Pierwsze koty za płoty V

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
cyma2704
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12116
Od: 5 mar 2013, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Iwonko nareszcie możesz podziwiać ukwieconą działkę. ;:215 Kremowe krokusy cudne. ;:oj Na przylaszczkę patrzę z zazdrością, uwielbiam jej kwiaty, ale jakoś nie chce się zadomowić u mnie. Dobrze, że zaczynasz pracę na kolanach, na forsowanie się na grządkach jeszcze za wcześnie. ;:108
Filip może nie pała miłością do prac w ogrodzie, ale jak pomaga to i tak należy mu się uznanie. ;:173
Skoro rowerowe przejażdżki już odbywasz, to znak że zdrowie wraca do normy.
Życzę wielu ciepłych i słonecznych dni na działkowe przyjemności. ;:168
danuta z
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3367
Od: 26 cze 2011, o 11:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Nareszcie odwiedziłaś działkę i teraz wiesz co i jak kwitnie.
Dziś pogoda u nas fajna,ale musiałam iść do apteki a nie jechać na działkę.Parę skrzynek wystawiłam na balkon,niech się hartują.
Otrzymałam też paczkę z zamówionymi kwiatkami,rozpakowana stoi na balkonie.
Miłego dnia. :wit
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33423
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

No widzisz Iwonko a u mnie kokorycze sieja się na potęgę widocznie lekka gleba im odpowiada .Muszę sie pochwalić że Miłek zakwitnie :heja już pokazuje zaczątki kwiatów czyżby te typy tak miały, ze co 2 lata zakwitają.Też miałam Amurskiego, ale jak do teraz nie zakwitł posadzone były niedaleko siebie .Na razie zasłaniają go krokusy ,ale za chwilkę je zetnę i widzę ze fajnie sie rozkrzewił ;:167 ;:167 Krokusiki niby takie malusie ,ale jak cieszą nie tylko nas owady też sie cieszą . Miłego spędzenia czasu na działeczce i życzę Ci zdrowych i spokojnych Świąt ;:196 ;:196
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
plocczanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 16696
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Iwonko, cieszę się Twoją radością z pobytu na działeczce. :tan Mimo że jeszcze mało roślinek rozwinęło swoje kwiatuszki, to i tak jest już na czym oko zawiesić. ;:215 A widzę, że u Ciebie można zawiesić nie jedno, ale oboje oczu! :roll: ;:138
Pięknie kwitną przylaszczki. ;:303 Szczególnie je podziwiam w różnych wątkach, bo u mnie nie chcą zagrzać miejsca. ;:131 Coś im nie odpowiada. :oops: Może moja osoba? ;:218
Czytam, że dosiadłaś swego stalowego rumaka i nawet dużo kilometrów na nim przejechałaś, ;:333 ;:63 a to oznacza, że wracasz do formy. Cudownie! ;:167 ;:138

Niech Ci pogoda pozwala zarówno na rowerowe eskapady, jak też na wypady na działeczkę, a święta niech Wam upłyną w cudownej rodzinnej atmosferze i zdrowiu wszystkich domowników. ;:31 ;:cm ;:cm
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Awatar użytkownika
Shalina
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1132
Od: 3 paź 2017, o 17:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Roztocze

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Iwonko cudowne fotki wiosennych kwiatków jak i te wspominkowe ;:215 ;:215 Miło słyszeć, że jeździsz już rowerkiem i pokonujesz całkiem spore odległości, ale uważaj na siebie ;:433 Ja coś w tym roku się ociągam ;:306
Miałam też ten psiząb z tymi pstrokatymi listkami i miał kwitnąć właśnie na różowo, czy fioletowo, ale nigdy nie zakwitł i w końcu przepadł :wink: Miłki dzisiaj pokazały swoje skromniutkie kwiatki, ale już obgryzione ;:145
Pozdrawiam cieplutko ;:3 ;:196
Pozdrawiam Halina
Przydomowy ogród emerytki
Awatar użytkownika
Annes 77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11748
Od: 6 maja 2008, o 19:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Witaj Iwonko:)

