Mam dobre wieści, okazuje się że MAM TRZY JEŻE

Moim marzeniem było mieć jeże w ogrodzie, kiedy byłam mała, zawsze były u sąsiadów, u nas nigdy. Często widuję jednego, potem zauważyłam że jeden jest brązowy, a drugi ma białe plamki, a dzisiaj wyszły wszystkie trzy na wieczorny spacer
Zła wiadomośc też jest, pędraki wcinają piwonię, tę najładniejszą oczywiście

Jeszcze przed kwitnieniem zwiędły mi dwa pędy z pąkami, wczoraj następny, podejrzewam pędraki, musiałam użyć Pyrinex. Mam nadzieję ze pomoże, liście zdrowiutkie, żadnych oznak choroby.
Teresko

Dobre, dobre

Akurat piwonie nie są wymagające, czytałam że drzewiaste nie lubią nawożenia, więc nawożone też nie są, posadzone i rosną. Do piwonii jak do wszystkiego, musimy wykazać sporo cierpliwości, chyba że kupuje się już z pąkiem. Ja też musiałam czekać na pierwszy kwiat, ale najdłużej czekałam na kwitnienie zwykłych piwonii - 3-4 lata, takie malutkie mi przysłano kłącza

Jaki wybraliście kolor piwonii ?
Iwonko, dziękuję

Upływ czasu robi swoje, dla ogrodu jest korzystny

Nie wiem tylko dlaczego zawsze pada jak te piwonie kwitną, w ubiegłym roku tez tak było, teraz ledwo zdążyłam zrobić zdjęcia, pada od kilku dni, u Ciebie pewnie też
Zenku, piwonie są bezobsługowe, możecie śmiało kupować. U Was miałoby coś źle rosnąć?
Dario, dziewczynko pełna zapału

witaj u mnie

Pierwsze piwonie były kupione zagranicą ponad 10 lat temu, u nas nie były jeszcze dostępne, nie bardzo wiedziałam jak je przezimować, więc na próbę jedną posadziłam do ziemi a drugą zadoniczkowaną trzymałam w piwnicy, ta z piwnicy padła

Trzecią, białą kupiłam w PNOSIE, też ma już kilka lat ... Nie bój się o swoje, to twarde zawodniczki. Kiedyś śnieg połamał mi całkiem pędy i tamtego roku nie kwitła, ale zagęściła się pięknie, sama nie odważyłabym się ciąć
Dzisiaj moje nowe rododendrony, malutkie jeszcze, ale kolorki już cieszą.
i stare azalki
