Aneczka, nie wiesz jak śmierdzą korony...to ja ci powiem.mój eM zapytał mnie czy coś się "rozkłada" w korytarzu, a to tylko dwie cebule koron

To chyba daje do myślenia
Tulap, u mnie jest znacznie więcej orlików..część zakwitła, a część dopiero urządzi pokaz w tym roku. Najbardziej jestem ciekawa właśnie tych sianych. Mają niepowtarzalne kolory
Mirka, a wiesz, że ja dowiedziałam się o naparstnicach z programu Maja w Ogrodzie. Miały podobno przyciągać trzmiele, których populacja z roku na rok drastycznie spada.. tak mi to zapadło w pamięć, że wreszcie kupiłam i posiałam. Zakochałam się od pierwszego kwitnienia
Ewo..35 odmian...cóż to za widok wiosną

W ubiegłym roku mieliśmy sporo na głowie i jakoś przespałam czas piwoniowych zamówień

Ale może to i lepiej..gdzie ja upchnę te wszystkie chciejstwa.. No chyba, że wypożyczysz mi kawałek u siebie
Renatko,
Aneczko,
Sonia, murek gnębił mnie i dręczył w każdym ogrodowym śnie. Uwielbiam wszelkiego rodzaju kamień czy cegłę
Basiu twoje ogrodzenie mam na myśli

w ogrodzie. A że działka była delikatnie pochyła, tak wyprowadziliśmy ją podniesioną rabatą, z jednej strony dodatkowo spotęgowany efekt przez umieszczenie wgłębnika..Pytanie brzmiało, czym to odgrodzić. Granit jest piękny i trwały, ale te równiutkie, szare kostki wyglądały jakoś tak zbyt formalnie. Objeździliśmy kamieniarzy w okolicy i dorwaliśmy trzy kolory granitu, plus większe bryły kamienne, żeby nie było zbyt nudno.. Potem tylko murowanie i gotowe..radości co niemiara

Szkoda tylko, że z drugiej strony działki miała powstać bliźniacza rabata i póki co kamień jest, rośliny posadzone, a rabata obłożona starymi płytami chodnikowymi, bo nie ma czasu na murowanie

(głową w mur.. z cegieł.. jakże adekwatnie
Maryś, będziemy niestrudzenie przywoływać wiosnę.. poczekaj aż dojdziemy do lilii
Szamanko, witaj w klubie miłośników piwonii

czy zwróciłaś uwagę, że jednak najmocniej pachnie piwonia majowa? ta najzwyklejsza??
Małgoś, nie z gumy tylko wszystko konkretnie, solidnie poutykane jedno obok drugiego

mistrz logistyki

Z cebulkami zaczekam jeszcze, póki nic się z nimi nie dzieje..

nawet chcąc je wsadzać w doniczki..brakło by mi parapetów, biorąc pod uwagę, że jeden już stoi z nasionami
Dorotko, naparstnice wysiej sobie koniecznie do jakiegoś pojemnika czy doniczki i całość wstaw gdzieś w rabatę. Z doświadczenia wiem, że takie drobinki (naparstnica to pchełka) łatwo motyką załatwić na dobre
Niestety pretekstu nie wymyśliłam..ale jutro sobota...raczej już sobota (zerknęłam na zegar) i wszystko może się zdarzyć
Życzę wszystkim miłej i spokojnej nocy