Nareszcie zawitało do Nas ciepełko i właśnie czytam, że pojechałaś rowerem na działkę.
Wracasz do zdrowia i bardzo dobrze :D
Miłka wiosennego chciałam sobie kupić, ale nigdzie nie ma go w sprzedaży, jest jedynie w jednej szkółce miłek amurski, cena niemała, to jakiś rarytas ;:oj

Zdrowych, spokojnych Świąt Wielkanocnych dla całej rodzinki ;:196
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42365
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Iwonko działka powitała Cię ślicznych kępami kwitnących przylaszczek, ranników i krokusów :heja Na taką wiosnę czekamy z utęsknieniem. Piszesz że nie może się zdecydować...i niestety znowu będzie chłodniej, mokro a nawet nocami mroźno. Już się cieszyłam na wystawienie części sadzonek na zewnątrz czy do tunelu ale w tej sytuacji szkoda bo mogę przepaść.
Uśmiałam się z opisu zdjęć dowodowych jak mi pani wmawiała że się na zdjęciu uśmiecham a nie wolno, na co wmówiłam jej że ja mam taką minę i inaczej nie potrafię ;:306 Koszmarne są te współczesne zdjęcia i potem jak ktoś cos przeskrobie to nadają się do listu gończego ;:306
Iwonko dla całej Rodzinki zdrowych, spokojnych Świąt Wielkiej Nocy, Wesołego Alleluja ;:196 ;:196 Obrazek
Iwonka1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5523
Od: 10 wrz 2015, o 20:35
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Wystarczył tydzień nieobecności, żeby zobaczyć ile może podziać się na działce w tak krótkim czasieObrazek Co prawda w dalszym ciągu kwitną jedynie przylaszczki krokusy, ale jest ich już teraz zdecydowanie więcej, chociaż jeszcze nie wszystkie zdecydowały się pokazać swoje kwiaty. Ranniki już przekwitły, naprawdę więc zdążyłam zobaczyć je w ostatniej chwili. W tej chwili pokazują się już tulipanowe listki, szafirki, żonkile i narcyzy. Rozglądając się uważnie dojrzałam ledwo wychodzący z ziemi, gruby nochal pustynnika. Bardzo mnie jego widok ucieszył, bo przecież w ubiegłym roku nawet nie pomyślałam, żeby zakryć go na zimę folią, to jak najbardziej miał prawo zgnić ze złości, zalany woda a nie żółcią. Widocznie jednak on wcale aż taki delikutaśny nie jest, skoro sobie poradziłObrazek Za to miłek amurski niestety znowu się nie popisał. Taką miałam nadzieję, że wreszcie zobaczę jak kwitnie, a tymczasem kwiatu ani śladu, za to cały ostatnio żółciutki pąk, zamienił się w czarną kulkęObrazek łudziłam się, że wreszcie po kilku latach nastąpi w naszych stosunkach przełom, a tymczasem znowu wyszła z tego d..a
Tym razem znowu pojechałam z Filipem, tak naprawdę nie mając pomysłu co mogłabym dać mu do roboty. Do pielenia rabat za bardzo się nie nadaje, w zasadzie chyba musiałabym ciągle przy nim sterczeć, żeby kontrolować co wyrywa, a i tak pewnie nie ustrzegłabym wszystkiego. W końcu wymyśliłam i dałam mu do wypielenia kręgi pod różami i hortensjami. Zawsze zajmuje mi to bardzo dużo czasu, a w tym roku zapowiadało się jeszcze gorzej, bo przecież od lipca nie wyrwałam stamtąd ani jednej trawki i wszystko zarosło dokumentnie. Ja bym się pewnie biedziła z tym przez cały dziań, a tymczasem on rach- ciach i było po robocie. Nawet jeżeli będę musiała co nieco po nim poprawiać, a jest to pewne jak w banku, to i tak roboty będę miła dużo mniej. Co teraz ? Znalazłam mu jeszcze dwa miejsca, za które zabieram się zazwyczaj na samym końcu, tak samo jak i wszystko zarośnięte potwornie trawą. Zrobione :tan W końcu chciałam dać mu wreszcie wolne, żeby trochę odpoczął, a tymczasem zamiast tego wziął się do wykopywania rowków wzdłuż krawężników. Tutaj niestety za bardzo się nie popisał, bo jak zwykle wykopał zbyt głęboko i przy robieniu nowej ścieżki będzie musiał to poprawić, bo krawężniki niestety zaczynają się luzować i w końcu wypadną całkiem. Ale chciał dobrze, to jak najbardziej też policzyłam mu to na plus. Jakby tego jeszcze mało, zabrał się za wykopywanie dołu na lodówkę, która nie funkcjonuje już od kilku lat. Trzeba było znaleźć jej nowe miejsce, bo tam gdzie była poprzednio niestety podmywała ją woda spływająca z dachu. Oczywiście nie jest to prawdziwa lodówka, tylko 240 litrowy kosz na odpady, w którym przechowywałam głównie napoje, w tym piwko, cobym nie musiała pić ciepłego, bo ciepłe jest błeee ;:306

