Witajcie w środę, czyli fajny dzień, bo jeszcze jutro, a piątunio zleci i zacznie się weekend.I mój urlop
Miłe wiadomości to takie, że pada sobie fajny deszczyk i podlewa mi ogród spragniony strasznie, a złych wiadomości nie mam.
Aguś - athshe - Popadało w poniedziałek, wczoraj było pięknie i dobrze, bo były końskie lekcje

, a dzisiaj znów pada. Cieszę się jak dziecko. Przymusowy czas wolny spędzam sobie miło z kawusią.
Aniu Sweety - Wiesz, jak to jest jak wszyscy cukrują, że ładnie, że ślicznie, a jedna taka się wychyla, że coś tam nie tego. :wink
Z tym podziałem wody z nieba w tym roku wyszło wyjątkowo niesprawiedliwie. My cierpimy na suszę, a południe na nadmiar wody.
Jadziu - Waldo jednak, a nie Solar?
Monia - I ja z deszczu cieszę się bardzo
Violka - Miłorzęba już takiego fajnego zakupiłam, trochę z obawą, bo ja się obawiam zawsze tych szczepionych.Ale dziewczyny z FO uspokajają, że da radę.A z Zuzy włosami bywało różnie, a że lubi nosić je rozpuszczone, musi o nie zadbać.Taka jest umowa.
Iwonko - Nieważne, że spóźniona, ważnie że jesteś.
Tulap - No właśnie, z tym cięciem to się obawiam. Jakiś taki dziwoląg z niego jest. A z moimi zdolnościami do doniczkowych....
Aniu - Poczekaj z tymi datkami, deszcz przyjdzie i do Ciebie. Po co dopłacać do interesu?
Martuś - Dynie obrodziły, ale nie są do jedzenia. Te do jedzenia z warzywniaka to marniutkie. A ja tak kocham jeść dyniową zupkę.Sąsiad ma to użyczy, tak mówił
Aniu - Pulpa - Z deszczem problem widzę nie tylko u mnie. Póki co ja mam podlane, mam nadzieję, że do Ciebie też doszedł deszcz. A z tymi mięsożercami to i ja mam problemy. Owszem, z grzeczności posmakuje, ale...widzę po minie jak bardzo chciałby i wolał goloneczkę. Dynia lubi bardzo żyzne podłoże, ja też muszę w przyszłym roku bardziej się postarać.
Amelka - Witaj, dzięki że jesteś
W weekend zabrałam się za coś, co jest dla mnie pionierskim przedsięwzięciem. Nawet nie sądziłam, że przeglądanie gazety o tematyce ogrodniczej przy porannej kawce zaowocuje nowym dziełem w moim ogrodzie.
Nigdy nie lubiłam tej tui. Stała sobie taka jakaś, aż przyszłam ja i moje nowe nożyczki do ogrodu i ciach...powstało coś co może za kilka sezonów będzie jakoś się prezentowało.
Lubię go, tego mojego zamączonego Rogutchiego

Tak obficie kwitnie i ma takie słodkie te dzwoneczki.
Paluszki wyciąga do słoneczka, bo w cieniu stoi
I takie tam foteczki z ogródeczka
a to maleństwo zakwitło z takiego nędznego,przecenionego patyczka cieszę się strasznie
I coś z fauny. Przedstawiam Dawida, takie imię dostał od mojej córki
a to bezimienna żabcia
nie zdążyłyśmy się zakumplować, bo ....
róże po deszczu....
Mary Rose
Aspiryn Rose, której muszę zmienić miejscóweczkę.
Fresia
I ta piękność nn, która ma ponad 2 metry i kwitnie non stop od czerwca pięknymi, ogromnymi i pachnącymi kwiatami
Moja koralowa nn nieprzerwanie obficie kwitnąca
Czerwona pięknie pachnąca nn w objęciach łobody czerwonej
China Girl
Rosarium U.
Piękny akcent jesienny
a dla Jagody śpiący Zigi w objęciach Zuzy
Do napisania
