to wcale nie ze wstydu.


Całkiem przyzwoicie prezentuje się jedna chryzantema, podczas gdy pozostałe już nieco bądź całkowicie skapcaniały.





Kwitnie jeszcze smagliczka nadmorska i niezawodne stokrotki.




A to już samosiewki:



Dziękuję za wspólny wieczór i dobrej nocki życzę.

Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- kania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3205
- Od: 25 maja 2009, o 10:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i okolice
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12
Cebulica, stokrotki...jednym słowem wiosna u progu zimy
Ja też śledzę prognozy pogody ale zimy coś nie widać 


- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42359
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12
Lucynko coś nie wierzę, żeby u Ciebie było -8 ale kto wie? Możesz pozbierać nasionka tej miechunki, rosła tutaj jak nastałam, ale widać jej nie pasuję i wiele razy dostawałam siałam i d... może nasionka od Ciebie coś odmienią.Sadzonki chyba zjadały ślimaki
U mnie tez jedna chryzantemka daje radę a reszta bleee.
Przed nami kolejne ochłodzenie....byle do Świąt! Zdróweczka i trzymaj się cieplutko


Przed nami kolejne ochłodzenie....byle do Świąt! Zdróweczka i trzymaj się cieplutko



- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12
Lucynko faktycznie masz sporo jeszcze kwitnących akcentów. Tak bardzo podobają mi się czerwone lampiony https://images91.fotosik.pl/450/5a93a3c012eeace4med.jpg na rabatkach i we flakonach z suszkami, ale coś mi z nimi nie po drodze. Sadziłam sadzonki, wysiewałam coś rosło, ale lampionu się nie doczekałam. Chyba piaski nie służą tej roślinie.
- stasia_ogrod
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5197
- Od: 13 mar 2011, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: andrychow
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12
Cieszę się Lucynko, że z gołąbkami wszystko w porządku, chociaż i tych dwóch też szkoda.
Miechunka pięknie się wybarwiła a w środku ma smaczny rodzynek. Próbowałaś kiedykolwiek.
Podziwiam wytrzymałość chryzantem a smagliczka nadal smakuje gołąbkom, no i wyrywne pierwiosnki i stokrotki.
Cebulica peruwiańska powinna być dobrze okryta, ale czy to normalne że ma już taka masę zielonego.
Wygląda, że to Twój nowy nabytek, widziałam fotki jest śliczna i kwitnie obficie. Trzymam kciuki żeby przetrwała.
U nas dzisiaj zimnica i mgła gęsta jak mleko z okien nawet działek nie widać, A jeszcze niedawno, odległe góry widoczne były jak na dłoni.
Przytulam cieplutko i wszystkiego zdrowego Wam życzę.


Miechunka pięknie się wybarwiła a w środku ma smaczny rodzynek. Próbowałaś kiedykolwiek.


Podziwiam wytrzymałość chryzantem a smagliczka nadal smakuje gołąbkom, no i wyrywne pierwiosnki i stokrotki.


Cebulica peruwiańska powinna być dobrze okryta, ale czy to normalne że ma już taka masę zielonego.

Wygląda, że to Twój nowy nabytek, widziałam fotki jest śliczna i kwitnie obficie. Trzymam kciuki żeby przetrwała.


U nas dzisiaj zimnica i mgła gęsta jak mleko z okien nawet działek nie widać, A jeszcze niedawno, odległe góry widoczne były jak na dłoni.


Przytulam cieplutko i wszystkiego zdrowego Wam życzę.





- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2790
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12
Lucynko widzę, że Twoja chryzantema to też twardzielka i mrozu się nie boi
Wyobrażam sobie jak nisko musisz bić pokłony przed stokrotkami aby zrobić im takie ładne fotki
Miechunka też fajnie wygląda jesienią w ogrodzie. Ale podobno rozłazi sie kłączami a tego nie lubię
Pozdrawiam, miłego popołudnia Lucynko

Wyobrażam sobie jak nisko musisz bić pokłony przed stokrotkami aby zrobić im takie ładne fotki

Miechunka też fajnie wygląda jesienią w ogrodzie. Ale podobno rozłazi sie kłączami a tego nie lubię

Pozdrawiam, miłego popołudnia Lucynko