Obrazek

Obrazek

Obrazek

W tym wszystkim bardzo blado wypadają moje działania. Za bardzo nie mam czym się pochwalić, bo wypieliłam jedynie jedną rabatęObrazek Pielenie na kolanach to jednak jakaś masakra. Kupiłam sobie nakolanniki, więc na same kolana nie narzekam, ale ta wymuszona pozycja nijak mi nie pasuje. Już próbuję różnie: i podpierając się jedną ręką i bez podpórki, i przysiadając na stopach....i nic mi nie pasuje. Wszystko mi się ślamazarzy, robota ledwo posuwa się do przodu, całe szczęście, że w tym roku mam takiego pomocnika i przynajmniej te najgorsze prace mi odpadną. Pracując z nosem przy ziemi wypatrzyłam maleńkie listeczki orlików, te nowe miniaturki też wychodzą :heja, a wydaje mi się, że i przy miniaturowej pysznogłówce też dostrzegam oznaki życia. W ubiegłym sezonie kupiłam ją już kwitnącą, mimo iż zawsze mówiłam, że pysznogłówek do siebie nie sprowadzę. Była jednak taka śliczna, że nie potrafiłam jej sobie odmówić. Te kwiaty zawsze kojarzą mi się z mączniakiem, ale postanowiłam i jej i sobie dać szansę. Na niespodziankach nie koniec. Pokazały się także czerwone kły martagonów, jeszcze nie wiem czy wszystkie, bo nie w każdy kąt zajrzałam, oraz kiełki sangwinarii. Życie na działce ruszyło nareszcie z kopyta i teraz za każdym razem będę odkrywać nowe, miłe dla oka młodziutkie roślinkiObrazek
O, a żeby nie było, że tak zupełnie nic nie zrobiłam, to jeszcze obcięłam liście ciemiernikom, wszystkim czterem
Obrazek


Obrazek

Obrazek

Soniu, z radością patrzę na budzące się życie, na pojawiające się maleńkie plamki korowych kwiatów. Rannikom już kwiaty przekwitły, przebiśniegi jeszcze jakoś wyglądają, za to krokusy kwitną pełną gębą. Już kwitną prawie wszystkie, chociaż w kilku miejscach są jeszcze tylko szczypiorki.
Przylaszczkę mam daną z ;:167, to i pewnie dlatego tak pięknie kwitnie. Mam nadzieję, że pojawi się jeszcze jedna, bo kawalątek odsadziłam i z tego co widzę, to chyba utrzymała się przy życiu. Wkurza mnie praca na klęczkach, ale próbowałam pielić na stołeczku, czyli tak, jak lubię najbardziej, ale to jeszcze rzeczywiście za wcześnie na takie wygibasy.
Na rower czekałam z utęsknieniem, jeździć bardzo lubię i zależało mi, żeby zacząć jak najwcześniej. Obawiałam się, że jak będę zwlekać, to potem będę bała się wsiąść i może zrezygnuję? Żadna ze mnie sportsmenka, ale jednak sprawia mi to wielką przyjemność i nie chciałabym się jej pozbawiać.
Słoneczko niestety bardzo ostrożnie dozuje ciepłe promienie, raz ciepło, raz zimno, niby jest wiosna, by za chwile w nią zwątpić. No, cóż....KobietaObrazek

Obrazek

Danusiu, pogoda w kratkę, a wtedy, kiedy ciepło, to też nie zawsze można pojechać na działkę. Ktoś, kto ma ogród pod domem, zawsze zdąży wyjść choć na chwilkę, z nami jest inaczej. Czasami jednak trzeba załatwić coś ważnego i nie ma na to rady, trzeba zrezygnować z działki. Na szczęście takich dni nie ma zbyt wiele, to i my zdążymy się nią nacieszyć :heja I ja już latam z roślinkami w tę i we w tę, rano wynoszę na balkon, a wieczorem wnoszę je z powrotem.
Już sobie wyobrażam jak się ucieszyłaś przesyłką, ten dreszczyk emocji jest niesamowityObrazek Po świętach muszę się przypomnieć w swoich szkółkach, bo jeszcze z żadnej nie otrzymałam powiadomienia o wysyłce.

Obrazek

Jadziu, wczoraj nareszcie wypatrzyłam maleńkie kokorycze. Na szczęście nie zginęły, tylko się przyczaiły, żeby spędzić mi sen z oczuObrazek Mój miłek niestety się zbiesił, jak zwykle zrobił mnie w bambuko, a ja cieszyłam się jak głupia.. Takie pierwsze kwiaty cieszą szczególnie, czekamy całą zimę na jakikolwiek ruch na działkach, na kolor, zapach, na zlatujące się do nich pszczoły. Niech już wreszcie zacznie się ta wiosna na dobre, będzie można więcej czasu spędzać na powietrzu. Dość już mam siedzenia w domu, nareszcie coś zaczyna się dziaćObrazek
Za życzeniaObrazek

Obrazek

Lucynko, stalowy rumak już przebierał w stajni kopytami, a w nocy było słychać jego niespokojne rżenie- musiałam wreszcie coś z tym zrobić. Wyjście było tylko jedno, wypuścić go, żeby sobie pobrykał. A, że nie może brykać sam, to bryknęliśmy sobie razemObrazek Będę z niego korzystać coraz częściej, chociaż jeszcze przez chwilę nie w pełnym wymiarze godzin ;:108
Na działce nareszcie zaczęło się coś dziać i do coraz większej ilości kwitnących kwiatów, z chęcią nadlatują bzyczki wszelkiej maści. Wczoraj napatrzyłam się wreszcie na nie do woli, bo jak wiesz, pieliłam z nosem przy ziemi. Może to było przyczyną, że zrobiłam tak niewiele? Przylaszczki zadomowiły się u mnie bez problemu, ale same rozmnażać się nie chcąObrazek Rok temu odsadziłam kawalątek i wydaje mi się, że "będą z niego ludzie.
Za życzeniaObrazek

Obrazek

Halinko, zawsze z niecierpliwością czekam na cieplejsze powiewy wiatru, żeby móc wyciągnąć rower z piwnicy. Kilka miesięcy przerwy wolnych od przejażdżek, bardzo mi się dłużą, dlatego jak już zacznę, to jeżdżę wszędzie, nawet do pobliskiego sklepu. No, może nie do tego, co to go mam z 50 metrów od domu, ale już 200 na pewnoObrazek
Różowy psiząb nigdy mi nie zakwitł, więc się nawet nie spodziewam, żeby miał zrobić to w tym roku, ale trzymam go ze względu na liście.
Miłek amurski już na pewno nie zakwitnie, natomiast wiosennego jeszcze nie dojrzałam. Ale on mnie nigdy nie zawiódł, to raczej pewniak, ale u mnie zawsze kwitnie dość późno. I też niestety zazwyczaj pierwsze kwiatki ma obgryzione przez ślimakiObrazek

Obrazek

Aniu, miłek wiosenny jest u mnie już od dawna i co roku pięknie kwitnie. Jak na tamte czasy, to też sporo mnie kosztował, ale na szczęście nigdy nie musiałam tego żałować. Jest bardzo radosnym akcentem i co roku poświęcam mu sporo uwagi. Bynajmniej nie dbam o niego jakoś szczególnie, ale lubię sobie na niego spoglądaćObrazek Nie pamiętam ile płaciłam za amurskiego, ale nie była to jakaś bardzo wysoka suma. Jak jednak widzisz, nie chce u mnie zakwitnąć, tak więc jak na razie są to pieniądze wyrzucone w błoto. Mam nadzieję, że on po prostu potrzebuje więcej czasu i w końcu zacznie kwitnąć, czyli robić to, do czego został stworzony.
Za życzeniaObrazek

Obrazek

Marysiu, nieładnie sobie wiosna z nami pogrywa, ale jedyne co możemy zrobić, to pogrozić jej paluszkiem. Mam jednak wrażenie, że ona nie z tych, co by się tym przejęliObrazek Z sadzonkami tez jeszcze biegam codziennie, jeszcze boje się wystawić je na dobre na balkon. Już teraz nie chciałabym im zaszkodzić, bo w tym roku całkiem nieźle sobie radzą. Mam obawy, czy uda mi się dla wszystkich znaleźć miejsce, bo w tym roku przybędzie mi dalii i liliowców, ale w tej chwili nie będę sobie tym zaprzątać swojej ślicznej główkiObrazek
Za życzeniaObrazek

W tym miejscu muszę zrobić coś, czego bardzo nie lubię robić, a mianowicie muszę wejść pod stół i odszczekaćObrazek, to, co wygadywałam na moje irysy żyłkowane. Nic tego nie zapowiadało, a tymczasem wczoraj zastała ich wesołą gromadkę. Tak wesołą, że zupełnie nie chce stanąć prosto, tylko ciągle obala się na boki. A przecież w lodówce nie ma jeszcze piwaObrazek

Obrazek

Wszystkim tym, którym złożyłam już życzenia, jak i tym, do których nie zdążyłam zajrzeć osobiście życzę, oraz wszystkim zaglądającym życzę

Wesołych, pełnych nadziei
i wiary świąt Wielkiej Nocy,
spędzonych wśród srebrnych bazi
i kochającej rodziny, przy wspólnym stole


Obrazek

Obrazek

Obrazek

;:196 :wit
plocczanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 16696
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Iwonko, masz naprawdę wspaniałego pomocnika! Wielkie brawa dla Filipa! ;:433 ;:433
Sama też nieźle sobie popracowałaś ;:303 i na pewno porządnie ten wysiłek odczuwasz. :oops: Ja też plewię z nosem przy ziemi, wiem więc, czym to pachnie. ;:108
Działka pięknie Cię przywitała i mimo niewielkich niedoróbek w stylu miłka amurskiego kwiecia wszelakiego u Ciebie nie brakuje. ;:215 ;:303
Pięknie kwitną krokusy, ciemierniki, irysy, śnieżyce, a pracowite pciółki uwijają się aż miło. ;:138 ;:138

Pozdrawiam cieplutko z nadzieją, że poświąteczne dni nie okażą się tak zimne, jak zapowiadają. ;:3 ;:167 Niech Ci słonko świeci i ogrzewa działeczkę. ;:3 ;:3 ;:cm
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33423
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Radosnego Alleluja Iwonko ;:196 cudne fotki jak zawsze ;:303 ;:303 .Cieszę sie ze kokorycze się znalazły moje już kwitną po mimo niepogody i nocnego przymrozku dzisiejszej nocy .Kurcze oby te przymrozki się wreszcie skończyły ,ale widać ze roślinkom to nie bardzo przeszkadza.Szkoda że po krokusach pozostały tylko szczypiorki uwielbiam te słodkie kwiaty, a że mam ich sporo to tym większa radość .Muszę teraz trochę uporządkować to krokusowo rannikowe poletko .Życzę Ci mokrego Dyngusa ;:196
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
clem3
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4987
Od: 8 lip 2014, o 15:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Blisko południa Polski

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Iwonko z tym bzem to już przesadziłaś :;230 Tyle jeszcze trzeba na niego czekać ;:224
No, no, no - już nas przyzwyczaiłaś do działań kuchennych, ale własne mydła? ;:63
Siatki na drzewach pewnie lepiej spełniłyby swoje zadanie, gdyby były albo gęstsze, albo dalej od pnia...
Fajnie, że udało ci się wreszcie dotrzeć na działkę ;:108 pierwsze prace idą opornie, zwłaszcza, że musisz przestawić się na inne "metody", ale już niedługo pewnie będziesz brykać jak wcześniej :wink: A widoczki czekały na ciebie urocze ;:173
Awatar użytkownika
Margo2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 25221
Od: 8 lut 2010, o 12:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Iwonko, nie szalej. Na pewno roslinki poradzą sobie.
Wiosna nie chcę się rozkręcić.
U mnie na razie tylko krokusy, ciemierniki, irysy i przylaszczki.
Czekam niecierpliwie na cieplejsze dni ;:168
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Iwonko Filipowi należą się ogromne brawa za plewienie, moi panowie na pewno by nie chcieli tego robić. Wiosna pracy jest sporo i każda para rąk jak najbardziej wskazana.
Coraz więcej kwiatuszków u Ciebie kwitnie, na te widoki czekamy.
Pozdrawiam ;:196
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42365
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Iwonko witaj poświątecznie! na południu biało jak nawet w Boże Narodzenie nie było ;:oj Wszystkie kolorowe plamki pod śniegiem. Właściwie przywiodło mnie do Ciebie szczekanie, ale jakieś dziwne ;:306 pewnie dlatego że spod stołu ;:306 Czy Twoje iryski są takie jasne? bo ja mam, ale ciemnoniebieskie i niektóre nawet wręcz granatowe :D Plewienie na kolanach przerabiam ile razy kręgosłup nie chce ze mną współpracować, ale teraz mam też problem z kolanami po innych urazach ;:124 Ech!
Myślę że ten Twój Filip to Cię bardzo kocha, bo mojego synka nie widzę w takiej roli nawet w najśmielszej wyobraźni.
Życzę słonecznej ciepłej wiosny chociaż prognozy nie wróżą szybkiego spełnienia życzeń ;:196
Awatar użytkownika
ewelkacha88
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7990
Od: 22 maja 2013, o 17:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: PODKARPACIE

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Witaj Iwonko :wit . Pięknie zakwitły Ci cebulowe maluszki ;:138 . O tej porze cieszą najbardziej ;:108 . Myślę, że przyjdzie moment, że mydełka będą wychodziły Ci idealne także z wyglądu ;:108 . Trening czyni mistrza pamiętaj o tym ;:333 . Widzę, że masz super pomocnika , Filip daje z siebie wszystko i brawa dla Niego ;:215 . Pozdrawiam serdecznie :wit .
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”